Koniec koloru jaki znałaś do tej
pory! Wstrząsająco głębokie odcienie i zjawiskowo gładki połysk. Nowa szminka w
płynie łączy w sobie najlepsze koncepcje szminki i błyszczyka - soczysty płyn z
czystymi pigmentami koloru o bogatym kolorze, fenomenalny połysk i wyjątkowy
komfort, który utrzymuje się przez cały dzień. Formuła szminki sprawia, że usta
mają wyjątkowo mocny i odważny kolor. Nowa szminka w płynie, APOCALIPS, to
kremowa i odżywiająca konsystencja, która za jednym pociągnięciem
fantastycznego, nowego aplikatora z mikro-zbiorniczkiem, łatwo i równomiernie
się rozprowadza, pozostawiając usta w pięknym kolorze oraz nawilżone godzina po
godzinie. To koniec znanego dotąd koloru.
Już na pierwszy rzut oka,
Apokalipsa zyskuje opakowaniem, które jest bardzo eleganckie i nowoczesne.
Zabezpieczona jest naklejką z numerem koloru, co daje nam gwarancje, że nikt
wcześniej nie otwierał, ani nie próbował na sobie, co dowodzi również szyjka
która przed premierowym otwarciem jest jeszcze czysta. Mój odcień to typowy
nudziak (Phenomenon ) dla mnie z całej tej gamy kolorów wydaje się być
najlepszy, bo ciemne choć mi się podobają to się w nich niezbyt dobrze
czuje.
Zapach jest mało wyczuwalny, a co
do aplikacji to potrzebujemy lusterka i trochę cierpliwości. Trzeba bardzo
precyzyjnie malować usta, ponieważ bardzo łatwo wyjechać sobie poza linię ust a
przy tym "maże się" i zostawia smugi, co najważniejsze nie lepi się.
Ale nasze usta muszą być w świetnej kondycji ponieważ Apokalipsa wchodzi w
załamania i bardzo mocno podkreśla nawet malutkie skórki. Zgadzam się z
producentem co do świetnego połysku i zbiorniczka, który naprawdę fajnie się
sprawdza i dozuje nam ilość w sam raz:) Trwałość też nie zachwyca, utrzymuje
się około 3 godzin, przy jedzeniu i piciu ściera się dość
nierównomiernie. Z tego co czytałam te ciemniejsze kolory spisują się lepiej od
odcieni nude.
A Wy co sądzicie o Apocalipsie? Jakie są Wasze kolory?
pięknie wygląda ten nudziak :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze, ale bardzo mnie ciekawią choć opinie są różne.
OdpowiedzUsuńjeśli się zdecyduję, to na inny kolor, bo nudziaki im neistety nei wyszły :/
OdpowiedzUsuńkolor jest świetny i jakie wykończenie ! :)
OdpowiedzUsuńmuszę mieć chcoiaż jeden :)
Miałam go kupić, ale Pani doradziła mi jednak 102 Solstice - i dobrze, bo wygląda u mnie BOSKO!
OdpowiedzUsuńMam jeszcze 303 Apocaliptic, ale to mocna bardzo fuksja i nadaje się tylko na większe wyjścia
Jak się nie mylę,to mam nawet ten sam kolor,jeszcze nie używałam,ale już się domyślam,że będzie super :)
OdpowiedzUsuńcudowny kolor;)
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień :) ja ostatnio robiłam recenzję ciemniejszego.
OdpowiedzUsuńopakowanie faktycznie jest bomba :)
Ja jednak bym się na niego skusiła :) I to właśnie w tym odcieniu :)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz wygodną pomadkę, to nawet w fiolecie będziesz się dobrze czuć
OdpowiedzUsuńmam w domu dwa blyszczyki Apocalips, ale jeszcze nie udalo mi sie zadnego uzyc... :/
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt :-)
OdpowiedzUsuńwygląda super. kiedyś kupiłam sobie szminkę wibo, o której pisałaś i jestem bardzo zadowolona z koloru. może apocalips będzie następny.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńTen wygląda ładnie na twoich ustach,ale u innych dziewczyn te jeszcze jaśniejsze odcienie wypadały mizernie.Ja mam 303 czyli tą szaloną fuksję,i jest fantastyczna;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :). Lubię kolory nude!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na Twoich ustach - ja mam 303 i baaardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje na Twoich ustach:)
OdpowiedzUsuńFajny nudziak. Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńdla mnie kolor jest śliczny
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki kolor na ustach :) czaję się do tej szminki już dość długo i chyba w końcu się na nią skuszę :) z ich kolorystyki podoba mi się jeszcze taka wściekła fuksja :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na Twoich ustach, kusi mnie ta apokalipsa, ale w innym kolorze, bo nude mi nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńNude to nie moja gama kolorystyczna, ale ten kolor wygląda u Ciebie na ustach świetnie ;))
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) ślicznie się prezentuje na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedną szminkę w kolorku nude i to mi wystarczy, sięgnęłabym raczej po któryś z tych intensywniejszych kolorków :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety te błyszczyki się nie sprawdziły. Zapach przyprawia mnie o mdłości :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten produkt się nie sprawdził, a szkoda.
OdpowiedzUsuńMi podoba się kolorek Nova i pewnie w niego za jakiś czas zainwestuję.
OdpowiedzUsuńIdealny dla mnie kolor :)
OdpowiedzUsuńnajładniejszy kolor z całej serii :)
OdpowiedzUsuńMam na niego chrapkę od dłuższego czasu, lecz nigdy nie mogłam znaleźć koloru dla siebie. Teraz widząc ten efekt na Toich ustach, zachwyciłaś mnie i go kupię! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na post o kosmetykach do cery trądzikowej, może coś Ci się spodoba! ;)
mam kolorek, który prezentujesz i Stellar. Phenomenon na moich ustach wygląda dobrze chwile po nałożeniu, później mam podobne odczucia jak Ty, Stellar jest całkowicie inny. Aplikacja jest szybka i przyjemna, ładnie wygląda na ustach, absolutnie nie podkreśla skórek, nie przesusza ich. Nie jest to sminka/błysczyk o przedłużonej trwałości ale ściera się dosyć równomiernie
OdpowiedzUsuńMam dwie apokalipsy i bardzo sobie chwale! Zaluje, ze nie maja takiej krwistej czerwieni :)
OdpowiedzUsuń