Obserwatorzy

sobota, 18 sierpnia 2012

Krople przyśpieszające wysychanie lakieru Essence!

Dawno mnie tu nie było dlatego, że nie miałam internetu:/ Ciężko mi było wytrzymać, ale dałam radę i mam pomysły na kolejne posty:) a Wy co robicie gdy zabraknie internetu? Jak spędzacie czas?

Dziś mam dla Was recenzję nail art express dry drops Essence, kropli przyspieszających wysychanie lakieru.
Producent obiecuje, że lakier dzięki temu przyśpieszaczowi będzie nam wysychał w 60 sekund, co jest bajką! Ale ten produkt sam w sobie nie jest zły. Dla mnie najgorszą sprawą w malowaniu paznokci jest czekanie, aż lakier sam wyschnie. O tym cudzie dowiedziałam się z Waszych blogów i pobiegłam do Natury, tak jak napisałam wcześniej nie daje sobie rady w 60 sekund, ale po 5 do 10 minutach lakier wysycha idealnie i nie ma obaw przed żadnymi odbiciami. Jest wydajny, jedna kropla wystarcza na cały paznokieć. Jest wygodny w użyciu i bezzapachowy. Jedynym minusem dla mnie jest to, że trochę spływa z paznokci przez co mam tłuste palce i gdy o tym zapomnę to wszystko wokół jest tłuste. Dla mnie to bardzo dobry produkt, polecam go wszystkim niecierpliwym:) i na pewno kupię ponownie!
A Wy znacie go? A może polecacie jakieś inne przyśpieszacze?

17 komentarzy:

  1. Mam go i stosuję już od jakiegoś czasu, ale nie zauważyłam, żeby jakoś spektakularnie szybko wysuszał lakier. Jedynie daje tłustą warstwę, dzięki której lakier staje się "śliski" ale nadal miękki.

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy mam malować paznokcie, to wkładam miseczkę z wodą na chwilę do amrażarki. maluję, wyjmuję miseczkę (woda jest wtedy b. zimna) moczę 3 sekundy świeżo pomalowane paznokcie i są suche :D tzn. lakier zasycha, paznokcie są mokre tylko od wody nic się nie rozmazuje

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używam żadnego przyśpieszacza :)
    i raczej na ten też się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie jestem mistrzem we wzorkach :) Ale ten jest naprawdę prosty! Myślę, że każdy da sobie radę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ale nie używałam :)
    Ten sposób z zimną wodą jest skuteczny :)

    A gdy zabraknie Internetu wtedy można w ciszy i spokoju czytać książki, na które dawno nie miało się czasu ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy sposób z tą zimną wodą ;) a ja polecam eveline (z pędzelkiem) - wygodna aplikacja i na 100% działa

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nadzieję, ze sposób z wodą będzie u Ciebie tak samo skuteczny jak u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój błyszczyk nie jest Biedronkowy, tam była seria Air Flow, ja dostałam Glam Wear w ramach współpracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. produkt wart uwagi, ja mam wysuszacz z Avonu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm ciekawa sprawa, nie słyszałam o tym przyspieszaczu. Muszę wypróbować, bo czekanie na wyschnięcie paznokci doprowadza mnie do szału, a i tak zawsze coś się na nich odbije, koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślałam nad tym przyspieszaczem ale bałam się jego jakości...


    Obserwuję i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja również nie cierpię czekać, aż lakier wyschnie! :( używałam już takiego przyśpieszacza z wibo i okazał się totalnym bublem :< hm, zastanowię się nad kupnem tego.. / http://murphose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam ten produkt.
    Żeby nie robiły się tłuste miejsca zawsze nadmiar usuwam chusteczką ; p

    OdpowiedzUsuń
  14. dziękuje ślicznie za komentarz :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie używałam przyspieszacza ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam jakiś, ale jednak nie przekonuja mnie tego typu cuda ;)

    OdpowiedzUsuń