Dziś kolejna recenzja znów z przesyłki od firmy Bodyland. W kolejce już czeka denko, uzbierało się tego naprawdę sporo o dziwo nawet kilka kosmetyków z kolorówki. Za kilka dni na pewno się tutaj pojawi. Wracając do Bodyland jest to drogeria internetowa, o bardzo bogatym asortymencie, a ogromnym plusem jest wysyłka w ciągu 24 godzin i 5% rabat na pierwsze zakupy.
Wyjątkowa baza do wszystkich cieni do
powiek. Jest jedwabiście miękką, kremową bazą w formie sztyftu. Dzięki
temu, że jest wyjątkowo wodoodporna daje wszelkim formom cieni do
powiek, kredek, eyelinerów i pudrów dekoracyjnych piękny wygląd
sprawiając, że utrzymują się dłużej bez `topnienia`. Dlatego też zaleca
się stosowanie bazy do powiek nawet w przypadku oczu łatwo ulegających
podrażnieniom i łzawiącym. Gosh Eye Shadow Base posiada wysoki stopień
`topnienia`, więc nawet przy wysokich temperaturach cienie prezentują
się idealnie. Kremowa konsystencja ułatwia aplikację na powiekę oraz
rozprowadzenie bazy zarówno aplikatorem, pędzelkiem jak i palcem. Cień
właściwy nakładamy na warstwę bazy. Zmieszaj cień do powiek z bazą, a
twój cień do powiek pozostanie na swoim miejscu przez cały dzień.
Baza z Gosha zamknięta jest w "pisaku", opakowanie wygląda jak mazak czy marker. Opakowanie jest matowe przez co może się brudzić od podkładu, ale nie jest to wielki minus. Baza jest wykręcana. Można ją aplikować od razu na powiekę, za co duży plus. Wcześniejsze moje bazy, były zamknięte w słoiczkach i ich wydobycie nie było tak wygodne. Baza nie ma żadnego wyczuwalnego zapachu. Ma zbitą konsystencję, jednak z łatwością rozprowadza się na powiekach.
Baza ma kolor biały, ale ma lekką perłową poświatę. Ja nakładam ją na powiekę i odczekuje około 3 minuty, a następnie nakładam cienie. Dlaczego czekam te kilki minut? Ponieważ gdy bezpośrednio po nałożeniu bazy, nakładam cienie mają tendencje do rolowania się, po odczekaniu nie ma tego problemu. Ja mam powiekę opadającą i bardzo często namalowana kreska eyelinerem odbija się, czego nienawidzę. Po zastosowaniu tej bazy nie mam takiego problemu, kreska się nie odbija. Co ważne cienie na powiekach utrzymują się cały dzień, nawet do 12 godzin. Ale trzeba pamiętać, aby nałożyć cieniutką warstwę bazy.
Baza podbija kolor cieni. Jest bardzo wydajna, używam jej codziennie od ponad miesiąca i praktycznie nie widać żadnego ubytku. Co najważniejsze utrzymuje makijaż cały dzień, nawet do 12 godzin, bez potrzeby żadnych, nawet najmniejszych poprawek. Obecnie baza jest 25% tańsza, a tu możecie ją kupić klik. Ja jestem z niej bardzo zadowolona i polecam:)
Co sądzicie o tej bazie? Jaka jest Wasza ulubiona baza, a jaka była najgorsza?
Jeśli chodzi o bazę pod cienie nie znam ale miałam bazę od Gosha pod makijaz i szczerze powiedziawszy juz do niej nie wrócę typowy chemiczny okropny zapach ;( zdecydowanie nie dla mnie. Masz sliczny lakier na paznokciach pochwalasz sie co to jest ?
OdpowiedzUsuńTo lakier z MySecret 203 baby pink z tej nowej serii nail polish, a na to topper również MySecret nr 104:)
UsuńFqjnie ze baza sie sprawdzila:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej bazy,ale ładnie podbija kolor cienia.Fajnie,że jesteś z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNa bazę pod cienie poluję powiem szczerze. I ta wskazówka mi się przyda. Fajnie, że o niej napisałaś i że się u ciebie sprawdza:)
OdpowiedzUsuńZ tej będziesz zadowolona!
UsuńJa uwielbiam bazę Lumene, to mój pewnik od kilku lat. Korzystałam też z bazy Bell i również dawała radę.
OdpowiedzUsuńŻadnej z nich nie znam.
Usuńmoim ulubieńcem jest na pewno Artdeco :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej słyszałam, ale jeszcze nie miałam.
Usuńfajna sprawa ;) jest różnica... ja używam zwykłego podkładu jako bazę i nie jest najgorzej :)
OdpowiedzUsuńJa mam opadającą powiekę i bez bazy się nie obejdzie.
UsuńMam tylko bazę z Essence ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale słyszałam o niej podzielone opinie.
UsuńWidzę u ciebie mój ulubiony podkład z lovely. Bardzo fajnie masz zorganizowane kosmetyki.
OdpowiedzUsuńDzięki:) za tym podkładem z Lovely nie przepadam.
Usuńnie znałam , ale widzę, że efekt świetny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Super, że podbija kolor i długo się utrzymuje. Ja jako bazę stosuje ciem w kremie i tez daje radę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie, ale cieni w kremie nie mam żadnych żeby wypróbować.
UsuńZupełnie jej nie znam, ale z podbijaniem cieni radzi sobie bardzo ładnie :) Obecnie używam bazy z Lumene i Lily Lolo, z obu jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej z nich, a z podbijaniem cieni radzi sobie bardzo dobrze.
UsuńŻadnej bazy nie miałam, a przydałaby mi się ponieważ mam opadająca powiekę. A czy możesz polecić jakąś dobrą bazę tyle ze w niższej cenie?
OdpowiedzUsuńW niższej cenie ale o dobrej jakości jest baza z Hean, kosztuje około 10 złotych i jest bardzo wydajna.
UsuńŚwietna baza. Cudnie podbija kolor :) Będę musiała się za nią rozejrzeć. Forma sztyftu też bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAplikacja to czysta przyjemność:)
Usuńfaktycznie bardzo fajnie podbija odcień cieni
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko używam cieni do powiek, więc i baza nie jest mi potrzebna, ale muszę przyznać, że bardzo fajnie wydobywa kolor :).
OdpowiedzUsuńJa nie używam bazy pod cienie ;D
OdpowiedzUsuńJa jak zaczęłam, to teraz bez bazy nie wyobrażam sobie życia.
UsuńGdybym nie miała tylu baz to bym wyprobowala ; )
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy , podoba mi się !
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze jej używać, ale podoba mi się ta forma sztyftu :)
OdpowiedzUsuńTaka forma ułatwia życie, wcześniej miałam same bazy w słoiczkach.
UsuńAle wzmacnia kolor ! :)
OdpowiedzUsuńTo jej bardzo duży plus.
UsuńNie mam dużego doświadczenia z bazami, ale obecnie chwalę sobie bazę z FM.
OdpowiedzUsuńZ FM nie miałam jeszcze nic, oprócz perfum.
UsuńNiestety nie znam tej bazy a u mnie daje rade ta z AVON :)
OdpowiedzUsuńMam ją, jednak ja nie jestem z niej do końca zadowolona.
UsuńMoją ulubioną bazą jest ArtDeco. Miałam też kilka innych, ale do tej zawsze wracam, jest jak dla mnie najlepsza.
OdpowiedzUsuńŚwietnie podbija cienie :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnych baz...Dobrze sobie radzę i bez ich pomocy.
OdpowiedzUsuńJa używam już drugiego opakowania bazy z Avonu, ale myślę nad zmianą, ta mnie zainteresowała, w formie szminki fajnie, że Tobie przypasowała :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej bazy, ale podoba mi się że jest w formie sztyftu :)
OdpowiedzUsuńBaza jest mi znana i co najważniejsze, bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuńJa mam beze z inglota i jest spoko ;)
OdpowiedzUsuń