Naturalne kryształki soli. Oczyszczanie, pielęgnacja, orzeźwienie,
aromat, relaks dla ciała i zmysłów. Delikatne złuszczanie naskórka,
poprawa mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Ekstrakt z rumianku
łagodzi, pobudza regenerację. Ekstrakt z imbiru poprawia ukrwienie,
chroni młodość skóry.
Peeling w słoiczku zabezpieczony sreberkiem, z którego z łatwością wydobędziemy cały peeling. Funkcjonalne i ładne opakowanie, tak jak lubię. Jest dość duży ma 300 ml. Konsystencja jest gęsta, nie spływa. Jednak zatopione w niej kryształki soli są bardzo malutkie. Zapach jest specyficzny, dla mnie duszący. Dla zapachu jestem na duże nie! Co do działania mam do niego bardzo mieszane uczucia, rzadko sięgałam po niego ze względu na zapach, który mnie nie zachęca. Właściwości ścierające jak określa producent są delikatne, przyjemnie się nim masuje ciało. Skóra po nim jest przyjemna w dotyku, jednak nie jest to peeling dla fanek mocnego ścierania.
Plusem jest brak parabenów, silikonów, SLES, SLS w składzie. Nie zostawia na skórze tłustej, lepkiej warstwy. Jednak jest słabo wydajny. Nie jest to zły produkt, jednak ja do niego nie wrócę. Dla mnie nie ten zapach i nie to działanie, więcej po niego nie sięgnę. Fankom delikatnych peelingów może się spodobać.
A Wy co o nim sądzicie? Jakie peelingi lubicie? A jakie zapachy są dla Was nie do zniesienia?
Lubię pachnące kosmetyki, więc raczej ten by się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńto nie dla mnie ;c wole zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię zdzieraki!
Usuńtak właśnie mnie ten zapach zastanawiał,bo połaczenie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKompletnie zapach nie trafia w mój nos!
Usuńnie lubię solnych peelingów, zdecydowanie wolę cukrowe :)
OdpowiedzUsuńLubie peelingi, które dobrze ścierają, moim ulubieńcem jest Soap&Glory, cudownie zdzierak, pięknie pachnie i nawilża skórę ciała :) Mój numer jeden. Jeszcze jeden który lubię to Perfecta i wersja marcepanowa :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę się bliżej temu peelingowi z Soap&Glory, też lubię mocne zdzieraki. A z Perfecty jeszcze nie miałam żadnego.
Usuńlubię imbir, ale tylko w herbacie ;P jak już mam peelingować ciało to czymś baardzo mocnym ;P
OdpowiedzUsuńBoję że mnie też by dusił :(
OdpowiedzUsuńOj mógłby mógłby, nie jest przyjemniaczkiem pod względem zapachu!
UsuńWolę mocne ścieranie :)
OdpowiedzUsuńZapach nie dla mnie
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy peelingu solnego,ale cukrowe bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy peeling solny, ale jednak wolę cukrowe są mocniejsze.
UsuńWolę te gruboziarniste.
OdpowiedzUsuńmiałam go i mi zapach się podobał :D jednak wolę zdecydowanie ostre peelingi :)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego, mi zapach kompletnie się nie podobał.
UsuńNa pewno gdybym zdecydowała sie na zakup peelingu z GP to w innym wariancie zapachowym :)
OdpowiedzUsuńZapach nie do końca mnie przekonał no i przede wszystkim wolę peelingi cukrowe z jednego prostego powodu: myślałam, że umrę gdy te drobinki soli dostały się do jakiejkolwiek ranki na dłoni ;oo
OdpowiedzUsuńJa na szczęście żadnej ranki nie miałam, bo byłoby nie wesoło.
UsuńTych jeszcze nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie zapach w takich produktach powinien chociaż w najmniejszym stopniu umilać pielęgnację. Albo przynajmniej być neutralny.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, ale każda z nas lubi inne zapachy.
Usuńosobiście najbardziej lubię domowy z kawy i uwielbiam zapach kawy , no ale ten kolor ma ładny :)
OdpowiedzUsuńA ja peelingu kawowego nigdy nie próbowałam, ale za zapachem kawy też nie przepadam.
UsuńWszystkie odzywki eveline Ci podeszły? Żadna krzywdy nie wyrządziła? :D
OdpowiedzUsuńWszystkie się u mnie sprawdziły! Miałam już tą 8w1 już ze dwie buteleczki, diamentową, a teraz 9w1. Miałam wrażenie, że ta diamentowa działała słabiej, ale skoro mają takie same składy to nie wiem od czego to zależało. U mnie te odżywki działają genialnie, żadnych skutków ubocznych nie było:)!
Usuńpolubila bym go, mialam inny tej firmy i byl calkiem ok, teraz koncze peeling z P&R
OdpowiedzUsuńA ja chętnie bym przetestowała peeling z P%R:)
Usuńniektóre zapachy kosmetyków GP są rzeczywiście za mocne i bardzo duszą
OdpowiedzUsuńRaczej na niego się nie skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńja jednak pozostanę przy swoim ulubionym peelingu cukrowym domowej roboty :)
OdpowiedzUsuńSolnych peelingów nigdy nie miałam. Zawsze kupuję te cukrowe. Może się skuszę na niego tak z czystej ciekawości :).
OdpowiedzUsuńoj jak śmierdzi to już jest dla mnie skreślony, tak samo jak wszystkie kosmetyki o zapachu lawendy :/
OdpowiedzUsuńPróbuję sobie przypomnieć i chyba nigdy nie miałam żadnego kosmetyku o zapachu lawendy, ale chyba też by mi nie przypadł do nosa
UsuńNie znam, ale pewnie nie polubiłabym bo lubię ładne zapachy :) Pielęgnacja ma być przyjemna :)
OdpowiedzUsuńOj tak pielęgnacja to ma być przyjemność i relaks!:)
UsuńSłabo ściera i dusi - daje mu minusa :P Ja poświęcę swój nos, ale jak produkt dobrze trze skórę :P
OdpowiedzUsuńTen niestety i z mocnym zdzieraniem ma problemy;/
Usuńniestety nie używałam nigdy od nich solnego peelingu, za to bardzo dobrze wspominam z tej firmy peeling cukrowy z miodem i roibosem:)
OdpowiedzUsuńJA jestem wielką fanką zdzieraków.
OdpowiedzUsuńObecnie używam peelingu z Lirene, ma piękny zapach cytrusów i doskonale nawilża - to co lubię :)
OdpowiedzUsuńMam dziwne wrażenie, że oprócz tego zapachu z różą żaden inny im się nie udał... Ja np. na ten z miodem i rooibosem reaguję dosłownie alergią, teraz ten rumianek się okazuje, ze też jest paskudny...
OdpowiedzUsuńmoże się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuń