Miceli na moim blogu było już chyba nawet kilkanaście, był Dermedic, Loreal, Garnier i wiele wiele innych. Wypróbowałam osławioną Biodermę z wyższej półki i równie sławny micel biedronkowy który kosztuje zaledwie kilka złotych i jest dostępny na wyciągnięcie ręki. Ostatnio największą "miłością" darzyłam Garnier przede wszystkim ze względu na dużą pojemność. W drogerii moje oko przykuł Green Pharmacy o jeszcze większej pojemności.
Bezzapachowy. Działa potrójnie: oczyszcza,
tonizuje i nawilża. Do codziennej pielęgnacji. Nie wymaga spłukiwania.
Forma miceli daje wysoką jakość oczyszczania, zapewnia łagodny
demakijaż. Dzięki neutralnemu pH zachowuje równowagę fizjologiczną
skóry, nie narusza jej bariery ochronnej. Nie wysusza, łagodzi napięcia,
przyjemnie odświeża. Łagodnie i skutecznie usuwa zanieczyszczenia z
twarzy, szyi i dekoltu, zmywa makijaż oczu i ust. Jest wzbogacony
kojącym ekstraktem z rumianku lekarskiego oraz nawilżającym pantenolem.
Specjalny, wielozadaniowy składnik ochronny, uspokaja podrażnienia, daje
elastyczność, sprężystość i gładkość skóry, chroni przed utratą
wilgoci. Płyn pozostawia uczucie komfortu oraz gładką i miękką cerę.
Płyn ten jest dostępny w dwóch wersjach 250 ml i 500 ml, ja od razu kupiłam tą większą wersję w promocji kosztuje 9 zł, a bez promocji spokojnie można go znaleźć za około 13/14 złotych. Opakowanie jest wygodne, otwór też jest w porządku, nie wylewa się nam za dużo. Zastrzeżenia mam jedynie do zamknięcia które oderwało się już po kilku użyciach, nie wiem czy tak jest we wszystkich czy tylko ja tak trafiłam. Szata graficzna jest prosta i przyjemna dla oka i co najważniejsze widzimy ile go nam zostało. W butelce zapach jest nie wyczuwalny, jednak gdy zmywam oczy wyczuwam odrobinę nie przyjemnego zapachu, tak jakby alkoholu co mnie drażni.
Jak już wspominałam nie używam kosmetyków wodoodpornych do makijażu. Mój makijaż to zazwyczaj baza pod cienie, cienie, eyeliner i tusz do rzęs. I z takim makijażem ten micel radzi sobie bardzo dobrze, nawet eyeliner zmywa bez zarzutu. Z testem na ręce najtrudniej było mu z trwałą różową pomadką z Lovely. Co najważniejsze micel ten nie podrażnia, jak to było w przypadku płynu micelarnego z Ingrid. Również nie wysusza. Jeśli chodzi o zmycie podkładu z twarzy, również dobrze sobie radzi, jednak pozostawia na skórze lepką warstwę.
Micel ten spełnił moje wszystkie oczekiwania, bardzo dobrze zmywa, nie podrażnia i nie wysusza, a do tego ma dużą pojemność i jest bardzo tani. Ja kupiłam już kolejne opakowanie w promocji na zapas. Wybaczam mu te dwa małe minusy, jakimi są ten zapach przy zmywaniu i szybkie oderwanie się zatyczki. Koniecznie wypróbujcie!
A Wy co o nim sądzicie? Jakie micele są Waszymi ulubieńcami?
U mnie Green Pharmacy niestety jest irmą przeze mnie znienawidzoną ;[ zrobił mi dużo złego :[
OdpowiedzUsuńA ja mam kilka perełek z tej firmy.
UsuńA ja nie miałam jeszcze nic z tej firmy ;(
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy mogę polecić ten micel, piankę do higieny intymnej i szampon przeciwłupieżowy.
UsuńJa bardzo lubie wersje owsianą : )
OdpowiedzUsuńTej owsianej jeszcze nie miałam, jakoś bardziej przemawia do mnie rumianek:)
UsuńJakiś czas temu chciałam go kupić ale spotkałam się z opinią, że jeden z nich podrażnia i nie pamiętałam który... Koniec końców nie kupiłam, w międzyczasie była promocja na BeBeauty więc mam spore zapasy ale w przyszłości go przygarnę :D
OdpowiedzUsuńOstatnio się polubiłam z GP za sprawą ich olejku łopianowego :-)
Ja ten olejek mam ale jakoś nie mogę się zabrać za olejowanie.
Usuńciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa lubie strasznie żel micelarny z biedronki.
OdpowiedzUsuńTen żel znam i lubię, ale wolę micele.
UsuńZastanawiam się czy by nie podrażniał moich oczu, bo to nie lada wyczyn :).
OdpowiedzUsuńMnie akurat ten nie podrażnia, ale nie ręczę za niego bo super wrażliwych oczu nie mam.
UsuńU mnie hitem chyba pozostanie Loreal:)
OdpowiedzUsuńLoreal znam i lubię:)
UsuńPięknie zmywa! Ja ciągle poszukuję tego ukochanego, może skuszę się na ten. /P.
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować, tym bardziej że kosztuje kilka złotych.
UsuńButla faktycznie duża.
OdpowiedzUsuńnoo efekt jest genialny :)
OdpowiedzUsuńwłasnie zastanawiam się nad otwarciem tego produktu.
OdpowiedzUsuńOtwieraj!:)
UsuńJak zobaczyłam go w Naturze to z daleka myślałam, że to jakiś olej słonecznikowy - tak jakoś spożywczo mi ta butelka wyglądała, może ze względu na pojemność i kolor nakrętki.
OdpowiedzUsuńTak mi się z olejem kujawskim skojarzyło :D
Ale skoro jest taki dobry to może kiedyś się na niego skuszę.
No faktycznie coś spożywczego jest w tym opakowaniu:)
Usuńkuszą mnie micele tej firmy, kupię jakiś gdy tylko skończę swój z bebeauty :)
OdpowiedzUsuńMuszę go poszukać bo jest bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pozostawia lepką warstwę na skórze, ale może jednak dam mu szansę...
OdpowiedzUsuńMi ta lepka warstwa nie przeszkadza, bo zaraz myję twarz żelem jeszcze raz.
UsuńObecnie go używam, ale strasznie szczypie mnie w oczy dlatego jestem na nie ;/ moim ulubieńcem jest micel dermedic ;)
OdpowiedzUsuńA ja znowu tego z Dermedic nie lubię i denerwuje mnie jego zapach.
UsuńUuu zaciekawiłas mnie :) choć ja teraz się zakochałam w tym z Garniera z różowa nakrętką :) cos na styl Bioderma
OdpowiedzUsuńTego z Garnier miałam i również byłam z niego bardzo zadowolona.
UsuńPierwszy raz go widzę. Jednak chyba mojego Garniera 3 w 1 nic nie pobije :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten jest porównywalny do micela z Garnier.
UsuńNie miałam jeszcze :) lubię ten z biedronki :)
OdpowiedzUsuńTen z biedronki znam i jest w porządku, ale rzadko do niego wracam.
UsuńO trzeba wypróbowac ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze go : ) Ale GP jeszcze mnie nie zawiódł : )
OdpowiedzUsuńJa też mam z GP kilka perełek.
Usuńrózne recenzje czytalam na jego temat.
OdpowiedzUsuńchyba warto sprawdzic samemu
Tak będzie najlepiej:)
UsuńNie miałam ale bardzo mnie nim zaciekawiłaś i kto wie może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńU mnie szału nie robi o czym też ostatnio pisałam. Większość kosmetyków zmywa bez problemu, ale z tymi wodoodpornymi nie radzi sobie w ogóle. Moje zamknięcie zepsuło się już przy pierwszym otwarciu, więc Twoje dość długo wytrzymało. ;)
OdpowiedzUsuńJa kosmetyków wodoodpornych wcale nie używam, więc z moim makijażem radzi sobie bez zarzutu.
UsuńNie miałam go jeszcze, dobrze że się sprawdził :P . Ja przepadam za micelem z Biodermy i Garniera ;) .
OdpowiedzUsuńJa Biodermą się rozczarowałam, tyle dobrego o niej czytałam że oczekiwałam cudów, a Garniera bardzo lubię:)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała.:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, a dziś nawet kupiłam w pośpiechu micel Lirene, bo mój się skończył. Chętnie wypróbowałabym ten GP, ale nie ma go w Rossmannie, a to tam zwykle biegnę po kosmetyki, które nagle mi się skończą :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że z czasem pojawi się w rossmanie. A micela z Lirene nigdy nie miałam żadnego.
UsuńZastanawiałam się nad nim gdy była promocja -40% na demakijaż w Naturze. Ale nie kupiłam, bo obawiałam się szczypania oczu...
OdpowiedzUsuńJa o tej promocji nie słyszałam w Naturze.
UsuńJakoś nie mam zaufania do tej firmy, choć ten produkt mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńA ja mam kilka perełek tej firmy.
UsuńMuszę przyznać, że w sprawie miceli jestem zacofana :P Jednak przyznaję, że każdy ciekawi, jednak najbardziej Granier i BeBeauty ;)
OdpowiedzUsuńMiałam oba i z tych dwóch, wolę Garnier.
UsuńDuża butelka zakupiona na promocji wypada bardzo korzystnie. Mam jeszcze swoje zapasy, niemniej jednak będę mieć na niego oko ;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie gdzieś zapisać go, mam trochę zapasów w domu więc zanim je wykończę to zapomnę o tym :)
OdpowiedzUsuńJa przez denko, pozbyłam się już zapasów. Ale już kupiłam na promocji kolejną butlę tego micela.
UsuńMoże się na niego zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę, jak te zamknięcia się odrywają :/ Tego nie znam, ale mam zapas, więc póki co na pewno nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńmuszę się za nim rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńBędę o nim pamiętać :-))
OdpowiedzUsuńmicela jeszcze z tej firmy nie dorwałam :D muszę popatrzeć :) natomiast bardzo lubię serum do końcówek i szampony :P za taką cenę, naprawdę duża jakość ;) Pozdrawiam i zaczynam oczywiście obserwować :*
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapraszam częściej!:)
UsuńNawet nie wiedziałam, że Green Pharmacy ma w ofercie płyn micelarny... Jak do tej pory moim numerem jeden w tej kategorii jest Loreal :)
OdpowiedzUsuńJa tam bardzo lubię płyn micelarny z Biedronki i z nim zostanę :)
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki z tej firmy niestety nie najlepiej się sprawdzają, ale może mimo wszystko kiedyś wypróbuję tego micela :)
OdpowiedzUsuńNa pewno go kupię właśnie mi się skończył:)
OdpowiedzUsuńJuhu! Nie ma parabenów!:):)
OdpowiedzUsuń