Obserwatorzy

wtorek, 11 czerwca 2013

Tonik bezalkoholowy Melisa

Bo ostatnich postach zakupowych, dziś kolejna recenzja jak na razie dzielnie się trzymam i nic nie kupuję, no może poza małym malutkim wyjątkiem. Dziś kupiłam tylko jeden lakier piaskowy z Golden Rose ten o numerku 66, w pięknym brzoskwiniowym kolorze on musiał być mój, nie mogło być inaczej. Więc do sedna, dziś o toniku bezalkoholowym Melisa
Delikatny tonik bezalkoholowy z wyciągami z zielonej herbaty i melisy, alantoiną oraz prowitaminą B5 wspomaga naturalny proces odnowy skóry. Melisa od dawna zanana jest jako roślina lecznicza, głównie ze względu na swoje właściwości uspokajające i łagodzące. Wyciąg z zielonej herbaty chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, opóźniając w ten sposób proces przedwczesnego starzenia się skóry. Tonik dokładnie oczyszcza oraz pozostawia na skórze uczucie nawilżenia i świeżości. Sprawia, że skóra jest gładka w dotyku. Przyjemny, relaksujący zapach daje uczucie komfortu.
Jak w większości moich zakupów, przeczytałam o nim na innych blogach i wtedy zaczęła się akcja poszukiwanie. Dość sporo czasu zajęło mi znalezienie go, bo przeważnie półka była pusta, co dla mnie było dobrym znakiem, bo jak ciągle jest wykupiony to znaczy że działa!:) Można go dostać w Naturach i małych osiedlowych drogeriach, kosztuje około 8 złotych.
Zacznę od zapachu który od razu mi się spodobał, jest delikatny i ziołowy, naprawdę odświeżający. Skóra po nim jest oczyszczona, miękka, delikatna i przyjemna w dotyku. Sprawia wrażenia nawilżonej. Co najważniejsze nie lepi się i nie podrażnia. Ostatnio mam co jakiś czas tendencję do wyskakiwania nieproszonych gości, a ten tonik łagodzi zaczerwienienia. Minusem może być opakowanie, trzeba przyzwyczaić się do tego otworu, bo może za dużo się wylewać, trzeba się do niego przyzwyczaić. Jest wydajny i tani, sprawdzi się nawet dla wrażliwców. Polecam i będę do
do niego wracać!
Znacie go? Co o nim sądzicie? Jaki jest Wasz ulubiony tonik?

39 komentarzy:

  1. ooo:) Fajny, ja ciągle zmieniam toniki i nie mam ulubionych, więc na pewno go spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam obecnie tonik z soraya :)
    tego powiem szczerze nie widziałam nigdzie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz go widzę. Ja lubię hydrolaty, ale teraz zużywam Alterrę Orchideę jak dobrze pamiętam, a w kolejce czeka Fitomed.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam ostatnio toników z Ziaji i jestem zadowolona :)
    tego ani nie widziałam ani o nim nie słyszałam :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy go nie widziałam w Naturze, muszę się lepiej rozglądać następnym razem:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stoi na najniższej półce, dlatego ciężko go dostrzec. Ale warto:)!

      Usuń
  6. nigdy nawet nie słyszałam o tym toniku, dobrze wiedzieć, że jest :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś trzymałam go w łapkach ale zrezygnowałam bo nie do końca byłam przekonana, toników z Ziaji nie lubię a ten może faktycznie warto wypróbowac :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o nim i pewnie wypróbuję, jak wykończę moją Sorayę, którą lubię :) Fajny jest też ten ogórkowy z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam kosmetyki, po których skóra jest gładka i przyjemna w dotyku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam i nie słyszałam o nim :) Obecnie mam tonik z nivea matujący i kojący z aa, którego używam wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Używam toniku z Under Twenty, sprawuje się bardzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. no bede musiala sie za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. już dawno nie używałam toników , przerzuciłam się na hydrolaty :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja melisę to z reguły piję :) A toników raczej nie używam, chociaż wiem, że powinnam...

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam okazji go jeszcze używać, ale może kiedyś wpadnie w moje łapki :) Aktualnie używam toniku Ziaja w pomarańczowym opakowaniu, czyli nawilżającego. Sprawdza się całkiem dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam na lakier do paznokci :) Brzoskwinia to mój hit ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja toniki na litry zużywam więc z pewnością ten też wypróbuje.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używałam tego toniku, ale z tej serii miałam płyn micelarny i był świetny;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja dopiero zaczynam sie przekonywac do tonikow;) Jak skoncze tonik z evy garden to na pewno kupie ten, rowniez duzo o nim czytalam;)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajnie że się nie lepi, jakoś bezalkoholowe toniki kojarzą mi się właśnie z lepiącymi

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierwszy raz widzę ten tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawie wygląda. Przydałby mi się taki odświeżający produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  23. jeszcze go nie widziałam, ale kupię jak znajdę:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy go nie widziałam, ale chętnie wypróbuje.

    OdpowiedzUsuń
  25. ja nie miała tego produktu i nawt nie wiedziałam ze taki jeste muszę zwrócić uwagę

    OdpowiedzUsuń
  26. Mój ulubiony tonik to Biocura Beauty z Aldi, ale dziś po paru latach kupiłam Bourjois płyn miclearny... Fajny musi być ten tonik z melisą. Szkoda że tak trudno dostępny. Nie przepadam za Naturą...

    OdpowiedzUsuń
  27. tonik bezalkoholowy by mi się na pewno spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam go, ale toniki lubię zmieniać więc może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie używałam, ale zauważyłam, że często pokazujesz takie "perełki", które nie są aż tak popularne. Fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. W tym momencie wlasnie zadnego nie mam, lubilam kiedys soraya dotleniajacy i altera z dzika roza.. No to chyba sprobuje tego toniku z melisy...

    OdpowiedzUsuń
  31. Właśnie go używam i jestem bardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie miałam tego kosmetyku:)

    OdpowiedzUsuń