Jak widzicie zmywacz z Lidla kupiłam, jego wielki plus to ten dozownik dla mnie nieoceniona wygoda! Płatki kosmetyczne również z listy mogę wykreślić bo już są, a co oprócz tego? Żele pod prysznic z Lidla, bardzo lubię mają świetne zapachy, dobrze się pienią dla mnie są świetne. Krem oliwkowy to mój kosmetyk do którego często wracam taki lek na wszystko. Reszta to same nowości, długo szukałam Tisany i nigdzie nie mogłam znaleźć pytałam w Naturze, Rossmanie i kilku aptekach ale wreszcie mam:) O kremie pod oczy czytałam bardzo dużo dobrych opinii i skusiłam się na cukrowy peeling do rąk, pachnie świetnie!
A na osłodę lizaki ChupaChups:)
I jeszcze zakupy z Rossmana, zrobione już jakiś czas temu
Miss sporty nr 452 bardzo fajny energetyczny kolor, świetnie wygląda na paznokciach. Dezodorant i chusteczki goszczą w mojej kosmetyczce już któryś raz, bardzo je lubię i często do nich wracam. A nowość i zarazem ulubieniec to patyczki do korekty makijażu, kosztują około 3 złotych a są naprawdę świetne!
A Wy macie któryś z tych produktów? Co o nich sądzicie?
Znikam na tydzień, już spakowana jutro z samego rana wyjeżdżamy z moim chłopakiem do Zakopanego. Więc zapowiada się tygodniowa przerwa od blogowania i nareszcie odpoczynek. Do zobaczenia za tydzień!