Już dawno na blogu nie pojawił się żaden peeling, a ogólnie jest ich tutaj dość sporo. Wiecie doskonale, że peelingi bardzo lubię, a najlepiej jeśli te peelingi są mocnymi zdzierakami. Do tego seria planet spa z Avon, którą bardzo lubię i cenię sobie za maseczki. Dość dawno już przy okazji zamawiania maseczek zamówiłam sobie odżywczy peeling do rąk i stóp planet spa.
Odkryj odżywczy i regenerujący rytuał z
afrykańskim masłem shea. Odżywczy peeling do rąk i stóp błyskawicznie
nawilża twoją skórę. Sprawia, że staje się mniej szorstka i wygląda na
zdrowszą.
Wmasuj w skórę dłoni i stóp, by usunąć suchy, martwy naskórek i sprawić, by skóra była miękka, gładka i nawilżona.
Wmasuj w skórę dłoni i stóp, by usunąć suchy, martwy naskórek i sprawić, by skóra była miękka, gładka i nawilżona.
Peeling zamknięty jest w małej 75 ml tubce, z bardzo miękkiego plastiku. Jest przezroczysta przez co widzimy ile peelingu nam jeszcze zostało. Dzięki miękkiej tubce bez potrzeby zabawy z rozcinaniem peeling wydobędziemy do końca. Zamykane na klik co bardzo lubię. Zapachu nie potrafię określić, ale jest w nim coś ostrego, niezbyt przyjemnego. Jest w nim jakaś nutka karmelu. Nie jestem fanką tego zapachu, a na skórze jeszcze jakiś czas się utrzymuje. Ma kremową konsystencję, z łatwością się go rozprowadza. Jest w nim zatopionych sporo małych drobinek.
Od razu muszę zaznaczyć, że tego peelingu używałam wyłącznie do rąk. Moim zdaniem do stóp jest za słaby. O dziwo na dłoniach peeling ten jest dość mocny. Bardzo dobrze złuszcza, wygładza, pozostawia skórę miękką. Równie dobrze radzi sobie z oczyszczaniem dłoni, gdy po pracach domowych skóra nie chce się domyć, ten peeling sobie poradzi bez zarzutu. Nie zostawia na skórze żadnej tłustej warstwy, za co ma ode mnie wielki plus. Dłonie po tym peelingu są w idealnym stanie.
Peeling ten do dłoni sprawdził się bardzo dobrze, do stóp w ogóle nie zda egzaminu. Ja z działania byłam zadowolona, jednak nie pasuje mi w nim jego zapach.
A Wy co o nim sądzicie? Jaki peeling do dłoni polecacie?
kiedyś miałam maseczkę do twarzy z tej serii i byłam z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńMaseczki z tej serii sprawdzają się bardzo dobrze.
UsuńOstatnio skusiłam się na peeling do dłoni z Yves Rocher i jakoś szczególnie mnie nie zachwycił. Produkty z Avon znam i niektóre bardzo lubię, ale na ten jeszcze się nie natknęłam :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast jeszcze nigdy nie miałam nic z Yves Rocher.
Usuńbardzo go lubię i zapach dla mnie jest bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńMi ten zapach się nie podoba.
UsuńZ tej serii lubię maseczki do twarzy, obecnie mam nawilżającą, aloesową.
OdpowiedzUsuńTą nawilżającą też mam, ale nie jestem z niej zadowolona.
UsuńDo dłoni aktualnie mam waniliowy z eveline i jest bardzo fajny, a do stop mam z evree i uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńTen z eveline miałam i go lubiłam, dla mnie pachniał ciasteczkowo:)
Usuńw ogóle nie używam peelingów do rąk :D
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tych serii.
OdpowiedzUsuńNie mogę przekonać się do tych kosmetyków planet Spa, źle działają na moją skórę niestety :)
OdpowiedzUsuńW takim razie lepiej sobie odpuścić tą serię.
Usuńlubię tą serie ;-) miałam kiedyś maskę i była godna polecenia ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka maseczek i ochotę na więcej:)
UsuńNie miałam tego kosmetyku, ale uwielbiam peelingi;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam peelingi, a najlepiej jeżeli są one mocnymi zdzierakami:)
UsuńTa serie jako jedyna z Avonu bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie kosmetyki z Avon lubię, choć faktycznie ta seria przykuwa moją uwagę najbardziej.
UsuńJa do rąk najbardziej lubię peeling waniliowy Eveline :)
OdpowiedzUsuńTen z Eveline znam i lubię:)
UsuńObecnie zużywam peeling waniliowy z Eveline i bardzo go lubię, zwłaszcza za cudowny zapach. Ten również leży w zapasach, ale jeszcze nie doczekał się na swoja kolej.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten z eveline pachnie ciasteczkowo:)
Usuńnigdy nie używałam żadnego peelingu do rak, muszę spróbować
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj, ja bardzo lubię te peelingi do rąk:)
UsuńNo nie miałam nic z tych serii ;/
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam peeling Eveline - Młode dłonie :) Kosmetyków z Avonu bardzo dawno nie kupowałam :)
OdpowiedzUsuńJa do avonu wracam od czasu do czasu.
UsuńGdzieś, kiedyś o tym peelingu słyszałam, ale nie zachwycił mnie w żaden sposób
OdpowiedzUsuńDla mnie ta cała seria ma za słodki zapach choć muszę przyznać że całkiem nieźle daje radę - krem do rąk, stóp i łokci - u mnie rewelacyjnie się sprawdził właśnie na stopy :)
OdpowiedzUsuńJestem zbyt leniwa na regularne stosowanie peelingów :P
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Avon, a pamiętam, że tę serię bardzo lubiłam :) Peeling do stóp to fajna sprawa, muszę mu się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że stóp się nie spisał
OdpowiedzUsuńja zwracam bardzo dużą uwagę na zapach więc raczej się na nie skuszę
chciałam go kupić, ale po ocenieniu ilości zapasów w szafce, wygrał zdrowy rozsądek :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że drobinki takie malutkie, ale do rąk faktycznie ma szanse się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie używam peelingów do rąk, jedynie czasami do stóp. ;]
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził do dłoni. Kiedyś miałam typowy peeling do stóp z Avonu i nie radził sobie zupełnie. Do rąk na ogół używam peelingu Joanna Naturia, albo czasem sięgam po zabiegi w saszetkach składające się z peelingu i maski ;)
OdpowiedzUsuńjestem w szoku, że nie ma w nim parafiny. Ja do rąk używam peelingu cukrowego, jaki mam w danym momencie do ciała, a do stóp peelingu solnego (teraz jest to Pat&Rub) :)
OdpowiedzUsuń