Obserwatorzy

wtorek, 18 listopada 2014

Top coat który przyśpiesza wysychanie lakieru za kilka złotych...

Dziś trochę z innej beczki, bo pierwszy raz na moim blogu pojawia się post typowo lakierowy. Wcześniej nie pojawił się nigdy, ponieważ albo nie równo sobie pomaluje paznokcie, albo nie daje rady ładnie uchwycić koloru. Więc jak same widzicie, tylko problemy z tymi lakierowymi postami:) Ale dziś mam dla Was istną perełkę o której musicie się dowiedzieć.
Bardzo trwały, bezbarwny lakier nawierzchniowy świecący w ultrafiolecie .
Stosowanie: nakładać na lakier do paznokci.
Cena: 5zł / 8,5ml 


O tym lakierze dowiedziałam się z jednego z blogów, niestety dziś już dokładnie nie pamiętam na którym blogu na niego natrafiłam, ale za post bardzo dziękuję. Przewodnim zadaniem jest to, że świeci pod światłem UV, jednak ja skusiłam się na niego przez obietnicę szybkiego wysychania lakieru. Takie moje wyjście awaryjne po Insta dri, który bardzo szybko zgęstniał. Obecnie opakowanie tego lakieru się zmieniło, wydaje się wizualnie większe ale oba z nich mają taką samą pojemność 8,5 ml. 

Zmianę opakowania zaliczam na ogromny plus, z poprzedniego w połowie opakowania lakier nie tylko że gęstniał, co ciężko było wydobyć odpowiednią ilość i było to irytujące. Tak teraz opakowanie zapowiada się dużo lepiej, pędzelek też jest dłuższy i wygodnie się nim maluje. Co do zapachu to śmierdzi lakierowo i nie przeszkadza mi to. Rozprowadza się równomiernie i nie tworzy na żadnym innym lakierze smug. Delikatnie zmienia kolor lakieru bazowego i nie we wszystkich przypadkach. Ale jest to zmiana minimalna. Co najważniejsze bardzo szybko wysycha, nie ma obaw o odgniotki od pościeli gdy rano się obudzimy. Bardzo ładnie nabłyszcza. Jest wydajny, jednak minusem jest to że gęstnieje w połowie. Ale za cenę około 5 złotych i dostępność w każdym rossmanie to żaden problem. Jego podstawowe zadanie które zapewnia producent to świecenie w UV i  to prawda. Miałam okazję to sprawdzić i faktycznie świeci w UV.

Podsumowując jestem z niego bardzo zadowolona, przyśpiesza wysychanie co dla mnie jest najważniejsze. Dwa drobne mankamenty to gęstnienie i minimalna zmiana koloru lakieru bazowego. Dla mnie sprawdził się w 110% i będę go kupować cały czas. Świetnie przyśpiesza wysychanie za kilka złotych! Wypróbujcie!:) 
A Wy co o nim sądzicie? Jaki jest Wasz sprawdzony top, który przyśpiesza wysychanie?

wtorek, 11 listopada 2014

Peeling do rąk i stóp z Planet Spa

Już dawno na blogu nie pojawił się żaden peeling, a ogólnie jest ich tutaj dość sporo. Wiecie doskonale, że peelingi bardzo lubię, a najlepiej jeśli te peelingi są mocnymi zdzierakami. Do tego seria planet spa z Avon, którą bardzo lubię i cenię sobie za maseczki. Dość dawno już przy okazji zamawiania maseczek zamówiłam sobie odżywczy peeling do rąk i stóp planet spa.
Odkryj odżywczy i regenerujący rytuał z afrykańskim masłem shea. Odżywczy peeling do rąk i stóp błyskawicznie nawilża twoją skórę. Sprawia, że staje się mniej szorstka i wygląda na zdrowszą.
Wmasuj w skórę dłoni i stóp, by usunąć suchy, martwy naskórek i sprawić, by skóra była miękka, gładka i nawilżona. 

Peeling zamknięty jest w małej 75 ml tubce, z bardzo miękkiego plastiku. Jest przezroczysta przez co widzimy ile peelingu nam jeszcze zostało. Dzięki miękkiej tubce bez potrzeby zabawy z rozcinaniem peeling wydobędziemy do końca. Zamykane na klik co bardzo lubię. Zapachu nie potrafię określić, ale jest w nim coś ostrego, niezbyt przyjemnego. Jest w nim jakaś nutka karmelu. Nie jestem fanką tego zapachu, a na skórze jeszcze jakiś czas się utrzymuje. Ma kremową konsystencję, z łatwością się go rozprowadza. Jest w nim zatopionych sporo małych drobinek.

Od razu muszę zaznaczyć, że tego peelingu używałam wyłącznie do rąk. Moim zdaniem do stóp jest za słaby. O dziwo na dłoniach peeling ten jest dość mocny. Bardzo dobrze złuszcza, wygładza, pozostawia skórę miękką. Równie dobrze radzi sobie z oczyszczaniem dłoni, gdy po pracach domowych skóra nie chce się domyć, ten peeling sobie poradzi bez zarzutu. Nie zostawia na skórze żadnej tłustej warstwy, za co ma ode mnie wielki plus. Dłonie po tym peelingu są w idealnym stanie.
Peeling ten do dłoni sprawdził się bardzo dobrze, do stóp w ogóle nie zda egzaminu. Ja z działania byłam zadowolona, jednak nie pasuje mi w nim jego zapach.
A Wy co o nim sądzicie? Jaki peeling do dłoni polecacie?

wtorek, 4 listopada 2014

Liście manuka żel oczyszczający

Ziaję lubię i miło wspominam i podkreślałam to już nie jednokrotnie. Nowa seria Liście manuka mnie zachwyciła pastą, która u mnie sprawdziła się genialnie i na pewno na jednym opakowaniu się nie skończy, bo okazał się być moim hitem. Co najważniejsze dostępność tej marki jest już coraz lepsza i pojawia się nawet w rossmanie i Naturze do której każdej z nas nam po drodze.
Oczyszczający, spłukiwalny żel myjący. Nie zawiera mydła. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.
Substancje czynne głęboko oczyszczające:
- ekstrakt z liści manuka o działaniu antybakteryjnym,
- ściągająco-normalizujący zinc coceth sulfate.
Substancje czynne nawilżająco - kojące:
- kwas laktobionowy, alantoina i prowitamina B5.
Czysta i świeża skóra
- zapewnia efekt dokładnie oczyszczonej skóry,
- łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia skóry,
- kwas laktobionowy ułatwia redukcję sebum,
- poprawia nawilżenie i miękkość naskórka,
- przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych.

Żel przeznaczony jest do cery mieszanej, normalnej i tłustej. Opakowanie jest wygodne, miłe dla oka i co najważniejsze ma pompkę która ułatwia życie. Nie zacina się i nie stwarza żadnych problemów. Widzimy też ile żelu mamy i ile pozostało do końca opakowania. Żel jest bezbarwny, ale dość rzadki. Dobrze się pieni i zmywa bez zarzutu. Kolejnym plusem jest zapach, specyficzny dla tej serii ale bardzo przyjemny dla nosa.
Żel spełnia swoje podstawowe zadanie bardzo dobrze. Świetnie radzi sobie z oczyszczaniem skóry i usuwaniem pozostałości po makijażu. Całego makijażu nie próbowałam nim zmywać. Używam go codziennie co ważne nie wysusza, ale też nie nawilża, ale od tego mamy kremy. Przy mojej cerze mieszanej nie zmniejszył wydzielania sebum, ale też tego nie oczekiwałam. Ja jestem z niego bardzo zadowolona, ponieważ spełnia swoje podstawowe zadanie bardzo dobrze, oczyszcza skórę. Pozostawia ją miękką i gładką oraz przyjemną w dotyku. W dodatku jest wydajny, jedna pompka wystarcza na umycie całej twarzy. A kosztuje około 8 złotych.
Z tej serii mam również tonik, który niestety mnie zawiódł. A opakowanie które miało być jego dużym plusem, jest w rezultacie jego wodą.
A Wy co o nim sądzicie? Co polecacie z tej serii?