Dziś kolejna recenzja do której zbierałam się dość długo. Firmę Eveline lubię i mam do niej sentyment, często sięgam po ich kosmetyki, a najbardziej lubię balsamy do ciała pomimo mojego balsamowego lenistwa. Już kiedyś wspominałam Wam o peelingu do rąk też eveline który dla mnie pachniał ciasteczkowo i okazał się być świetnym zdzierakiem klik, natomiast dzisiaj przyszedł czas na odmładzający krem do rąk 8w1
Innowacyjna szwajcarska formuła, bogata w zaawansowane składniki
aktywne o silnym działaniu odmładzającym, intensywnie nawilża, wygładza i
regeneruje. Stymuluje odnowę komórkową, wzmacnia strukturę naskórka i
opóźnia procesy starzenia.
KOMPLEKSOWE DZIAŁANIE 8 w 1:
1. Intensywnie odmładza skórę.
2. Przeciwdziała oznakom starzenia.
3. Przyspiesza naturalne procesy regeneracji.
4. Długotrwale nawilża i wygładza.
5. Poprawia jędrność i elastyczność.
6. Rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt.
7. Odżywia i wzmacnia paznokcie.
8. Koi i łagodzi podrażnienia.
KOMPLEKSOWE DZIAŁANIE 8 w 1:
1. Intensywnie odmładza skórę.
2. Przeciwdziała oznakom starzenia.
3. Przyspiesza naturalne procesy regeneracji.
4. Długotrwale nawilża i wygładza.
5. Poprawia jędrność i elastyczność.
6. Rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt.
7. Odżywia i wzmacnia paznokcie.
8. Koi i łagodzi podrażnienia.
Krem ten jest zamknięty w małej poręcznej i miękkiej tubce, ma 75 ml. Co dla mnie ważne zamykany jest na zatrzask, a nie odkręcany co strasznie irytuje mnie w kremach do rąk. Tubka jak wspomniałam jest miękka i nie ma problemu z wydobyciem kremu z niej do końca. Dla mnie to idealna wielkość do torebki i tak właśnie z niego korzystałam i nosiłam go w torebce. Zapach jest bardzo delikatny, nie nachalny. Konsystencja jest bardzo wodnista, co dla mnie jest minusem. Mimo wodnistej konsystencji wchłania się dość szybko za co plus, pozostawiając na skórze taką jedwabistą, satynową powłokę.
Moja skóra nie jest zbyt wymagająca i przesuszona, czasami tylko ma gorszy dzień jak skóra na dłoniach każdej z nas. Na pewno krem nie odmłodzi naszej skóry, ani nie będzie działał przeciwstarzeniowo to po prostu tylko krem cudów nie zrobi. Efekt nawilżenia i wygładzenia utrzymuje się długo na dłoniach. Plus za to, że naprawdę łagodzi i koi podrażnienia. Ale kolejna obietnica producenta o tym, że wzmocni nasze paznokcie jest kijem na wodzie pisana. A więc nawilża, koi i łagodzi podrażnienia, jednak więcej nic nie zrobi tak jak obiecuje nam producent. Dodatkowo jest bardzo wydajny.
To dobry krem dla niewymagających dłoni, jednak z przesuszonymi i wymagającymi raczej sobie nie poradzi. Jak dla mnie na minus zalicza się jego wodnista konsystencja. Był w porządku jednak ja do niego już nie wrócę, myślę że w tej cenie można znaleźć coś jeszcze lepszego.
A Wy co o nim sądzicie? Jaki krem do rąk drogeryjny możecie polecić?
Oj to nie dla mnie, bo mam suche łapki :(
OdpowiedzUsuńTo myślę żeby się nie sprawdził.
UsuńNie lubię kremów od nich.
OdpowiedzUsuńMam inny krem z tej firmy, ale własnie tego szukałam, niestety wtedy nie było i wzięłam inny.
OdpowiedzUsuńDla mnie za bardzo wodnisty. Lubię ich balsamy i kremy antycellulitowe.
OdpowiedzUsuń:*
Ich balsamy też bardzo lubię!:)
UsuńO gdzieś już go widziałam i miał pozytywną opinię;)
OdpowiedzUsuńJa mam o nim zdanie podzielone, jest ok ale kolejnym razem wybiorę coś innego.
UsuńJa potrzebuję porządnego nawilżenia
OdpowiedzUsuńTo ten go raczej nie da.
UsuńTeż nie lubię wodnistych kremów do rąk, a ostatnio właśnie na taki trafiłam. Mi ta tubka przypomina krem do depilacji, też z Eveline:)
OdpowiedzUsuńKremów do depilacji strasznie nie lubię, jeszcze nie trafiłam na żaden który by cokolwiek robił.
UsuńWolę troszkę treściwsze formuły, za to moją ciekawość wzbudził peeling, o którym wspominasz na początku, idę poczytać recenzję :)
OdpowiedzUsuńPeeling jest o niebo lepszy:)
UsuńTego kremu akurat nie miałam , ale z pewnością polecam krem Synergen i Johnson'[s ;)) . Używam ich na zmianę , pięknie pachnął i nie tylko . Zapraszam do poczytania o nich u mnie na blogu :P.
OdpowiedzUsuńO kremie do rąk z synergen nie słyszałam jeszcze.
Usuńnie używałam jeszcze kremów z eveline
OdpowiedzUsuńJa sięgam głównie po kremy z Isany - łatwo dostępne, tanie i dość dobrze działają :)
OdpowiedzUsuńZ Isany miałam tylko ten z mocznikiem i sprawdził się u mnie bardzo dobrze.
Usuńz Eveline mam niewidzialne rękawiczki i nie jestem zadowolona, nic nie robi z dłońmi, zero nawilżenia....
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać żeby go nie kupić.
UsuńTego nie miałam, choć peelingowi przyjrze się bliżej. Moim ulubieńcem w kategorii kremów do rąk jest czerwony krem z biedronki.
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam bardzo zadowolona:)
UsuńTen krem musze przyznac ze bardzo ale to bardzo mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńKremy do rąk z Eveline mi średnio przypadły do gustu - ja aktualnie używam kremu z Decubal oraz ISANY med i Isany z mocznikiem i powiem że każdy z tych kremów na swój sposób bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ tych znam tylko Isane z mocznikiem i również ją lubiłam.
UsuńMam bardzo suche łapki, dlatego częśto używam różnych kremó szukając tego który w końcu mi pomoże. Ten krem również miałam. Niestety nie poradził sobie z moimi sucholcami :(
OdpowiedzUsuńmoim torebkowym kremem do rąk jest kem Balea chyba rumiankowa wersja ;)
OdpowiedzUsuńZ Balea jeszcze nie nie miałam.
UsuńMiałam go i był ok, ale nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńTaki średniaczek z niego.
UsuńKremy do rąk zmieniam jak rękawiczki:-D i zawsze mam kilka ( czasami -naście) w zapasie:); moim ulubieńcem od expresowej naprawy jest Neutrogena:-D
OdpowiedzUsuńJa raczej rzadko używam kremów do rąk, ale Neutrogeny jeszcze nie miałam.
UsuńU mnie stoi na stoliku nocnym jednak Isana z nim zdecydowanie wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie kusi zupełnie, ta parafina mnie wręcz odrzuca :/ Nie lubię tego składnika i raczej staram się go unikać, czasem się zdarzy, ale rzadko i zwykle nie wychodzi mi to na dobre.
OdpowiedzUsuńMi parafina w kremach do rąk, czy balsamach nie przeszkadza.
UsuńMam go w swoich zapasach, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma taką wodnistą konsystencję...
Może u Ciebie sprawdzi się lepiej!:)
UsuńMoje dłonie są wymagające, ale tylko zimą, więc pewnie latem też byłabym z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie miałby szanse się sprawdzić.
UsuńMoim dłoniom pewnie też by nie podołał, wolę bardziej treściwe konsystencje :)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w balsamach do rąk P&R, a na noc nakładam nierafinowane masło shea. Mam ten krem z Eveline, ale zupełnie do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńZ P&R póki co miałam dwa balsamy do rąk i z obu byłam zadowolona.
UsuńMoje dłonie zdecydowanie wymagają porządnego nawilżenia :D
OdpowiedzUsuńWięc ten nie dałby rady.
UsuńMam go w zapasach, ale jeszcze chyba długo nie będę w stanie go użyć : (
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś peeling do rąk z tej serii,ale jak dla mnie był taki sobie...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten waniliowy, to ja go polubiłam baardzo:)
Usuńnie miałam tego kremu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam a ostatnio odkryłam kremy firmy Evree mega są polecam :)
OdpowiedzUsuńO tych z Evree czytałam sporo dobrego, ale nic z tej firmy jeszcze nie miałam.
UsuńJa wolę rzadkie konsystencje w kremach do rąk niż te tłuste. Kremu z Eveline nie miałam, bo jakoś nie wierzę w żadne "8w1", itp. Fajnie, że ma małą pojemność, bo nawet jak nie przypadnie do gustu, to nie będzie się ciągnąć w nieskończoność :P
OdpowiedzUsuńPolecam migdałowy krem Cien z Lidla, choć też ma bardzo lekką konsystencję, więc nie wiem czy przypadnie Ci do gustu, aczkolwiek nie nazwałabym jej "wodnistej".
Z lidlowskich kosmetyków nie miałam żadnego jeszcze. Jakoś rzadko bywam w Lidlu.
UsuńTeż zawsze muszę mieć krem w torebce :) Tego jeszcze nie miałam, obecnie kończę swój z Decubal, ale jeszcze sporo innych mam do zużycia :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie, przyjrzę się mu. Ja na razie mam Tołpę i polecam ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam http://wenus-lifestyle.pl/2014/05/jak-ujedrnic-cialo-w-2-tygodnie/
Ja najchętniej wybieram kiedy do rąk z Garnier.
OdpowiedzUsuńJa z Garniera nie miałam jeszcze żadnego kremu do rąk, ale kuszą mnie:)
UsuńNie przepadam za kremowaniem rąk, toteż ulubieńca nie mam ;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten kremik :) Jest jednym z moich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam tylko peeling.
OdpowiedzUsuńNie lubię takich rzadkich kremów do rąk, w ogóle balsamów do ciała też nie. Z Eveline miałam kiedyś krem niewidzialne rękawiczki, który był nieco gęstszy i całkiem dobry w działaniu :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnego kremu do rąk z tej firmy. Moje dłonie nie są jakoś mocno wymagające, więc porozglądam się za tym produktem, jak wykończę moje zapasy :)
OdpowiedzUsuń