Moje włosy jak już same wiecie, często to podkreślałam do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych nie należą niestety. Są cienkie i mają ogromną skłonność do łupieżu który wraca do mnie jak bumerang, z łupieżem sobie jak na razie (odpukać) poradziłam dzięki szamponowi z GreenPharmacy. I tak jak mówiłam teoretycznie włosy mam cienkie i mało ich, to tak się potrafią spuszyć, że wyglądam jak strach na wróble i z tym radzę sobie suszarką i jakoś nabieram wyglądu:)
Mgiełka bez spłukiwania stworzona została specjalnie do ochrony włosów
narażonych na działanie wysokiej temperatury podczas używania suszarki,
prostownicy lub lokówki. Unikalna formuła zawiera kopolimery, które
pozostawiają na włosach specjalny film zabezpieczający włosy przed
wysuszeniem, dzięki czemu stają się one mocniejsze, sprężyste i są
łatwiejsze do modelowania.
- włosy są miękkie i elastyczne
- nadaje im zdrowy wygląd i aksamitny połysk
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów.
Aby wzmocnić termoochronne działanie , stosować wraz z mleczkiem chroniącym włosy przed działaniem wysokiej temperatury z serii termo-ochorona.
- włosy są miękkie i elastyczne
- nadaje im zdrowy wygląd i aksamitny połysk
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów.
Aby wzmocnić termoochronne działanie , stosować wraz z mleczkiem chroniącym włosy przed działaniem wysokiej temperatury z serii termo-ochorona.
Na blogach czytałam o tej mgiełce z Marion i gdzieś tam o niej pamiętałam jak ją zobaczyłam w Naturze to od razu wrzuciłam do koszyka i szczerze mówiąc nie miałam większych nadziei co do poprawy i ochrony włosów ale pozytywnie mnie zaskoczyła. Stosuję ją zawsze po myciu włosów, spryskuję, przeczesuję włosy i zostawiam tak na około 10 minut i dopiero potem suszę. Co najważniejsze mgiełka nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. Najważniejsze, że włosy się po niej nie puszą, lepiej się po niej układają, są miękkie i elastyczne. Opakowanie jest wygodne, chociaż ta zatyczka mi zawsze ucieka, dozownik jest idealny. Ma ładny, przyjemny zapach i jest mega wydajna. Polecam wszystkim dziewczynom które przyjaźnią się z suszarką, ta mgiełka będzie idealnym duetem z suszarką.
Miałyście? Co o niej sądzicie? A może w ogóle nie używacie suszarki?
ja natomiast miałam z tego serum i byłam bardzo zadowolona :) jednak nie używam ani suszarki/lokówki/prostownicy więc nie mam pojęcia czy serum chroni przed wys temp :)
OdpowiedzUsuńJa jestem prostownicowa więc interesują mnie wszelkie kosmetyki termo.
OdpowiedzUsuńO tej mgiełce też myślę ;)
Ja mam spray termoaktywny z avonu , również polecam!
OdpowiedzUsuńnie używam niestety tego produktu, ale aktualnie przed użyciem ciepła na włosy stosuję piankę z Marizy ;) ogólnie średnio wierzę w moc takich produktów, no ale... jakoś z mniejszym bólem katuję włosy :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ciekawy produkt, choć dla mnie zbędny, bo nie suszę włosów :)
OdpowiedzUsuńnie używam suszarki więc nie używam tego typu produktów
OdpowiedzUsuńTeż mam tę mgiełkę - stosuję ją po przed prostowaniem włosów - sprawdza się! :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście używam suszarki, badź prostownicy bardzo sporadycznie. A jeśli już z nich korzystam to używam pianki z Welli termoochronnej, również się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńooo to coś dla mnie-suszę włosy po każdym myciu :) nie widziałam nigdzie tego,muszę dokładniej się w Naturze rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki Marion, miałam mleczko termoochronne do włosów i sprawdziło się dobrze z prostownicą ;). A zapach był genialny!
OdpowiedzUsuńmam tą mgiełkę i kompletnie mi nie pasuje, nie dość że atomizer cieknie bokami, to moje włosy po tym specyfiku są szorstkie i napuszone :( nie wiem w czym tkwi problem
OdpowiedzUsuńMam w zapasach i muszę wypróbować, bo szczerze mówiąc, to już ją chciałam przeznaczyć na wymianę ;)
OdpowiedzUsuńUżywam często prostownicy, muszę jej poszukać ;)
OdpowiedzUsuńJa używam serum termoochronnego z tej serii i jestem zadowolona. Dziękuję za odwiedziny i obserwuję:)
OdpowiedzUsuńmam serum z tej firmy ale nakładam go kropelkę na same końcówki bo przetłuszcza włosy, ale działanie ma całkiem dobre :)
OdpowiedzUsuńRzadko susze lub prostuje włosy, ale mam kilka takich produktów:)
OdpowiedzUsuńMgiełka jest przyzwoita ale najbardziej lubię serum jedwabne z tej serii:)
OdpowiedzUsuńnie stosuje suszarki bo co bym nie nałożyła przed i tak nie działa a włosy są beznadziejne po suszeniu
OdpowiedzUsuńTego produktu nie miałam za to mam coś podobnego ale używam tylko do prostowania lub gdy chcę zakręcić włosy do codziennego suszenia nie korzystam z tych specyfików.
OdpowiedzUsuń