Dawno już nie było posta zakupowego, choć zakupy ciągle robię. Mimo to kupuję już zdecydowanie mniej, ale fanaberie też się pojawiają. Gazetki jak zawsze kuszą ze wszystkich stron, pojawiła się też biedronka, niestety pilnik zniknął szybciej niż świeże bułeczki. Zakupy te są jeszcze z czerwca i lipca, wcześniej jakoś nie było okazji dodać posta, więc zapraszam już pokazuję co ostatnio kupiłam.
Spełniłam kolejną zachciankę z mojej mikołajkowej listy życzeń, od bardzo dawna kusiła mnie szczotka Tangle Teezer jest osławiona na wielu blogach i wielbiona przez włosomaniaczki. W końcu w drogerii wispol pojawił się za nie całe 25 zł, więc kupiłam. Szkoda tylko że, nie jest to wersja kompaktowa, ale nie można mieć od razu wszystkiego. Kolejne już u mnie opakowanie podkładu z Ingrid nr 29 porcelanowy. Bardzo dobrze kryje i utrzymuje się na twarzy cały dzień, a na dodatek w promocji możemy go kupić za 6 złotych. W blogosferze również zawrzało dzięki wprowadzeniu nowej serii Ziaji liście manuka jak kupiłam żel oczyszczający, mówiąc szczerze cała ta seria strasznie mnie kusi. Kolejny micel tym razem z Green Pharmacy z rumiankiem ma bardzo dużą pojemność, bo aż 500 ml, działa dobrze ale ja wyczuwam w nim alkohol.
Żeli z Isany zużyłam już wiele opakowań i chętnie do nich wracam, a tak samo chętnie sięgam po nowe zapachy, jednak spośród tych więcej na pewno nie sięgnę po wersję z limonką i miętą, jego zapach mi się nie podoba. W zasadzie nie czuć wcale limonki, a samą mięte. Do pozostałych dwóch żeli będę wracać, szczególnie do pomarańczy z grejpfrutem pachnie ślicznie.
Zapas maseczek Last Minute Lagenko, są świetną alternatywą przed większym wyjściem. Miałam dwie i byłam nimi zachwycona. Lakier fluo top coat Wibo to najtańszy wysuszać jaki miałam, który działa bardzo dobrze. Co prawda nie jest to minuta, ale po 5 minutach paznokcie mamy już suche i możemy już normalnie funkcjonować. Bloker z Ziaji już miałam, jednak nie potrafiłam go jednoznacznie ocenić, ale postanowiłam dać mu kolejną szansę. Pianka do higieny intymnej z Green Pharmacy to mój hit, tania, wydajna i działa rewelacyjnie.
Krem do rąk Garnier intensywna pielęgnacja, to mój pierwszy krem z Garnier, a słyszałam już o nich wiele dobrego. Ten ma 50 ml i będzie idealnym kremem torebkowym. O nowej serii ziaji słyszeli wszyscy, ja nie zakończyłam zakupów na żelu oczyszczającym a jeszcze kupiłam osławioną już pastę do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom i jestem już nią zachwycona po kilku użyciach. W biedronce kupiłam tylko morelowy peeling z kompleksem antybakteryjnym Soraya za 6 złotych, miałam jego starszą wersję i byłam bardzo zadowolona z działania.
I na koniec coś do włosów, zrezygnowałam ze swojego szamponowego ulubieńca z Green Pharmacy, na rzecz szamponu przeciwłupieżowego z Farmony Med to już moje drugie opakowanie i muszę przyznać, że działa bardzo dobrze. W drogerii Wispol pojawił się też Kallos, do koszyka powędrowała maska do włosów suchych.
I na koniec coś do włosów, zrezygnowałam ze swojego szamponowego ulubieńca z Green Pharmacy, na rzecz szamponu przeciwłupieżowego z Farmony Med to już moje drugie opakowanie i muszę przyznać, że działa bardzo dobrze. W drogerii Wispol pojawił się też Kallos, do koszyka powędrowała maska do włosów suchych.
Miałyście coś z tych nowości? A co Wy ostatnio kupiłyście?
muszę sobie kupic ten grejpfrutowy żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie póki jeszcze jest, bo to niestety limitowanka.
UsuńNowa seria Ziaji również bardzo mnie kusi :) Koniecznie daj znać jak spisuje się Kallos :)
OdpowiedzUsuńPo kilku użyciach zapowiada się dobrze.
UsuńUwielbiam posty zakupowe:) Ta nowa seria Ziaji mnie kusi, TT, pianka z GP i jeszcze kilka innych rzeczy.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę TT bo każda ta szczotkę chce mieć j tej pasty głęboko oczyszczającej od Ziaji ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTT i tą pastę mam od jakiegoś miesiąca i już są moimi ulubieńcami.
Usuńmaseczki last minute, bardzo ciekawa ich jestem, można je gdzieś kupić stacjonarnie?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, ja ich nigdzie nie spotkałam niestety.
UsuńNowa seria Ziajki kusi i mnie! Na jesień chcę zakupić kilka produktów. A co do TT to słuszny wybór, ja już nie wyobrażam sobie bez niego życia:)
OdpowiedzUsuńJa już też nie:) i tak długo zwlekałam z jego zakupem.
UsuńŻele z Isany bardzo lubię :) Ziaję liście manuka chętnie wypróbuję jak tylko gdzieś znajdę tę serię :) TT niestety nie lubię - jak dla mnie szarpie włosy i strasznie elektryzuje i puszy mi końcówki...
OdpowiedzUsuńJa TT bardzo polubiłam i już rozumiem te wszystkie pieśni pochwalne na jej temat:)
UsuńMiałam maskę z Kallosa, wspominam ją przede wszystkim jako strasznie wydajną. :D Zużywałam regularnie, po pewnym czasie również z rodziną. Generalnie miło ją wspominam, choć dużo o niej nie pamiętam poza tym, że miała fajną konsystencję i nie szkodziła włosom.
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest bardzo gęsta, nie przecieka nam przez palce. Ja będę ją stosowała zamiennie z innymi, mam też mleczną wersję kallos i również jest mega wydajna.
Usuńpasta do oczyszczania z Ziaji mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na ten peeling z Sorayi w końcu
Wispol? Nie znam tych drogerii, ale widzę, że promocje mają fajne.
OdpowiedzUsuńDrogerie Wispol są tylko na podkarpaciu, faktycznie mają bardzo fajne promocje i dużo różnych marek również tych niedostępnych w Naturze czy Rossmanie.
UsuńA ja polowałam na ten żel z limonką bo słyszałam, że taki super zapach.. Ale i tak u mnie nigdzie nie było.
OdpowiedzUsuńi u mnie w lipcu przybyła szczotka TT :) jestem strasznie ciekawa tej nowej serii Ziaji a micela GP miałam próbkę i planuję kupić całą flachę ;)
OdpowiedzUsuńJa pewnie też kupię jego kolejne opakowanie, działa dobrze tylko drażni mnie jego zapach, jak dla mnie czuć w nim alkohol.
UsuńPrzypomniałam sobie, ze kupiłam peeling Soraya i jeszcze mie użyłam :)
OdpowiedzUsuńJa też go jeszcze nie używałam:)
UsuńSame wspaniałości! Ja teraz poluję na promocję TT w kompakcie bo bardziej by mi pasowała do torebki... :) Żele z Isany również uwielbiam a i maseczka z Lagenko dobrze się u mnie spisywała :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się przydała:p do torebki boją się ją wkładać, żeby się nie uszkodziła.
UsuńOoo widzę, że obkupiłaś się:) Lubię kosmetyki Green Pharmacy. Właśnie tworzę swój post zakupowy.
OdpowiedzUsuń:*
Chętnie zaglądnę i zobaczę co u Ciebie przybyło:)
UsuńŻele z isany bardzo Lubie. Ostatnio kupilam właśnie ten alpen Gluck. Zapowiada się niezle a od siebie mogę polecić jeszcze isana violet passion. Cudne połączenie kwiatów i porzeczki. Istrasznie mnie interesuje seria ziaja liść manuki
OdpowiedzUsuńTej fioletowej wersji miałam kilka buteleczek i zapach ma cudowny!
UsuńWszędzie teraz liście manuka na blogach :P
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale odobserwowało mi Twojego bloga :( Dobrze, że istnieje beautyblogs :P
Beautyblogs jest niezastąpiony!:)
UsuńCiekawi mnie peeling morelowy Soray ; )) .
OdpowiedzUsuńMoże w końcu uda mi się upolować tą pastę Ziajki bo tyle o niej czytam dobrego a tutaj klops :(
OdpowiedzUsuńSzukaj jej koniecznie jest genialna!
UsuńZ całości znam chyba tylko ten peeling soraya
OdpowiedzUsuńNowa Ziaja kusi mnie ze wszystkich stron. ;) peeling morelowy Soray - mój ulubiony, jest świetny
OdpowiedzUsuńPeeling morelowy miałam już wcześniej i byłam bardzo zadowolona.
UsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z serii Liście Manuka:) Odnośnie żeli pod prysznic ISANA - bardzo je lubię, ponieważ za niską cenę mamy świetny produkt:) I widzę, że masz piękny koszyczek z koronkowym motywem - polowałam na ten kolor, ale został tylko szary :P
OdpowiedzUsuńWidziałam, że masz ten koszyczek ale szary! A liście manuka kusi mnie cała seria, dziś kupiłam jeszcze tonik, a z pasty jestem bardzo zadowolona.
UsuńA mi podpasował zel mohito z isany : ) ziaja mnie dalej kusi, ale jestem twarda! Dopóki nie zuzyje tego co mam to nie ma kupowania !
OdpowiedzUsuńZakupowe szaleństwo po całej linii ;) Super ;) Zainteresowałaś mnie tym szamponem z Farmony ;p
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobry, ale trzeba go szukać w aptekach.
UsuńUwielbiam tą piankę z GP, ale podobno już nie ma jej w sprzedaży :-(
OdpowiedzUsuńCiągle jest dostępna, to Facelle wycofali.
UsuńTeż skusiłam się na ten peeling z Soraya, udało mi się zakupić w cenie 3 zł . Kupiłam też Bloker Ziaja i polubiłam, aaa i ma ten płyn z Green Pharmacy, używam tylko do demakijażu oczy i tu sprawdza się fajnie :)
OdpowiedzUsuńbloker miałam i na razie odstawiłam przez depilację :) TT mam kompakcie :) i może przyjrzę się bliżej tej serii z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńLiście manuka również zagościły u mnie:)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzą.
UsuńZiaja liście manuka bardzo mnie kusi cała seria :) Żele z Isany bardzo lubię, a TT mam w wersji Elite i jestem całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie posty :) Jestem ciekawa liści manuka z ziaji
OdpowiedzUsuńO paście już mogę powiedzieć, że jest świetna.
UsuńBardzo lubię ten podkład z Ingrid :) Za to pasta z Ziaji mnie zupełnie nie zachwyciła i raczej zużywam ją z przymusu..
OdpowiedzUsuńa ja tą pastą jestem zachwycona.
Usuńjestem bardzo ciekawa tej nowej serii z ziaji ! Czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy zwariowali na punkcie Liści Manuki :P Ja też jestem ciekawa kilku rzeczy, a chyba najbardziej tej pasty.
OdpowiedzUsuńOj tak cała blogosfera żyje tą serią, już chyba każda z nas coś o niej słyszała i większość już coś kupiła.
UsuńŚwietne zakupy :) Chyba też się zkuszę na te nowości z Ziaji, wszyscy zwariowali na ich punkcie, więc coś musi w tym być :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj chyba przejadę się do sklepu Ziaji po tą nową serię :)
OdpowiedzUsuńJa dziś byłam i kupiłam tonik, raczej nastawiałam się na te dwupaki ale ich niestety nie było.
UsuńCiekawa jestem tego żelu oczyszczającego i pasty Ziaja Liście Manuka :) Ja z tej serii mam dwa kremy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kremów z tej serii. Żel jest taki sobie, za to pasta jest świetna.
UsuńA ja dorwałam ten peeling z Sorayi za 3zł/tubka i wzięłam dwie - żałuję, że nie wszystkie, było chyba 5... Jest rewelacyjny, używam na całe ciało. :)
OdpowiedzUsuńW żadnej z biedronek w moim mieście, a jest ich 4 nie ma takich fajnych wyprzedaży jak czytam na blogach:/
UsuńW ostatnim czasie zaopatrzyłam się w serię ZIAJA z Liśćmi MANUKA i wiesz co? Chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też:)
Usuńbardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak ta maska z Kalossa ja mam z kreatyną ;D
OdpowiedzUsuńWow, ale zakupy :) Liście manuka robią furorę ostatnio :D Bloker i peeling Soraya uwielbiam, a chciałam kupić ten żel z limitki Isana, ale nie było :(
OdpowiedzUsuńZ TT na pewno będziesz zadowolona i nie będziesz chciała wracać do zwykłego grzebienia;) Ja uwielbiam zapach limonkowo-miętowego żelu z Isany, bo kojarzy mi się z Mojito:) Też kupiłam tą maskę z Kallosa, tylko małe opakowanie. Heh, nawet nie wiedziałam, że jest do włosów suchych - wzięłam, bo tylko ten zapach mi odpowiadał :P
OdpowiedzUsuńCo do TT masz rację, już zapomniałam o moim starym grzebieniu. Mojito lubię, ale ten zapach tego żelu jakoś mi nie podchodzi.
UsuńMiałam żel z Isany o zapachu limonki i mięty ale też mnie ten zapach draznil.A gdzie kupiłaś paste oczyszczajaca z Ziaji,w zwykłej drogerii czy może w firmowym sklepie albo w aptece?Jestem nim zainteresowana a nigdzie póki co nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńSylwia
Ja pastę kupiłam w Wispolu, ale to drogerie dostępne tylko na podkarpaciu. Najlepiej szukaj ich w małych drogeriach, tam zawsze jest możliwość zamówienia sobie:)
UsuńDobrze wiedzieć bo tak się składa że jestem z podkarpacia i często robię zakupy w Wispolu.Na pewno poszukam :-)
UsuńSylwia
Żele z Isany znam i lubię tego wakacyjnego nie mam ale muszę to szybko naprawić :) Fajnie że Hebe pomyślało o wprowadzeniu szczotek TT dla nich to zysk a klient może kupić stacjonarnie bez płacenia dodatkowych kosztów przesyłki. Ciekawa jestem tej maseczki z kolagenem mama miała od nich kolagen i była zadowolona to i może maseczka równie dobra.
OdpowiedzUsuńHebe niestety nigdzie nie ma u mnie w pobliżu, za to nadrabia Wispol i zaczyna wprowadzać dużo blogowych hitów, które nie są dostępne w Naturze czy Rossmanie.
UsuńFajny zbiór :) a krem z Garniera naprawdę dobrze sobie radzi.
OdpowiedzUsuńLubię te maseczki z Lagenko. Szkoda, że takie małe opakowania :)
OdpowiedzUsuńMam tego blokera i mam dziwne reakcje na niego ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby nie stosować go bezpośrednio po depilacji, bo można tego żałować. Ja stosuję go 2 albo 3 razy w tygodniu i żadnych dziwnych reakcji nie mam:)
Usuńfajna cena TT :D też poluję na wersję kompaktową w przystępnej cenie
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawią te kosmetyki z najnowszej serii ziaji :)
OdpowiedzUsuńwszedzie widze liscie manuka :) daj znac czy sie sprawdzaja
OdpowiedzUsuńJuż dziś mogę powiedzieć, że pasta jest rewelacyjna u mnie sprawdza się świetnie.
UsuńNie miałam pojęcia, że Green Pharmacy ma swój micel!
OdpowiedzUsuńMa nawet dwie wersję, owies i rumianek oraz dwie pojemności 500 ml i 200ml do wyboru do koloru.
UsuńPrzyznam, ze zainteresowaly mnie maseczki Lagenko, mowilas juz o nich na swoim blogu?
OdpowiedzUsuńPisałam o niej równiutko rok temu http://kobieceszufladki.blogspot.com/2013/08/last-minute-w-postaci-maseczki.html
UsuńDziekuje:)
UsuńZ TT na pewno będziesz zadowolona, kocham tą szczotkę i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Z nowej serii z Ziaji mam tonik, żel z peelingiem i pastę do mycia twarzy, wszystkie kosmetyki spisują się świetnie. Z Kallosa polecam maskę z keratyną.
OdpowiedzUsuńBez TT już nie wyobrażam sobie życia:p zapiszę sobie że warta uwagi jest ta maska z keratyną i na pewno kupię, dzięki:)
UsuńŚwietne nowości :) Najbardziej zainteresowałaś mnie podkładem, ciekawa jestem czy by sobie poradził z moimi czerwonymi policzkami :)
OdpowiedzUsuńKryje całkiem nie źle, określiłabym go jako średniokryjący.
Usuńliście manuka przewijają się przez prawie wszystkie posty zakupowe bloggerek,
OdpowiedzUsuńciekawy ten płyn micelarny z Green Pharmacy , duża butla a i skład niczego sobie, może i ja się skuszę na niego ,
szampon z Farmony Med chyba też kupię jak wykończę mój obecny Natur Vital
Liście manuka to ostatnio hit blogosfery!:) a micel jest fajny, ale ten zapach trochę mi przeszkadza:/
UsuńRóżowy Kallos miałam, a teraz mam zielonkawy. Widziałam że wchodzą dwie nowe wersje w tym bananowa :)
OdpowiedzUsuńA na Ziaję poluję i upolować nie mogę ;[
Musisz szukać w małych drogeriach. A Kallosa bananowego chętnie bym wypróbowała:)
UsuńNowe zapachy z Isany - świetnie! W końcu będę mogła wypróbować, chociaż olejek o zapachu melona baaaaardzo lubię. :) Produkty z Ziaji też mam, testuję.
OdpowiedzUsuńMi ten o zapachu melona nie za bardzo podchodzi.
UsuńSzczotkę TT uważam za fanaberie mówiąc szczerze, szkoda mi wydać 50 zł za tandetny plastik.
OdpowiedzUsuńTeż tak wcześniej myślałam, jednak ja swoją kupiłam za nie całe 30 złotych i uważam że jest warta każdej złotówki.
UsuńŚwietne nowości, ze szczotki TT na pewno będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFajne te nowostki :P Widzę mój ulubiony podkład Ingrid <3
OdpowiedzUsuńTa seria z Ziaji mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNiezłe te Twoje nowości :) O serii z Ziai nie słyszałam, muszę się rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam w lipcu TT :-)
OdpowiedzUsuńBaaardzo polecam całą serie Ziaji - Liść manuka. :) Mam kren, tonik, żel myjący i paste i wszystko jest super! Pracuję w drogerii i wszystko się świetnie sprzedaje :) A szczotkę też mam i jestem z niej mega zadowolona :) bardzo fajny post, wgl super blog :) w wolnej chwili zapraszam do mnie. Jeśli mój blog również Ci się spodoba to co powiesz na wspólną obserwację? :)
OdpowiedzUsuńw najbliższym czasie konkur na naszym fan page ! Nagrody ufundowała firma kosmetyczna :) Mamy do rozdania 3 całe zestawy kosmetyków do twarzy! :) ZAPRASZAM! :D
www.divoces.blogspot.com
Ja kupiłam też nie dawno tonik, mam żel i pastę z Ziaji i najbardziej podeszła mi pasta jest świetna!:)
UsuńTeż mam pastę oczyszczającą z Ziaji i jest świetna! Widzę, że po systematycznym używaniu zmniejszyły mi się zaskórniki na nosie :) Też się skusiłam w Biedronce na peeling z Soraya :)
OdpowiedzUsuńPeeling z Soray jest u mnie na stałe! Jest genialny i ładnie pachnie
OdpowiedzUsuńSporo nowości : )
OdpowiedzUsuńu mnie nie widziałam tego Kallosa : (
podkład z Ingrid jest bardzo fajny
OdpowiedzUsuńIle wspaniałych nowości, kusi mnie ta nowa seria z Ziaji i właśnie ta pasta, chętnie też bym wypróbowała ten peeling z Soray, och i Lagenko :)
OdpowiedzUsuńTT i u mnie w końcu zagościł :]
OdpowiedzUsuńNowa seria Ziaji mnie również ciekawi, czekam tylko na wolne fundusze ^^
No jak to nie spodobał Ci się żel mięta i limonka z Isany? :D Ja bym się dała pociąć żeby go jeszcze dostać :D