Odmładzająco - łagodzący krem do codziennej
pielęgnacji skóry dłoni i paznokci. Połączone składniki żurawiny i
oleju z drzewa arganowego nadają zdrowy wygląd, nawilżają oraz działają
przeciwstarzeniowo. Receptura kremu zapewnia szybkie wchłanianie oraz na
długo pozostawia przyjemny zapach.
Jak już wspomniałam krem ten jest bardzo słabo dostępny. To dość duża tuba 100 ml, co najważniejsze zamykana na zatrzask. Szczerze nienawidzę w kremach do rąk zakręcanych tubek, które są strasznie niepraktyczne. Tutaj tubka jest miękka z łatwością wydobędziemy krem do końca. Opakowanie umila nam użytkowania, a szata graficzna jest miła dla oka i kolorowa, nie zaginie aż tak w otchłani torebki. Zapach jest ładny, przyjemny i delikatny, ale nie utrzymuje się długo na dłoniach.
Konsystencja jest dość treściwa, wchłania się dość dobrze. Ale pozostawia na dłoniach taką tempą, ochronną, warstwę na dłoniach. Na początku jest ona nieprzyjemna, ale dość szybko znika. Krem z codzienną pielęgnacją radzi sobie dobrze. Jednak jego skład jak same widzicie nie powala na kolana. Już na samym początku dość sporo alkoholi. Jest to dobry krem, ale nie wyróżniający się zbytnio.
A Wy co o nim myślicie? Co sądzicie o tej firmie? Jaki jest wasz ulubiony krem do rąk?
Aktualnie używam kremu do rąk z Lirene do skóry suchej i świetnie się sprawdza (jednak nie mam większego problemu z suchymi dłońmi).
OdpowiedzUsuńJa z Lirene jeszcze żadnego nie miałam.
Usuńnie lubię jak mi krem na rękach zostaje;/
OdpowiedzUsuńTa fabryka kosmetyków jest u mnie na wsi :)))
OdpowiedzUsuńO widzisz!:) ja o tej firmie póki co bardzo mało słyszałam.
Usuńnic z tej firmy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa używam Balea z masłem shea i olejem arganowym, kończę tez Neutrogena fast absorbing a pozniej czeka na mnie Soap&Glory I dwa kremy z The Body Shop :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze ten krem. Miałam kiedyś inny z Verony i średnio mi się podobał bo zostawiał tłustą warstwę na dłoniach i ogólnie szału nie było.
OdpowiedzUsuńNa Balea choruję już dłuższy czas, ale jeszcze nic nie miałam.
Usuńtego kremu nie znam ale z tej firmy mam masełko ale używam je jednak do rąk
OdpowiedzUsuńNigdy o tej firmie nie słyszałam, ale skład faktycznie nie powala :(
OdpowiedzUsuńNo niestety;/
UsuńJa właśnie szukam ulubionego kremu do rąk - ale w tej chwili bardzo mi się spodobał krem z Green Pharmacy rumiankowy - ten co Ty opisałaś wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa z Green Pharmacy jeszcze nie miałam żadnego kremu do rąk, za to szampon z ich firmy uwielbiam!:)
Usuńmiałam kiedyś krem do stóp z tej firmy, chyba oliwkowy i był całkiem fajny :P
OdpowiedzUsuńmój ulubiony krem to Hand Cream z olejkiem z migdałów z Oriflame ;) niezastapiony :)
OdpowiedzUsuńZ Oriflame jeszcze nic nie miałam okazji mieć.
Usuńoj tak argan atakuje teraz z każdej strony :D niedługo to już nawet papier toaletowy z nim zrobią :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że już nie długo ujrzymy takie cudo na półkach :D
UsuńMiałam jeden krem do rąk z Verony, też niezbyt byłam z niego zadowolona... :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz go widzę
OdpowiedzUsuńNigdy się z nim nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńz Verony właśnie mi się kończy krem, tylko że z serii Fascination Spa z orchideą i parafiną. Jest naprawdę super.
OdpowiedzUsuńSkład otwierają alkohole tłuszczowe, które chronią skórę:) Tych składników nie musimy się obawiać:)
OdpowiedzUsuńW sierpniu widziałam kosmetyki Verony w nyskiej Naturze:)
Również nie przepadam za nakrętkami, ale w tym przypadku producent zadbał o komfort użytkowników:)
Dzięki za informację co do tych alkoholi, będę teraz pamiętać że te to te dobre:)
UsuńNie znam tego kremu, ale wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie przyciąga wzrok i zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńOj tak opakowanie przez kolory zachęca do siebie!
Usuńnie miałam go , obecnie uzywam kremu z barwy z miodem i sprawdza sie naprawde dobrze')
OdpowiedzUsuńo kurcze skład jest tragiczny... Jakoś tak mnie nie zachęcił... Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńnie znam tego kremu. Hmmm zaciekawiłaś mnie tym produktem
OdpowiedzUsuńja lubię z isany kremy do rak :P
OdpowiedzUsuńo zurawinowy... ciekawa sprawa, rzadko widuje kosmetyki ktore maja zurawine w skladzie :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemna obserwacje? :D
Ja uwielbiam orzech Brazylijski z Oriflame.
OdpowiedzUsuńJa z Oriflame jeszcze nic nie miałam.
UsuńSzukam go od jakiś 2 miesięcy, tak jak piszesz jest bardzo słabo z dostępnością...:(
OdpowiedzUsuńJa tak jak napisałam dostałam go jako gratis, a po tym nigdzie już w żadnej drogerii nie widziałam go.
UsuńJeszcze sie na niego nigdzie nie napotkałam
OdpowiedzUsuńJa używam kozie mleko z Ziaji, z niewidzialne rękawiczki z Eveline i krem z proteinami mlecznymi z Anidy. Z wszystkich trzech jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuń