Dziś zapraszam Was na post z damską kosmetyczną w roli głównej. Jest to kosmetyczka mojej koleżanki którą nosi ze sobą codziennie, do pracy, na uczelnię i praktycznie nie rozstaje się z nią. Co mnie zainspirowało do napisania tego posta? Na pewno jej widok i zawartość, która powala na kolana. A z drugiej strony program Mistrzyni Makijażu z udziałem Hani, która też sprawdzała kosmetyczki swoich fanek.
Na pierwszy rzut oka, kosmetyczka jest średniej wielkości, ładna różowa z kwiatuszkami. Problem pojawia się dopiero gdy do niej zaglądniemy.
Jak widać na załączonym obrazku, tu jest wszystko! Ja rozumiem kosmetyczka, jest pełna kosmetyków nam potrzebnych do makijażu, ale żeby maszynka...żeby pełno było patyczków które są brudne! Chyba nie muszę wspominać o bakteriach, które mnożą się z prędkością światła. I o podstawowych zasadach dbania o kosmetyki
Puszek do pudru, jak widać na załączonym obrazku nigdy nie widział wody, ani szamponu, zresztą pędzelek do pudru tak samo. A każdy kosmetyk, który nosimy ze sobą i używamy, wymaga od nas aby go od czasu do czasu wyczyścić i przede wszystkim sprawdzić jego datę ważności.
Przecież to jakie są kosmetyki i to jakimi gąbeczkami czy pędzelkami nakładamy wpływa nie tylko na makijaż, ale przede wszystkim na stan naszej cery i nieproszone niespodzianki na twarzy.
A Wy co nosicie w swoich kosmetyczkach? Co Was najbardziej zaskoczyło w czyjejś kosmetyczce?
W kosmetyczce koleżanki kiedyś znalazłam odwiniętego, lizanego lizaka. Od tej pory nic mnie już nie dziwi.
OdpowiedzUsuńRęce opadają, lizak w kosmetyczce to już jest hardcor! Dla mnie nie do pomyślenia
UsuńJa grzebie w kosmetyczce mojej siostry... Ona też tam ma wszystko, ale zachowuje higienę...
OdpowiedzUsuńo matko ;O
OdpowiedzUsuńJa w swojej mam tylko najpotrzebniejsze rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńW sumie taka zawartość by mnie nie zdziwiła, gdyby tylko była czysta i sensownie poukładana ;)
No właśnie higiena to podstawa, a na dodatek z czystej kosmetyczki i nie pobrudzonych kosmetyków korzysta się z przyjemnością
UsuńW swojej mam tylko podręczne, pędzle trzymam w domu i do pielęgnacji też w domu. Ze sobą noszę pomadki, tusz do rzęs, korektor i cienie oraz kredki. :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście w mojej kosmetyczne panuje nieład ale czystość zachowana
OdpowiedzUsuńOOO matko , co jak co ale w kosmetyczce zawsze muszę mieć porządek ! :)
OdpowiedzUsuńA ja w ogóle nie noszę na co dzień kosmetyczki, zazwyczaj po prostu mam do torebki wrzucony jakiś błyszczyk/szminkę i puder w kompakcie plus lusterko. Hm, maszynka mnie rozwaliła :D A patyczki wcale nie dziwią - czasem, gdy luzem wrzucę kilka do mojej wyjazdowej kosmetyczki "na wszelki wypadek", to nie wiadomo kiedy same z siebie łapią wszelkie brudki i w efekcie ich wożenie nie ma sensu...
OdpowiedzUsuńJa nie noszę ze sobą kosmetyków, poza szminką ochronną, żelem antybakteryjnym i mokrymi chusteczkami. Reszta zostaje w domu, a makijaż musi żyć cały dzień bez wspomagania :)
OdpowiedzUsuńTeż przeważnie noszę ze sobą taki zestaw jak wymieniłaś:)
UsuńFaktycznie, jest wszystko... Ja do kosmetyczki nie noszę, w bocznej kieszonce torebki trzymam pomadkę i puderk,ale zazwyczaj codziennie zmieniam zawartość:)
OdpowiedzUsuńZe sobą noszę tylko niezbędne rzeczy, ale zawsze staram się dbać o czystość :D
OdpowiedzUsuńWow... I to jest kosmetyczka podreczna???wszystkich moich kosmetykow jest tyle co w tej kodmetyczce-podziwiam Was dziewczyny ze potraficie to wszystko uzywac-ja mam dwie lewe rece jezeli chodzi o makijaz
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego, ja ze sobą noszę zazwyczaj puder i szminkę lub błyszczyk i chusteczki mokre. Ale jak widać nie które kobiety uważają, że wszystko może się przydać, w każdej sytuacji.
UsuńYYY brudno!
OdpowiedzUsuńFajny post, bardzo mi się spodobał :)
Najlepsze jest to, że ja nie mogę się nauczyć noszenia ze soba kosmetyczki :)
Noszę tylko pomadkę i perfumetkę
Ważne żeby mieć przy sobie to, co jest dla nas potrzebne. Ja noszę puder, coś do ust i chusteczki. A kosmetyczkę pakuję szczerze mówiąc rzadko:)
OdpowiedzUsuńOkropność w tej kosmetyczce! Nie lubię takiego niechlujstwa... Nie widziałam jeszcze czegoś takiego...
OdpowiedzUsuńO ja ale syf. Ja noszę patyczki w woreczkach strunowych.
OdpowiedzUsuńOMG, pierwszy raz widzę tak zaniedbaną kosmetyczkę :D
OdpowiedzUsuńKurcze faktycznie masakra! Ja też często mam problem ze znalezieniem chociaż chwili, żeby wyszamponować moje pędzelki, ale staram się to robić jak najczęściej. Wiele dziewczyn nawet nie wie, że pozbyłyby się problemów z cerą gdyby tylko częściej robiły porządki w swoich kosmetykach...
OdpowiedzUsuńja nie noszę ksmetyczki ale zawsze mam w torbie kilka pomadek i puder matujący:)
OdpowiedzUsuńkosmetyczka Twojej koleżanki jest nie tyle zaskakująca co zatrważająca...absolutny brak higieny:(
A ja myślałam, że mi się zdarza syf w kosmetyczce ;). U mnie czasami trochę pudru się wysypie i wszystko jest w nim obtoczone, ale gdy tylko to zauważam to robię generalne pranie wszystkim kosmetykom ;)
OdpowiedzUsuńKoleżanka pozwoliła zrobić relację? :D:D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńNo jasne, że pozwoliła tylko dlatego, że jest tu anonimowa. Ale była w ogromnym szoku, że pędzle trzeba prać, "no bo niby po co, skoro zawsze je używam do tego samego?!" No witki opadają
UsuńZadziwiają mnie jednak niektóre kobity :)
Usuńhmmmm, rzeczywiście, w środku trochę brudno, i za dużo wszystkiego, ja noszę ze sobą o połowę mniejszą kosmetyczkę, gdy wiem, że może zachce mi się coś poprawić w ciągu dnia w makijażu to wtedy biorę dodatkowe kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMoja kosmetyczka dosyć duża, musi się zmieścić jeszcze szampon, pasta do zebów, dezodorant, i wszystkie akcesoria do pielęgnacji ciała. Ale to na większe wypady. Normalnie leżą w torbie szminka i lusterko, i dezodorant
OdpowiedzUsuńJestem przerażona. Okropieństwo! Podziwiam koleżankę, że się nie wstydziła i ci ją pokazała! Ja przy każdym wyjściu pakuję do kosmetyczki to co jest mi potrzebne, czyli maskara, lusterko, szminka/błyszczyk, chusteczki nawilżane mam zawsze i ich nie wyjmuję dopóki się nie skończą.
OdpowiedzUsuńmatko!! ja nie zaglądałam do kosmetyczek moich koleżanek więc nie wiem co one tam trzymają;)
OdpowiedzUsuńA ja mam zawsze wszystko czyste i poukładane, nie lubię syfu.
OdpowiedzUsuńJa niewiele kosmetyków noszę ze sobą, ale kosmetyczkę pakuję zawsze przed wyjściem. Nigdy nie zabieram ze sobą tego samego, stałego zestawu, bo nie zawsze cały "sprzęt" jest mi potrzebny :D No i oczywiście porządek w kosmetyczce to podstawa.
OdpowiedzUsuńNieciekawie wygląda zawartość tej kosmetyczki. U mnie tylko co potrzebne - korektor, podkład, zalotka, puder, pędzel.
OdpowiedzUsuńŁoo ale bajzel ;p Ja w sumie nie noszę kosmetyczki, ze sobą mam tylko kredkę do oczu, żeby w razie czego poprawić krechę :)
OdpowiedzUsuńJa się staram jakiś ład mieć w kosmetyczce:) Ale szczerze maszynki do golenia raczej w niej nie noszę chyba że mam wyjazd ale to inna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę kosmetyczkę w takim stanie
OdpowiedzUsuńo ludzie, ludzie!
OdpowiedzUsuńno mały rozgardiasz :D
heheh..jak udało ci się namówić ją do zrobienia tylu fotej tej "cudnej" kosmetyczki ??
OdpowiedzUsuńNo wiesz tu jest anonimowa więc nie miałam dużych oporów żeby pokazać swoje "cuda"
Usuńłałałiła :D .....
OdpowiedzUsuńO matko!
OdpowiedzUsuńoooooo kurcze masakra
OdpowiedzUsuńbrawa dla koleżanki za odwagę :) może pod wpływem komentarzy zmieni swoje nastawienie i zacznie dbać bardziej o higienę zawartości kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńNo teraz już na pewno uwierzy, że pędzle też się powinno kąpać i zadbać o jakąś higienę swoich kosmetyków
UsuńNie przejmuj sie, moja cala torebka jej moja kosmetyczka ;D
OdpowiedzUsuńMnie osobiście nie interesują cudze kosmetyczki.
OdpowiedzUsuńOjjj,wyślemy do koleżanki Perfekcyjną Panią Domu z "białą rękawiczką" :p
OdpowiedzUsuńodkąd oglądałam filmy Hani na TLC myję pędzle i absolutnie unikam używania tych wszystkich puszków dołączanych do pudrów itp.
OdpowiedzUsuńMam mało kolorowych kosmetyków ale staram się o nie dbać i nie doprowadzać do takiego stanu. Ale nie mam odrębnej kosmetyczki w torebce jak coś to wrzucam luzem albo w oddzielną mniejszą kieszonkę w torebce.
OdpowiedzUsuńU mnie w kosmetyczce są tylko gumki do włosów i spinki, cała reszta kosmetyków jest w koszyczkach lub kuferku :)
OdpowiedzUsuńO wow! I to nie jest okrzyk zachwytu ;p Masakra jednym słowem, na szczęście u mnie to lepiej wygląda ;)
OdpowiedzUsuńw takim razie trzymam kciuki by udało Ci się kiedyś wyjechac nad polskie morze - pięknie tam jest. :)
OdpowiedzUsuńgrimagee.
Niestety u wielu dziewczyn kosmetyczka wygląda podobnie.
OdpowiedzUsuńJa staram się w kosmetyczce nosić ze sobą jak najmniej rzeczy. Po co to wszystko dźwigać.
OdpowiedzUsuńJa nie nosze żadnej kosmetyczki ze sobą,tylko błyszczyk lub szminke.w torbie mam tylko to co najpotrzebniejsze i nic zbędnego i brudnego.nie moge patrzeć na ta kosmetyczke która pokazałaś ale niestety z przykrością swtwierdzan ze moje koleżanki maja podobnie...ba niektóre maja w nich chanele i diody i wszystko brudne ,niemyte i stare :( dlatego jak ognia unikam używanych kosmetyków bo nigdy nie ma pewności czy są dobre i świeże.dziwi mnie brak higieny w kobiecych kosmetyczkachmm.
OdpowiedzUsuńja starm się utrzymać ład ale nie zawsze mi to wychodzi :D
OdpowiedzUsuńOjej jaki sajgon.
OdpowiedzUsuńNie ona jedna takowy syf nosi w kosmetyczne:D
OdpowiedzUsuńo masakra :p
OdpowiedzUsuńtragedia:/
OdpowiedzUsuńmasakra, ale znam to, bo kosmetyczka mojej mamy wygląda tak samo, a jak kiedyś jej ją wysprzątałam to marudziła że wyrzuciłam jej zużyte patyczki kosmetyczne ;)
OdpowiedzUsuńpo co komu tyle kosmetyków nosić przy sobie, a tym bardziej maszynka do golenia :))) rozumiem, tusz puder szminka ale reszta.
OdpowiedzUsuńo kurcze, ale masakra :) Tyle kosmetyków to ja miałam na tygodniowy urlop... jejku, ale po spotkaniu z takimi pędzelkami, itd, to moja skóra byłaby jednym pryszczem :D
OdpowiedzUsuń