Obserwatorzy

czwartek, 28 marca 2013

Peeling złuszczający do stóp

Poczułam wiosnę! Niestety nie tą pogodową, bo ciągle jest zimno, wietrznie i szaro, ale za to poważną oznakę, że wiosną już czeka za rogiem. A co takiego zobaczyłam? Zobaczyłam bociana i uwierzcie mi, że humor od razu mi się poprawił, bo wierze że wiosna jest tuż tuż i za chwilkę się nam pokaże. A jak wiosna, to i lato i sandałki, plaża i piękne słońce. Dlatego dzisiaj przychodzę do Was z recenzję peelingu złuszczającego do stóp.
Peeling do stóp przeznaczony jest do usuwania zalegających, martwych komórek naskórka.
Zawarty w kosmetyku naturalny pumeks pomaga likwidować zrogowacenia i zgrubienia naskórka na stopach. Kwasy owocowe AHA przyspieszają naturalne procesy regeneracji skóry. Dzięki zawartej lanolinie skóra staje się gładka i elastyczna.
Regularne stosowanie kosmetyku co najmniej raz w tygodniu skutecznie zapobiega powstawaniu bolesnego i nieestetycznego pękania naskórka np. na piętach.
Opakowanie to tubka na zatrzask, wygodna i poręczna. Konsystencja jest w formie kremu z drobinkami różnej wielkości, jak widać na zdjęciu jest ich dość sporo, ale to tylko pozory. Zapach jest delikatny. Co do efektu złuszczania jest bardzo kiepski! Daje delikatne uczucie wygładzenia, bardziej sprawdza się w roli masażu dla stóp, niż zdzieraka. Moje stopy nie są zbyt problematyczne, ale ten peeling radzi sobie bardzo kiepsko, co do bardziej wymagających pięt nie poradzi sobie na pewno. Na jego korzyść przemawiają cena kosztuje około 6 złotych i całkiem nie zła wydajność. Dla osób nie wymagających może się sprawdzić, ja nie polecam!
A Wy co o nim myślicie? Jakie peelingi do stóp polecacie?

33 komentarze:

  1. Nie wierzę w tego typu kosmetyki do stóp jakoś. Ale jako gadżet do masażu od czasu do czasu może być :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj na niego patrzyłam, dobrze że nie wrzuciłam do koszyka .

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam z firmy Avon, szczególnie z starszych wersji. :)
    Właśnie dostałam moje zamówienie z nową serią do stópek więc dam znać za jakiś czas . ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go w tej chwili i zgadzam się z Tobą w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że się nie sprawdził :)
    Ja najczęściej stosuję korund zmieszany z olejem, żelem do mycia twarzy albo balsamem lub kremem do stóp. Nic lepszego póki co nie znalazłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio kupilam moj pierwszy peeling do stop w ogole z Balei, w sumie przez przypadek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. moim hitem stał się peeling do stóp z lawendą bio z Yves Rocher, polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy go nie miałam... Ale nie polecam również peelingu z lidla.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj, ja raczej do tych wymagających należę, więc się nie skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie to niestety tylko porzadny zdzierak

    OdpowiedzUsuń
  11. Musiałabym zaopatrzyć się w jakiś peeling do stóp. Przydałby mi się.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie lubie tych produktów do stóp bo wiekszość dziwnie miętowo pachnie, ale ja za takimi zapachami nie przepadam! przydało by sie troche bardziej zadbać o swoje stopy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię produkty do stóp z Flos-Leku;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja osobiście polecam ścierający peeling do stóp z Joanny (Z Apteczki Babuni) oraz te z Avonu, nie dość, że ładnie pachną to jeszcze dają efekty :)
    Zapraszam do mnie:
    http://mademoisellepatrizia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Tego nie używałam, jednak miałam kiedyś jeden z avonu i muszę przyznać, że straszny bubel

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie przepadam za peelingami do stup. Wole zwykłe tarki.

    OdpowiedzUsuń
  17. W sumie nie używałam nigdy peelingu do stóp, więc nic nie polecę, ale jedynie słyszałam, że te z avonu są całkiem dobre ;))

    OdpowiedzUsuń
  18. Najlepszy jaki miałam to biedronkowy peeling w pomarańczowej tubce, jednak dawno go już nie widziałam.. Używało się go jak rozpuszczonego pumeksu i tak też pachniał, a peelingował, że aż ręce mrowiły :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nie znalazłam idealnego peelingu do stóp, ten też byłby dla mnie zbyt słaby, choć problemów z piętami nie mam... Póki co u mnie sprawdza się tylko cukier w roli peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten miałam i fakt za słaby jest. Najlepszy jaki miałam to był pomarańczowy z biedronki jednak teraz go zmienili i to chyba na ten co opisujesz tylko wiadomo w innym opakowaniu.Teraz mam peeling dostępny w rossmannie evree taki w niebieskiej tubce i jest całkiem całkiem choć nie idealny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam krem do stóp z tej serii - był całkiem niezły,ale po Twojej recenzji peelingu na pewno nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  22. jestem w trakcie poszukiwań peelingu idealnego. jeśli chodzi o ciało to według mnie peeling kawowy rządzi, ale sprawy ze stopami nie załatwia niestety

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja wczoraj zobaczyłam żywą muchę na dworze, więc jakieś znaki nadchodzącej wiosny się pojawiają :)
    Ja mam krem do stóp z tej firmy i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj przydałby się jakiś peeling :) wiosna idzie :) muszę się rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  25. miałam go i podzielam zdanie - strasznie kiepski zdzierak :(

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo fajny jest, taki delikatny ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Takie peelingi u mnie rzadko kiedy sprawdzają się, wolę już te tradycyjne, do ciała, działają świetne, o wiele lepiej od tych " specjalistycznych " ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie najlepiej sprawdza się peeling z synesis :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam, jedyny peeling jaki miałam to z BeBeautiful z Biedronki :D Był całkiem całkiem jak na cenę 3 czy 4 złotych ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. rzadko stosuje peelingi do stóp, ale lubię je używać :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wciąż poszukuję swojego ideału do stóp, ale niestety obecnie żadne specyfik nie jest w stanie mi pomóc:/

    OdpowiedzUsuń