Dziś dwa grzybki w jednym barszczu. Po pierwsze przedstawię Wam kosmetyki które mam zawsze i do których wracam po każdym zużytym opakowaniu oraz dziś wreszcie wyłoni się zwycięzca noworocznego rozdania. Już na początku bardzo Wam dziękuję, że tak licznie się do niego zgłosiłyście już nie długo kolejne rozdanie, właśnie z kosmetykami które dzisiaj przedstawię jako te naj naj ulubieńsze.
Od razu muszę zastrzec, że brakuje tu dwóch ulubieńców. Które bardzo często przewijają się na blogu. A są to Isana olejek pod prysznic i chusteczki nawilżające aleosowe z Alterry. Na pewno w najbliższym poście zakupowym się pojawią. A reszta ulubieńców to...
Żaden post z nowościami i żadne denko nie może się obyć bez żeli pod prysznic z Isany. Zna je każda z nas, są tanie jak barszcz. Zazwyczaj kosztują około 2.49 bądź 2.99. Duży wybór około 10 różnych zapachów. Często też pojawiają się wersje limitowane jak te ze zdjęcia. Żele nie wysuszają, są dość wydajne jak na żel. Bardzo ładnie pachną. Spełniają swoje zadanie w 100%.
Jeden jedyny produkt włosowy w tym zestawieniu to szampon przeciwłupieżowy FarmonaMed. Genialnie radzi sobie z problemem łupieżu, dobrze oczyszcza włosy. Sprawdza się u mnie świetnie. Jedynym problemem jest tylko jego dostępność, ponieważ ciężko jest go spotkać. O peelingach z Farmony nie długo pojawi się oddzielny post. Bardzo dobrze zdzierają, mają obłędne zapachy i kosztują około 3 złotych, jedynym minusem jest opakowanie z którego pod prysznicem ciężko wydobyć peeling, ponieważ ten plastik jest bardzo twardy. I oczywiście pianka do golenia z Isany tu jest nowa wersja zielone jabłuszko, jest też wersja brzoskwiniowa. Obie ładnie pachną, nie chemicznie i również kosztują w promocji tylko kilka złotych. Są mało wydajne, ale cena to rekompensuje.
Również o antyperspirantach Garnier mineral wspominałam Wam już kilkakrotnie. Nie mam swojej ulubionej wersji, a jest ich chyba aż z pięć. Przy kolejnych zakupach sięgam po inną wersję. Lubie je za działanie i dużą pojemność. Bardzo dobrze chroni przed potem, nie zostawia śladów na ubraniach. Mają ładne delikatne zapachy, które na pewno nie będą gryźć się z perfumami.
Przyznaję się maseczek używam jak sobie przypomnę, lubię te z planetspa z avonowej serii. Ale jednak najczęściej sięgam po te w saszetkach Ziaji. Lubię wszystkie rodzaje tych maseczek, na tym zdjęciu brakuje jeszcze tej zielonej - oczyszczającej. Jedna saszetka spokojnie wystarczy nam na dwa razy, kosztują niewiele ponad 1 złoty. Są łatwo dostępne, kupimy je w każdej drogerii.
I co nie co kolorówki. Najważniejszy cień matowy z MySecret o numerze 505, idealnie stapia się ze skórą. Świetny jako cień bazowy, na powiece utrzymuje się cały dzień, nie pyli. Mega wydajny. W promocji można go kupić za 5 złotych. Masełko z Nivea tym razem borówkowe, ale miałam już wersję malinową i karmelową. Wszystkie sprawdziły się u mnie bardzo dobrze. Lubię te opakowania i łatwo mi się z nich aplikuje masełko, mają ładne zapachy i skutecznie nawilżają. Tusz osławiony na wielu blogach czyli Max Factor 2000 calorie, świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy. Daje efekt mocnej czerni i wyrazistych rzęs. Miałam już 3 opakowania i na pewno sięgnę po kolejne. I ostatnio mój ulubiony podkład, zajął miejsce Revlona colourstay. Rimmel stay matte również moje kolejne opakowanie, ma bardzo dobre krycie, świetnie matuje. Nie ściera się ani nie waży. Bardzo ładnie wygląda na twarzy.
I na koniec moje trzy największe hity! Genialny top coat FLUO z Wibo, który kosztuje 6 złotych a jest świetnym utwardzaczem, lakier wysycha w kilka minut, nie ma żadnych odgnieceń. Świetnie nabłyszcza. Mam porównanie z Insta dri z Sally Hansen i ten wcale od niego nie odbiega. Kolejny hit to odżywka Eveline, stosuję ją jako bazę pod lakier. Używam jej od dobrych 3 lat i żadnej szkody mi nie zrobiła, uwielbiam ją! I również ulubieniec wielu z Was zmywacz zielony z Isany, radzi sobie ze wszystkimi lakierami, zarówno z piaskami jak i brokatami. Ja go przelewam do opakowania z pompką i świetnie mi służy.
Koniecznie napiszcie mi co jest takim Waszym kosmetykiem który zawsze macie?
I tak jak obiecałam na początku jeszcze jedna informacja o rozstrzygnięciu rozdania, nagroda wędruje do nika88
Gratulacje!!!
A Was już zapraszam na kolejne rozdanie, które pojawi się nie długo, z kosmetykami z tego postu. I koniecznie dajcie znać jaki jest Wasz najważniejszy kosmetyk do którego zawsze wracacie:)
żele isany bardzo lubię ;) podobnie peelingi farmony - teraz mam malinowy akurat. Maseczki ziaji też się spisywały u mnie, ale dawno ich nie miałam. Za to dyzie garniera były kiedyś ulubionymi a teraz już nie działają tak dobrze :(
OdpowiedzUsuńParę razy spotkałam się z opinią, że po czasie te antyperspiranty przestają tak dobrze działać. Ja używam je ponad rok i na razie są niezastąpione.
UsuńAntyperspiranty garnier to i moi ulubieńcy, którzy zawsze do mnie wracają ;) tak samo maseczki ziaja ;)
OdpowiedzUsuńSpośród Twoich kosmetyków, jedyny produkt, który zawsze mam i którego nie mam zamiaru zamienić na nic innego to zmywacz z Isany :)
OdpowiedzUsuńWidzę tu kilka kosmetyków do których też wracam caaały czas :)
OdpowiedzUsuńGratuluje:)
też uwielbiam zmywacz z Isany :)
OdpowiedzUsuńZmywacz, masełko z Nivea i tusz MF to stali bywalcy w moim domu :)
OdpowiedzUsuńgratuluje:)
OdpowiedzUsuńMoi ulubieńcy są całkiem inni, ale twoi są bardzo ciekawi ;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje ;-)
Ja ciągle szukam nowości, ale te są akurat tymi do których zawsze wracam.
UsuńMuszę wypróbować Farmony, chociaż Head&Shoulder u mnie spisuje się nawet dobrze. Zele z isany też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńH&S u mnie nie sprawdza się w ogóle, dostaje po nim strasznego łupieżu.
UsuńWidzę tutaj też swoich ulubieńców, a mam na myśli antyperspiranty z Garnier, zielony zmywacz z Isany czy tusz 2000 Calorie (w sumie dawno go nie miałam). Ja wracam często np. do żeli pod prysznic Dove, płynu micelarnego z BeBeuaty, żelu oczyszczającego do twarzy z Avene. :)
OdpowiedzUsuńA za nagrodę jeszcze raz dziękuję, na e-mail już odpisałam! :*
Paczka niebawem będzie u Ciebie:)
UsuńZmywacz z Isany jest u mnie zawsze.
OdpowiedzUsuńCień Secret często ostatnio widać w ulubieńcach. Muszę się mu przyjrzeć, bo przydałby mi się nowy cień bazowy. A kosmetyk do którego zawsze wracam, to miecel z Biedronki na przykład :)
OdpowiedzUsuńJa nie za bardzo lubię ten micel biedronkowy, a za cieniem się rozejrzyj sprawdza się bardzo dobrze!
UsuńWiśniowy żel Isana czeka u mnie w kolejce, a antyperspiranty Garniera są chyba najlepsze :) gratuluję dużego denka :)
OdpowiedzUsuńTo nie denko, tylko kosmetyki które bardzo lubię i zawsze do nich wracam.
UsuńMam ochotę na to masełko do ust borówkowe :)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam, to chyba najlepsze z tych 3 które miałam.
UsuńZmywacza z Isany nie miałam ;) Masełka Nivea i żele z Isany lubię ;)
OdpowiedzUsuńGratki ;)
To chyba jesteś jedną z nielicznych dziewczyn która nie miała tego zmywacza. Przewija się on na większości blogów:)
UsuńZainteresowałaś mnie tym top coatem z Wibo :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, jest idealny:)
UsuńIsana do paznokci jeden z najlepszych zmywacze te mam
OdpowiedzUsuńŻele z Isany bardzo lubie i kupuje wszystkie limitowanki
OdpowiedzUsuńJa tak samo!
UsuńJa lubię masełka z Nivei i żele pod prysznic tej firmy :)
OdpowiedzUsuńA ja znam tylko zmywacz z Isany i masełko Nivea, ale z tym mazidłem to się nie polubiłam i więcej nie kupię:/
OdpowiedzUsuńMoże wyprobuje utwardzacz z Wino, jasełka do ust z NIVEA również bardzo lubię. Czaje się na te limitowane żele ISANY ;) gratuluję zwyciężczyni.
OdpowiedzUsuńskąd masz te limitowane zapachy ISANY? są teraz w Rossmanach?!
OdpowiedzUsuńTak, kupowałam je w zeszłym tygodniu. Na pewno znajdziesz je w rossmanie:)
Usuńach to masełko jagodowe musi pachnieć cudnie!
OdpowiedzUsuńI tak właśnie pachnie!
Usuńu mnie też maseczki Ziaja!
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej :))
OdpowiedzUsuńA co do ulubieńców, w dużej mierze są i moimi, żele, zmywacz, peeling, Garniera spray teraz kupię :)
Kup i daj znać czy się sprawdził:)
UsuńO tak żele isany to też moje ulubione w kategorii zapachowych dobre i tanie czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńz tym postem muszę się wybrać do drogerii i sie obkupić ;))
OdpowiedzUsuńMyślę, że ze wszystkiego byłabyś zadowolona. A cenowo wszystkie te kosmetyki raczej nie nadszarpną portfela:)
UsuńPowiem tak: żele z isany to zawsze gdzieś mam , uwielbiam je kupować i testować bo zawsze super się sprawdzają. Ten czarny z limitowanki obecnej też już posiadam :). Co do pianki z isana jabłkowej też się zgadzam bo obecnie ją mam,jak i do maseczek z ziajki, moja ulubiona to maseczka z szarą glinką :)
OdpowiedzUsuńJa tą z szarą glinką też lubię:)
Usuńkilka z kosmetyków które wymieniłaś również u mnie gości bardzo często, m.in. odżywka do paznokci z Eveline, maseczki Ziaji, tusz Max Factor :) dobre, sprawdzone produkty do których lubię wracać.
OdpowiedzUsuńale kolorowe zdjęcia <3 aż miło się ogląda!
OdpowiedzUsuńja uwielbiam antyperspiranty Dove i Rexony :-)
gratulacje dla Moniki :)
Ja za antyperspirantami Dove nie przepadam.
UsuńKilku z tych rzeczy sama używam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! :)
OdpowiedzUsuńU mnie chyba bardziej z sesją będzie kojarzył się luty, bo dopiero czekają mnie egzaminy ustne... :(
Mi zostały jeszcze dwa egzaminy, ale te z serii cięższych:/
UsuńOdżywkę z Eveline uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńżele Isany to jest to, uwielbiam tak samo jak zmywacz tej firmy
OdpowiedzUsuńO tak, żele z Isany są świetne, bardzo je lubię, podobnie jak zmywacz z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńŻele z Isany to ulubieńcy większości blogosfery:)
UsuńNie wiem czemu ale nie miałam jeszcze żadnego żeli z Isany, znam tylko zmywacz do paznokci i również wracam do niego. Lubię peelingach z Farmony i chętnie do nich wracam, a co do top coat FLUO z Wibo nawet nie wiedziałam że go mają :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jesteś jedną z nielicznych która nie zna żeli Isany.
UsuńU mnie zawsze zmywacz i żele Isany oraz odżywka Eveline :) muszę sprawdzić piankę :)
OdpowiedzUsuńTen zmywacz z isany bardzo polubiłam i pewnie też będę do niego wracać
OdpowiedzUsuńMam ten fioletowy żel z Isany, cudnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pianki Isany i maseczki Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMoże to dziwne ale jeszcze nigdy nie używałam żeli pod prysznic z isany, choć miałam je w dłoni wiele razy;) antyperspiranty z garniera bardzo lubię, kiedyś były moimi jedynymi ulubieńcami w tej kwestii;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię żele Isany:)
OdpowiedzUsuńNie mam wielu kosmetyków do których powracam, bo ciągle kuszą mnie jakieś nowości :P Niemniej najczęściej wracam do żeli z YR i żelu do mycia twarzy marki Iwostin :)
OdpowiedzUsuńMam ten fioletowy żel z Isany, pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńGratuluję również zwyciężczyni.
:*
Mam taki sam koszyczek jak Tym tylko zielony! :D Trzymam w nim wszystkie palety z cieniami, hehe. :) Widzę Stay Matte - mój podkład! ♥ Tylko wiesz co? Ten odcień który posiadamy obie Soft Beige jest dla mnie za ciemny! :o
OdpowiedzUsuńMoimi ulubieńcami są antyperspiranty Garniera, także w wersji kulkowej :) Isanę muszę wypróbować, zupełnie nie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa muszę mieć u siebie zawsze tusz z Lovely ten żółty;) Kiedyś miałam antyperspirant Garnier zielony i początkowo byłam z niego zadowolona, ale potem przestał na mnie działać:/
OdpowiedzUsuńKuszące są te opakowania z ISANA :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten cień matowy z my secret :) Z resztą inne kolory również.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię mat z my secret, to moja baza pod łuk brwiowy do większości makijaży :)
OdpowiedzUsuńJa się przekonałam do żeli z Isana :) Uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńTutti Frutti! <3 Moj ulubiony! Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie- nowy blog jeszcze w budowie- melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńsorry I helped to establish the link.
OdpowiedzUsuńyour website is very good and this article is very useful.
good luck and always success for your blogging.
Bardzo lubię produkty marki Isana. Są niedrogie a całkiem fajne.
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy -lubię maseczki Ziaj ;)
OdpowiedzUsuńLubię produkty Isany. :) Za taką cenę ciężko znaleźć lepszej jakości.
OdpowiedzUsuńnawet fajne rzeczy
OdpowiedzUsuńChyba każdy ma taki zestaw ulubionych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńIsana jest jeszcze gdzieś do dostania online?
OdpowiedzUsuń