Jak same dobrze wiecie jestem balsamowym leniem, to dla mnie raczej obowiązek niż przyjemność i na pewno nie jestem systematyczna w balsamowaniu. Chociaż od czasu do czasu skusi mnie coś nowego to balsamowe zapasy mam spore. O tym balsamie z mocznikiem z IsanaMed słyszała już chyba każda z Was. Są dwie wersje tego balsamu z 5,5% mocznika i 10% mocznika. Ja mam tą drugą.
Poprawia w sposób trwały zdolność skóry do
wiązania wody. Wygładza wyjątkowo suchą i napiętą skórę. Specjalny
preparat pielęgnacyjny z wysoce skuteczną ureą nie zawiera: substancji
zapachowych, lanoliny, PEG, barwników, parabenów i olejów mineralnych -
dlatego nadaje się doskonale do pielęgnacji skóry wrażliwej. Mleczko do
ciała nadaje się również do pielęgnacji w przypadku cukrzycy i atopowego
zapalenia skóry w okresie bez wyprysków. Tolerancja przez skórę
potwierdzona dermatologicznie.
Opakowanie jest zwyczajne, nie rzucające się w oczy. Dość miękki plastik, z wydobyciem mleczka nie będzie żadnego problemu. Zamykanie na klik, takie jak lubię najbardziej, otwiera się bez żadnego problemu, a do tego zamknięcie jest szczelne i możemy go ze sobą transportować. Dostępny jest tylko w rossmanie, ale zawsze jest obecny na półkach a jego cena jest niższa niż 10 złotych. W promocji można go kupić nawet za 6 złotych.
Zapach jest delikatny, nie wyczuwalny. Jest to mleczko o dość gęstej konsystencji, nie przecieka nam przez palce, jest takie w sam raz. Jednak na wysmarowanie się tym balsamem musimy poświęcić trochę wolnego czasu. O ile dobrze się rozprowadza po ciele, to tworzy na skórze tłustą warstwę i wchłania powoli, dlatego musimy dać mu jakieś pół godzinki aby się dobrze wchłonął. Co prawda nie mam przesuszonej skóry, raczej normalną, ale największy problem miałam z łydkami, które po depilacji nie dość że były suche to jeszcze wyskakiwały na nich nie przyjemne czerwone krostki. To mleczko poradziło sobie z nimi genialnie, nie dość że już po pierwszym użyciu nawilżyło skórę to jeszcze zmniejszyło te nieprzyjemne krostki.
Poleciłam go mojej koleżance która miała strasznie suchą i szorstką skórę na ramionach i sprawdził się u niej bardzo dobrze. Po tygodniu regularnego stosowania, skóra została nawilżona i była w dużo lepszej kondycji. Mleczko jest wydajne i genialnie nawilża w bardzo niskiej cenie. Bardzo go polecam!:)
A Wy co o nim sądzicie? Jaki jest Wasz pewnik do nawilżania skóry?
Skoro go polecisz to koniecznie musze go nabyć zwłaszcza ze mam przesuszona skore ;)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz go wypróbować.
UsuńBrzmi ciekawie. Jak juz pozbede sie zapasow i nadal bedzie dostepny to sobie go sprawie. Tez nie jestem maniaczka balsamowania
OdpowiedzUsuńMyślę że z jego dostępnością nie będzie żadnych problemów, nawet za jakiś czas.
UsuńMiałam wersję 5,5 & i bardzo byłam zadowolona :) Myślę, że zimą sięgnę po tą, którą używałaś ty :)
OdpowiedzUsuńO tej 5,5% słyszałam równie dobre opinie.
UsuńMiałam którąś z tych wersji, ale bardzo szybko się skończył.
OdpowiedzUsuńJa na wydajność nie narzekam.
UsuńMyślę,że w przyszłości skusze się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńmam lecz czeka schowany na swoją kolej
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :) Przyda mi się szczególnie w zimę.
OdpowiedzUsuńNa pewno się sprawdzi.
UsuńNie mam problemów z suchą skórą, ale chętnie wypróbowałabym taki delikatny balsam :) Większość mnie uczula.
OdpowiedzUsuńTen jest przeznaczony również dla alergików ani nie ma parabenów.
UsuńNo muszę po niego sięgnąć ! ;))
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim duuużo dobrego i na pewno wypróbuję - ale zimą. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)!
Usuńprzeczytałam już tyle pozytywnych opinii na jego temat że muszę koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńo prosze musze go miec ;)
OdpowiedzUsuńPo depilacji mam bardzo dużo czerwonych krostek których próbowałam się pozbyć na różne sposoby musze koniecznie wypróbować to mleczko.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, u mnie się sprawdził.
UsuńW takim razie i ja spróbuję ;-)
Usuńnie stosowalam ale slyszalam ze cala linia Med jest dobra
OdpowiedzUsuńJa z tej serii miałam jak na razie mało kosmetyków, ale wszystkie się sprawdziły.
UsuńMiałam wersję z 5,5% mocznikiem i bardzo ją lubiłam, tę chętnie też wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się na nią ostatnio :)
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk z tej serii i jestem z niego mega zadowolona :) Balsamu jeszcze nie miałam ale podejrzewam, że jest równie dobry jak krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńW takim razie krem do rąk ja będę musiała wypróbować.
UsuńNie miałam go , nie lubię jak coś długo schnie :P . Ja używam balsamów po kąpieli z Eveline w pompce i jestem z nich zadowolona ;)) .
OdpowiedzUsuńTe z Eveline też lubię, głównie za tą pompkę:)
Usuńtego nie znam, ale uwielbiam masełka z ziaji:)
OdpowiedzUsuńA ja z Ziaji żadnego masełka jeszcze nie miałam.
UsuńCena mnie zaskoczyła, bo używam od Eucerin też 10 % mocznika...ale on 60 zł kosztuje...hmm
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wyglądałoby porównanie tych dwóch mleczek.
UsuńJuż dawno myślałam o jego zakupie i chyba się na niego skuszę skoro tak świetnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie go spróbuj!
UsuńNie lubię kosmetyków Isany. Większość mi nie pasuje więc... i na ten kosmetyk się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńA ja wprost przeciwnie bardzo lubię kosmetyki Isany.
Usuńu mnie balsamy za szybko sie koncza (za duza powierzchnia uzytkowa ;) ) dlatego trzymam sie maselek :)
OdpowiedzUsuńskoro niweluje krostki po depilacji to muszę się nad nim zastanowić :) zwłaszcza,że cena jest zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńCena to jego spory plus.
Usuńteż go mam:)
OdpowiedzUsuńMoja mama nie polubiła sie z tym balsamem. A co do nie kupienia sie balsamowania - skąd ja to znam <3 ale mam tyle balsamow ze możnaby pomyśleć ze tylko sie balsamuje xd
OdpowiedzUsuńJa jednak rzadko kupuję balsamy.
UsuńBardzo lubię kosmetyki isany i z chęcią je kupuje są tanie i dobre.
OdpowiedzUsuńSą dobre, bo są tanie i dobre;-)
OdpowiedzUsuńja ogólnie nie stosuję takich produktów ;D
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za balsamowaniem, ale staram się walczyć z tą niechęcią.
UsuńZdecydowanie będzie mój:)
OdpowiedzUsuńlubię isanę, ma fajne kosmetyki i tanie :D
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii Isany szampon oraz żel pod prysznic i byłam zadowolona :) Na to mleczko na pewno też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńO szamponie słyszałam sporo dobrego, może w końcu też wypróbuję.
UsuńJa wolę emulsję z tej serii, bo mleczko zostawia mi na skórze ciężki film :/ Ale fakt, oba te produkty dobrze nawilżają.
OdpowiedzUsuńNo tak, ten film nie każdemu się spodoba.
UsuńSłyszałam już same dobre opinie o tej serii, na razie kupiłam wersję niebieską za śmieszne 3 zł :) na pewno sięgnę i po ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńZaskoczę Cie ja o tym balsamie nie słyszałam ale bardzo mnie zaintrygowałaś nim. Obserwuje
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej:)
UsuńWstyd się przyznać ale nie słyszałam wcześniej o tym balsamie! Jak skończę swój Garnier to chyba się na niego skuszę!
OdpowiedzUsuńnie wiem co o nim myśleć? kupiłam ostatnio żel pod prysznic z tej serii i total nie wypał
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona, co prawda żelu nie miałam, jednak cena jest niska. Moim zdaniem jest wart wypróbowania.
Usuń