Jeśli czeka cię wieczorne przyjęcie
czy bal, a nie miałaś czasu na wizytę
u kosmetyczki, nie załamuj rąk. Z pomocą przyjdzie Ci Maseczka
kosmetyczna Last Minute COLWAY, która w swym składzie zawiera naturalny
kolagen zwany „eliksirem młodości”. Jest to jedno z największych odkryć
światowej kosmetologii i biotechnologii białek.
W porównaniu ze stosowanymi we wszystkich innych kosmetykach
hydrolizatami kolagenowych włókien bydlęcych, zwanymi potocznie „padlina
peptydową” jest żywym, aktywnie biologicznym białkiem, pozyskiwanym ze
skór najszlachetniejszych gatunków ryb, odławianych z naturalnych
zbiorników.
Same musicie przyznać, że producent obiecuje nam bardzo wiele i przyznam, że z ciekawością podeszłam do tej maseczki. Pudełeczko jest małe, mieszczące się w dłoni, a w środku malutki słoiczek i troszkę większa torebeczka. To razem mieszamy ze sobą, można dodać np oliwy z oliwek ale ja nie dodawałam niczego. Wydaje się, że tej mieszanki wyjdzie dla nas za mało jednak spokojnie wystarcza dla dwóch osób. Wszystkie informacje zawarte są na ulotce dołączonej do opakowania. Maseczka ta jest praktycznie bezzapachowa za co wielki plus!Aplikacja jest bardzo przyjemna, szybka i bezproblemowa, ja nałożyłam tą maseczkę na 20 minut, po których zmyłam ja ciepłą wodą. Efekty są widoczne od razu i jest to prawdziwe SOS dla skóry! Twarz była rozświetlona, promienna, napięta i miła w dotyku. Efekty były zauważalne od razu, a skóra świetnie nawilżona. Minusem może być tylko cena, ale można ją rozdzielić na dwa użycia. To świetna maseczka na wielkie wyjścia, gdy chcemy świetnie wyglądać. Ja daje jej 5 z + i polecam!
A co Wy o niej sądzicie? Jaką maseczkę najczęściej używacie przed wielkim wyjściem?
Lubie takie maseczki )
OdpowiedzUsuńmam od dana ochotę na tą maseczkę ale najpierw muszę trochę pozużywać
OdpowiedzUsuńMoja mama ją stosuje :-)
OdpowiedzUsuńMoja mamuśka też ją stosuje i jest strasznie zadowolona. Ja z kolei jestem fanką żeli do mycia twarzy i peelingu. Zazwyczaj zamawiamy kosmetyki wspólnie i dostajemy jakieś zniżki albo drobne upominki. No i na pochwałę zasługuje obsługa sklepu - mega profesjonalna i miła, zawsze można o wszystko zapytać i co najważniejsze otrzymać odpowiedź.
UsuńMoja mama jest fanką tej maseczki z nanozłotem :). Widać różnicę, z każdym użyciem skóra wygląda coraz bardziej promiennie/
Usuńja użyłam tej maseczki ale skóra twarzy strasznie mnie zaczęła szczypać chyba dlatego że mam naczynka
OdpowiedzUsuńJa po nałożeniu maseczki miałam uczucie ciepła, ale po chwili mi przeszło. Też mam cerę naczynkową, ale szczypania akurat nie zauważyłam. Maseczka fajnie rozjaśniła niedoskonałości. Fakt, cena może nie jest najniższa, ale ja wyznaję stosowanie maseczki na specjalne okazje, a nie jako codzienną pielęgnację. Tak się sprawdza idealnie :).
Usuńmaseczka z kolagenem to dla mnie nowosc,choc kolagenu juz używalam.jednak cena tej maseczki przesadzona,nie na moja kieszen.
OdpowiedzUsuńDobrze mieć taką maseczkę i zastosować właśnie przed jakimś wielkim wyjściem :D
OdpowiedzUsuńO, dobrze wiedzieć, w lutym mam wesele przyjaciółki, na którym świadkuję, więc chyba skuszę się na tą maseczkę, skoro mówicie, że daje takie olśniewające efekty ;). Jakie kosmetyki z tej serii jeszcze polecacie? Jak już będę zamawiała, to chyba skuszę się na coś jeszcze. Krem, tonik?
Usuńtakiej jeszcze nie próbowałam :P
OdpowiedzUsuńMoja mama jakiś czas temu używała kolagenu naturalnego na twarz ale innej firmy i nie była zadowolona jakiś cudów nie zauważyła a jednak tani nie był bo ok. 200zł kosztował.
OdpowiedzUsuńMonia, chyba nie ma kosmetyków, które działałyby na 100% ich użytkowników, zawsze może się zdarzyć, że ktoś się czymś zachwyca, a my sami nie zauważymy efektów (sama tak miałam), ale nie wydaje mi się, by to była wina producenta (skoro inni chwalą), tylko jakichś własnych... hm, predyspozycji?
UsuńChętnie się skuszę, bo nigdy nie miałam maseczek w takiej formie :).
OdpowiedzUsuńFajnie, że efekt był od razu widoczny.
OdpowiedzUsuńja też nie używałam, ale nie wiem coś do mnie nie przemawia ..
OdpowiedzUsuńJa na co dzień używam glinek :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie! Nigdy nie słyszałam o tej maseczce, ale produktami Lagenko wiele osób się zachwycało :)
OdpowiedzUsuńTeż należę do grona zachwycających się, z tym, że ja się najbardziej zachwycam żelem do mycia i jego wydajnością :). Ale maseczka też jest fajna, szybko przywraca skórę do stanu "można się pokazać ludziom".
UsuńW takim razie, trzeba koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńNie przerażajcie się ceną, maseczka jest super i zdecydowanie jej warta :). Nikt nie każe Wam jej stosować przecież 2x w tygodniu, raz na jakiś czas można sobie zaaplikować taki zastrzyk składników, za jakiś czas Wasza skóra na pewno Wam za to podziękuje.
OdpowiedzUsuńMaseczka z glinką i kolagenem? Ciekawa propozycja. Mam kilka innych kosmetyków z tej firmy i bardzo mi podpasowały. Cena początkowo wydawała mi się wysoka, ale moim zdaniem przystaje do wydajności i jakości, więc na dłuższą metę warto zainwestować. Warto dbać o swoją skórę jak najlepiej :).
OdpowiedzUsuńFajna maseczka, łagodzi podrażnienia, odżywia i nawilża skórę twarzy. Moja cera jest skłonna do zaczerwienień, ale dzięki temu produktowi, policzki nie reagują pieczniem i "różowieniem się", a mam z tym odwieczny problem :/.
OdpowiedzUsuń- świetnie oczyszcza
OdpowiedzUsuń- wyrównuje koloryt
- pomaga w gojeniu się niedoskonałości
- przy regularnym stosowaniu poprawia stan cery
- wydajna
- cena jest ok w stosunku do wydajności
Ważny jest jej skład bez zbędnych chemikaliów i działanie ! :)
OdpowiedzUsuńSkóra po zmyciu tej zaschniętej skorupy jest tak oczyszczona i gładziutka aż przyjemnie spojrzeć w lustro.
Jest niezastąpiona po parówce i czyszczeniu skóry, nie tylko "zamyka" pory, ale i nieweluje zaczerwienienia, podrażnienia - po kilku godzinach skóra wygląda bosko, promiennie, jest gładka jak pupcia niemowlaka :). Dostałam gratis do żelu do mycia.
OdpowiedzUsuńMam maseczkę i jestem z niej zadowolona. Z pewnością kupię ponownie, a teraz również podaruję ją w prezencie urodzinowym mojej siostrze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że 20 zł za produkt, który daje zbliżone efekty jak u kosmetyczki to wcale nie tak dużo - szczególnie, że można go użyć na 2 razy. Ja polecam :).
OdpowiedzUsuń