Delikatna pianka do codziennej higieny
intymnej z ekstraktami roślinnymi jest nowoczesnym preparatem o
specjalnej, szczególnie lekkiej konsystencji. Zapewnia odczucie komfortu
i świeżości. Posiada wspaniałe właściwości odświeżające i
antyseptyczne. Łatwo się zmywa, nie wysusza skóry, łagodzi podrażnienia,
współdziała z naturalnym poziomem PH miejsc intymnych, przeciwdziała
powstawaniu infekcji. Nie zawiera mydła. Idealnie dostosowana do
wrażliwej skóry. Zalecana do higieny intymnej zarówno kobiet jak i
mężczyzn.
Na samym początku opakowanie, zarówno miłe i ładne dla oka jak i bardzo funkcjonalne. Nie jest szklane, jest to zwykły ciemny plastik. Pod prysznicem nie wyślizguje się nam z rąk. Ogromny plus za pompkę, dzięki czemu pianka ta jest bardzo wydajna. Pompka nie sprawia żadnych problemów, to już moje trzecie opakowanie i ani razu pompka się nie zacięła. Zapach jest ziołowy, ale bardzo przyjemny i świeży.
Na zdjęciu pianka po naciśnięciu pompki dwa razy. Doskonale myje i odświeża, nie podrażnia i nie wysusza. Jest bardzo delikatna, ale spełnia wszystkie obietnice w 100%. Ale żeby nie było tak kolorowo to jest minus, a tym minusem jest dostępność tej pianki. W moim mieście jest naprawdę bardzo kiepsko, nie ma jej ani w rossmanach, ani w naturach. Możemy je znaleźć w mniejszych drogeriach i na allegro. Plusem jest to, że kosztuje około 6-8 złotych. Sporo dziewczyn ją zachwala też do mycia twarzy, ja jej nie próbowałam w takiej roli.
Spełnia swoje zadania w 100%, dodatkowo jest bardzo wydajna i tania. Ja bardzo ją polecam i na pewno będę do niej wracać. A Wy co o niej myślicie? Co polecacie do higieny intymnej?
Pianki nie miałam, ale miałam za to żel z tej samej firmy i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJuż wczoraj czytałam bardzo pozytywną recenzję tej pianki. Chętnie ją wypróbuję zwłaszcza, że opakowanie z pompką pianotwórczą bardzo mi się przyda potem :)
OdpowiedzUsuńAle szkoda, że nie ma jej w rossmanie, będę musiała szukać :/
Najlepiej szukać jej w małych drogeriach.
UsuńFacelle nie lubię zarówno do mycia włosów, jak i do higieny intymnej. Po Ziaję też chętnie sięgam. Może kiedyś wypróbuję tą piankę, jak uda mi się na nią trafić ;)
OdpowiedzUsuńMi Facelle w tradycyjnej wersji już się znudził i na pewno prędko po niego nie sięgnę, teraz kupiłam ich piankę.
UsuńNie znam tych produktów z tej firmy, trudno mi sie o nich wypowiadać
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze nic z tej firmy;)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę.. Ja obecnie używam La Roche Posay Effeclar i jestem w nim zakochana!! ♥♥
OdpowiedzUsuńNie stosowałam. Używam Ziaji i serdecznie polecam. Mam ochotę wypróbować Tołpę, bo słyszałam pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńZiaje lubię, a z Tołpy jeszcze nic nie miałam.
Usuńnie miałam jeszcze pianki:)
OdpowiedzUsuńale z tej firmy mam jeszcze płyn do intymnej:)
Ja płynu nie miałam z tej firmy, ale pianka to mój numer 1 póki co.
UsuńMam na nią ochotę :) Facelle nie miałam bo zakochałam się w Białym Jeleniu jakiś czas temu ;]
OdpowiedzUsuńJa z Białego Jelenia praktycznie nie znam kosmetyków.
UsuńNa pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubię pianki :) tej jeszcze nie miałam okazji sprawdzic :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńTez ją testuję, naprawdę świetny produkt
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę:)
UsuńPianki nigdy nie miałam ale muszę jej poszukać to się przekonam czy fajna ;))
OdpowiedzUsuńJa używam od dawna płynu Lactacyd, ale zachęciłaś mnie do zmiany :) Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLactacyd jeszcze nie miałam.
Usuńfajna jest :D !
OdpowiedzUsuńNie miałam jej i póki co korzystam z Ziaji (która mnie zachwyciła) choć w kolejce czekają inne produkty. A Facelle jeszcze nie używałam ale jedno opakowanie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńZiaje miałam i lubiłam.
UsuńFakt, dostępność nie jest najlepsza, choć u mnie Green Pharmacy można dostać w Wispolu i innych mniejszych drogeriach, jednak nie każdy do Wispolu dostęp ma - a szkoda bo mają na prawdę fajne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJa akurat mam dostęp do Wispola i faktycznie mają GP ale akurat tej pianki nie zauważyłam.
Usuńmam ją ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę na pewno warto spróbować, więc pewnie z czasem po niego sięgne, ale na razie musze dokończyc moje obecne żele
OdpowiedzUsuńPianki z GP pokochałam całym sercem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktu do higieny intymnej w formie pianki. Z GP miałam kiedyś mydło, ale nie odpowiadał mi zapach...
OdpowiedzUsuńZapachy są dość specyficzne, bo przeważnie ziołowe.
Usuńużywałam kiedyś - bardzo lubię te piankę :)
OdpowiedzUsuńhej, posiadam na sprzedaż torebkę z tego postu na blogu: http://maalakota.blogspot.com/2013/12/zakupy-mae-i-duze-prezenty-swiateczne-i.html :-)
OdpowiedzUsuńmoge wystawic na allegro, przesłać zdjęcia jeśli jesteś zainteresowana :)
torebka jest nowa, nieużywana, cena do ustalenia :)
kontakt - blackwarriorsshop@gmail.com
Dzięki nie skorzystam.
UsuńNie przepadam za piankami do mycia. Do higieny intymnej od lat używam żelu Venus.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam jakiś z Venus, ale u mnie ogólnie ta firma jest średnio dostępna.
UsuńU mnie również nie ma w Rossmanie. Nigdy wcześniej nie widziałam takiej pianki ale jak jesteś zadowolona to mogę zamówić : )))
OdpowiedzUsuńJa jestem z niej bardzo zadowolona, mam nadzieję że się nie zawiedziesz:)
UsuńUwielbiam Green Pharmacy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Coś mi się wydaje, że się za nią porozglądam, bo szczerze mówiąc nie przepadam za żelami.. Dobrze, że mam teraz jakiś wybór, a GP ogólnie przyjemna firma :)
OdpowiedzUsuńMam z tej firmy kilka perełek:)
UsuńCiekawe, nigdy nie miałam pianki do higieny intymnej. W sumie nie przepadam za firmą Green Pharmacy, ale może akurat ten produkt im się udał :)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie miałam pianki do higieny intymnej, ale to bardzo fajne rozwiązanie - na pewno delikatne, a to się ceni. Ja polecam żel Perfecta Mama – zaskoczył mnie niesamowicie, bo Perfecta nie kojarzy mi się z jakąś świetną jakością, a tutaj mamy dobry skład, bardzo wysoką wydajność (butla potrafi starczyć na 3-4 miesiące) i jest superdelikatny. Bez zapachu, co nie każdemu może odpowiadać, ale u mnie sprawdza się świetnie, a mam tendencje do podrażnień i stanów zapalnych, więc te okolice u mnie są bardzo wrażliwe na nieciekawą chemię.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki green pharmacy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Pianki jeszcze jakoś nie miałam, nie bardzo mnie przekonuje, ale może się kiedyś skuszę..
OdpowiedzUsuńPianki jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń