Kłopot z nieprzyjemnymi niespodziankami pojawiającymi się w najmniej oczekiwanych momentach, dosięga wiele z nas. Ciężko znaleźć choć parę takich z nas, które nie miały ani razu takiego problemu. Ja miałam już bardzo różne tego typu preparaty punktowe na wypryski, a ten jest już moją kolejną bronią w walce o doskonałość
Vichy Normaderm Hyaluspot
Punktowy preparat szybko zwalczający miejscowe niedoskonałości. Działa
antybakteryjnie i daje efekt `izolującego plastra`. Formuła z kwasem
hialuronowym tworzy ochronną i izolującą warstwę niewidoczną na
powierzchni skóry. Kwas salicylowy + LHA zwalczają bakterie. Odpowiedni
dla skóry wrażliwej. Hipoalergiczny. Testowany pod kontrolą
dermatologiczną. Zawiera wodę termalną z Vichy. Bez parabenu. Świeża,
żelowa konsystencja nie pozostawia śladu na skórze.
Sposób użycia: nakładać przy użyciu aplikatora na miejscowe zmiany.
Stosować rano i wieczorem. Nie powoduje powstawania zaskórników. Omijać
okolice oczu.
Opakowanie to miękka tubka, zakończona metalową końcówką, która bardzo przyjemnie chłodzi. Nie trzeba nawet wkładać do lodówki, chociaż wtedy efekt chłodzący byłby na pewno dużo intensywniejszy. Ja jak już wspomniałam nie trzymam go w lodówce, a normalnie z resztą kosmetyków i efekt chłodzący końcówki się utrzymuje. Preparat ten ma postać bezzapachowego żelu. Ja nakładam go w zależności od potrzeb, ale najczęściej na wieczór po oczyszczeniu twarzy i rano pryszcz jest już niewidoczny. W razie jakiegoś niespodziewanego gościa można też nałożyć pod makijaż, poczekać około 10 minut aż się wchłonie i nałożyć korektor i podkład. Produkt jest bardzo wydajny. Jedynym minusem może być cena, tubka zawiera 15 ml, a kosztuje około 40 złotych. W moim przypadku radzi sobie świetnie i jak najbardziej polecam:)
Super kosmetyk, za takie działanie można zapłacić duże pieniądze :)
OdpowiedzUsuńWydajność wynagradza cenę :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest wydajny i sprawdza się doskonale - to świetnie!
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z vichy, ale chyba w końcu kupię mamie na prezent, bo ona zawsze tak je chwali ;)
OdpowiedzUsuńmam próbki ale jeszcze nie próbowałam! :)
OdpowiedzUsuńjuż bardzo dawno nie miałam niczego z vichy ;)
OdpowiedzUsuńTakie działanie to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty tej marki ;)
OdpowiedzUsuńNa innym blogu czytałam o nim same superlatywy, mógłby być jednak trochę tańszy. Wiadomo jednak, że Vichy się ceni
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zastanawiało, czy to działa. Kiedyś używałam żelu do mycia z tej serii, ale był dla mnie zbyt wysuszający.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po to cudeńko sięgnę :)
od jakiegos czasu zabieram się za kupno tego cudu ale ciągle wypada coś "ważniejszego" , musze w końcu spróbowac ;)
OdpowiedzUsuńU mnie również się sprawdził,za co go ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuńprzydałby się taki kolega w łazience :P
OdpowiedzUsuńostatnio go reklamują i się nad nim zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńGuess what? I really liked your blog and just started following you on GFC and Bloglovin!
OdpowiedzUsuńI hope you come visit me sometime!
If you like my blog too, here are my links:D
Instant Milk link
Facebook page link
Bloglovin link
xx
Vichy ma różne opinię, jedne są skrajnie pozytywne, inne skrajnie negatywne, przez to miałam ochotę wypróbować wiele ich kosmetyków. Jeśli się nie ma problemów ze skórą to są to zwykłe kosmetyki, ale jeśli ma się np wysyp pryszczy to Normaderm daje radę.
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk. Nigdy go nie miałałam ale może rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie, może wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńOstatnio non stop myślę nad jego kupnem i chyba się skuszę :).
OdpowiedzUsuńA ja na nieprzyjemnych gosci polecam krem-peeling z 5% zawartością kwasu. Koleżanka mi poleciła i faktycznie jest świetny. Mi pomaga też Effaclar duo:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne opakowanie ma ten kosmetyk :) Ostatnio mam duży problem z nieproszonymi gośćmi na mojej skórze, więc może się na niego skuszę. Dodatkowo bardzo lubię kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*
mam próbkę tego specyfiku i czekam aż coś mi wyskoczy :D
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio myslałam nad nim. Ale niestety nie kupiłam, aż żałuje...
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na to samo.
No tak, nie powinnam się dziwić co do ceny.. w końcu to Vichy ;)
OdpowiedzUsuńJednak jeżeli się opłaca... może kiedyś spróbuję ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Skoro działa to nie ma co narzekać na cene ;)
OdpowiedzUsuńmam próbki tego kosmetyku i niedługo być może przetestuję bo jestem ciekawa rezultatów ;D
OdpowiedzUsuńMam kilka jego próbek, ale niestety jeszcze ich nie używałam.
OdpowiedzUsuńCiekawe :D /a
OdpowiedzUsuńZnam Normaderm, ale dotąd używałam tylko kremu na dzień/na noc i żelu do mycia twarzy. Taki preparat punktowy bardzo by mi się przydał.
OdpowiedzUsuńojj przydał by się bardzo!
OdpowiedzUsuńtroszke drogi, ale skoro dziala no to skarb;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowe rozdanie na blogu;]
ja jeszcze nie miałam okazji mieć nic z vichy, ale ceny skutecznie mnie odstraszają
OdpowiedzUsuńTaka mała czarodziejska różdżka :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za Vichy
OdpowiedzUsuńcena ciutkę odstrasza, ale czego się nie robi, żeby mieć ładną buźkę :P
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Vichy ma takie cudo
OdpowiedzUsuńJak będziesz robić zamówienie przez neta w YR to polecam lekturę tego wątku - w pierwszych postach można znaleźć wiele pożytecznych informacji :) http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=681706
OdpowiedzUsuńwolę tańsze niszczyciele brzydali ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym produktem, ale na razie chyba jest mi nie potrzebny bo używam czegoś innego:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dość drogie, ale jak sobie radzi to warto ;) Ja co prawda nie pałam miłością do Vichy, ale wydaje się interesującym kosmetykiem ;)
OdpowiedzUsuń