Obserwatorzy

piątek, 15 listopada 2013

Moje najnowsze odkrycie kosmetyczne

Mi jesień już dała we znaki, leże w łóżku z anginą i nadrabiam zaległości. Zarówno w nauce jak i na innych blogach, z tym że na blogi zaglądam o wiele chętniej niż w książki. Jakieś dwa miesiące temu większość blogosfery rozpisywała się na temat nowej linii kosmetyków Loreal.
Oczyszczający Płyn Micelarny Ideal Soft to minimalistyczna, hipoalergiczna formuła, zawierająca delikatne aktywne substancje oczyszczające, które rozpuszczają zanieczyszczenia dla idealnego demakijażu, bez konieczności spłukiwania i pocierania, `Technologia łagodności` „łagodzi” suchą skórę, przywraca jej optymalny komfort i miękkość.
Płyn micelarny szybko usuwa makijaż, działając jak oczyszczający magnes na powierzchni skóry. Usuwa nadmiar sebum i zanieczyszczenia, nie roznosząc ich po twarzy. Skóra jest gładka, odświeżona i stonizowana.
Nie zawiera alkoholu. Bezzapachowy. Hipoalergiczny. Odpowiedni dla skóry wrażliwej
W skład tej nowej stosunkowo serii wchodzi tonik, mleczko i micel. Przyznam od razu, że gdy zobaczyłam te nowości na blogach jakoś mnie specjalnie na początku nie kusiły. Byłam bardzo zaskoczona, gdy spotkałam te nowości w drogerii i kosztowały około 15 zł, firmę tą kojarzyłam ze zdecydowanie wyższych cen. Na blogach ciągle pojawiały się kolejne recenzję i z tej całej trójki zainteresował mnie najbardziej micel.
I teraz zacznie się post pochwalny! Używam kosmetyków tylko niewodoodpornych z którymi micel ten radzi sobie świetnie, zmywa zarówno cienie jak i mocny eyeliner i co najważniejsze nie maże. Nie szczypie w oczy i jest bezzapachowy. Nawet jak płyn dostanie się do oka to nie ma tragedii, bo nie szczypie, nie powoduje zaczerwienienia. Jest tani, jak już wspomniałam, kosztuje około 15 złotych, a w promocji 10! Nie wysusza skóry i nie pozostawia nie przyjemnego ściągnięcia. Jest w poręcznej butki, przezroczystej, a do tego ładnie wyglądającej ale...ale jest tylko jedno ma za duży otwór i wylewa się z niego dużo za dużo, trzeba nauczyć się nim operować, przez co traci na wydajności. Moim zdaniem jest bardzo porównywalny do Biodermy, a do tego 4 krotnie tańszy. 
Ja znalazłam swój ideał, a Wy co o nim sądzicie? Jaki jest Wasz ulubieniec do demakijażu?

78 komentarzy:

  1. Troszkę już się nasłuchałam o tym micku i nawet raz wypróbowałam u koleżanki. Myślę, że kiedyś się na pewno skuszę, na razie jestem wierna mickowi z biedry. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten biedronkowy też lubię, jest całkiem nie zły, jednak ten jak dla mnie jest lepszy!

      Usuń
  2. chyba w końcu go kupię, już za długo go oglądam a tyle osób go poleca

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego kosmetyku ale będzie moim kolejnym kosmetykiem do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Póki co moim ulubieńcem jest jest micel z Bourjois i z AA Therapy (ale nigdzie go nie mogę spotkać). Może skuszę się na L'oreal, skoro tak wszyscy wychwalają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z Bourjois miałam i swego czasu bardzo go lubiłam.

      Usuń
  5. czytałam o nim same przychylne opinię na pewno się na niego skusze jednak obecnie mam taki zapas tego płynu, ze póki co musi on poczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozwolę sobie dodać blog do zakładki "tutaj często zaglądam" Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Jest mi bardzo miło, zapraszam tutaj częściej!:)

      Usuń
  6. Ja jeszcze go nie miałam okazji testować ale będę musiała się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupię do z ciekawości, choć opinie o nim są różne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w większości o nim czytałam dobre opinie, chociaż wiadomo że u każdego może sprawdzić się inaczej.

      Usuń
  8. ja kocham biedronkowego, ale ten muszę w końcu wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedronkowego lubię, ale tego lubię dużo bardziej!:)

      Usuń
  9. Na razie jestem na etapie Biodermy pózniej zużyte micela z Biedronki a pózniej skusze sie na Loreala skoro jest taki polecany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biodermę miałam ostatnio i spisywała się faktycznie bardzo dobrze, jednak cena dla mnie za wysoka!

      Usuń
  10. Trzeba będzie go wypróbować hmmm ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Też bardzo lubię ten płyn micelarny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładnie zmył kreski :)
    Zapiszę go sobie i wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  13. mi wystarcza na miesiąc! :) nie mam problemu z dozowaniem :) mój the best i must have od wiosny :) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam wiele pochlebnych opinii na jego temat, każdy tylko kusi i kusi! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam i spisywał się u mnie świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam go jeszcze...
    ale to kwestia czasu :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ kusicie nim ze wszystkich stron, a moje zapasy innych miceli kurczą się w żółwim tempie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wart wypróbowania!:) U mnie w żółwim tempie kurczą się zapasy balsamów do ciała, idą u mnie bardzo opornie:)!

      Usuń
  18. póki co moim ulubieńcem jest micel Bourjois, ale coś czuję, że i ten w końcu wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie nie jest to ideał. Owszem, nie szczypie w oczy, ale z demakijażem twarzy szybciej i łatwiej radzi sobie już biedronkowy micel:/ Poza tym, irytuje mnie ten wielki otwór:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do demakijażu twarzy używam żelu, a do ten wielki otwór faktycznie jest denerwujący ale można się do niego przyzwyczaić.

      Usuń
  20. W końcu muszę go wreszcie kupić, bo zapowiada się naprawdę świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja wczoraj dorwałam płyn z Mixa i po pierwszym razie jestem baaaaardzo zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię go! Szybko rozpuszcza mi wszystkie tusze do rzęs i kredki, nie lubię męczyć oczu przy demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
  23. nie wierzę, że taka firma wypuściła produkt z tak krótkim i nawet fajnym składem. Choć Poloxamer zbyt bezpieczny nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  24. mam nadzieję, że już niedlugo wyprobuje to cacko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytałam o nim kilka pozytywnych recenzji, chyba też się na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wracaj do zdrowia :)
    Miałam jeden produkt z tej serii i byłam zadowolona z jego działania :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chętnie spróbuję! :) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Widzę, że kosmetyk jest wart wypróbowania. :D
    Chyba się skuszę, bo ostatnio trafiam na kosmetyki, które niezbyt dobrze radzą sobie ze zmywaniem mojego makijażu. :/

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie micel z Biedronki spowodował wizytę na pogotowiu lekarskim. Ale Na ten z Loreala chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ten biedronkowy krzywdy nie zrobił, spisywał się dobrze ale jednak dużo bardziej wolę ten z Loreal.

      Usuń
  30. Oj tak ten micel jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam go i bardzo się z nim polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  32. 2-fazówki z Bielendy miałam i lubiłam, jednak moją ulubioną jest ta z Marion.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam go, ale przypomniałaś mi o nim tym postem :) Zapomniałam, że go chciałam wypróbować i może zamiast tego z AA to ten wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o tym z AA nic nie słyszałam, a ten mogę polecić z czystym sumieniem!:)

      Usuń
  34. Współczuję choroby, jak dobrze że ja jestem zdrowa i od roku nie chorowałam :) tfu tfu !

    Co do tego płynu, nie miałam ale nowe serie Loreal mnie kuszą i chyba zakupię mleczko do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę odporności u mnie niestety nie jest tak dobrze.

      Usuń
  35. ja po tylu zachwytach spodziewałam się po nim więcej, u mnie strasznie sobie radzi - cienie raz-dwa usunie, ale eyeliner, kredka czy tusz to dramat... u mnie tylko bioderma daje radę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biodermę miałam ale mnie jednak nie zachwyciła aż tak, myślę że to przez to że nie używam wodoodpornych kosmetyków i inne micele też sobie nieźle z nimi radzą.

      Usuń
  36. Ja używam przeważnie mleczka do demakijażu, chociaż zdarza się, że zastosuję płyn. Od dłuższego czasu makijaż usuwam kosmetykami Iwostin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mleczek nie lubię, a z kosmetykami z Iwostinu jeszcze nie miałam styczności.

      Usuń
  37. Kiedyś używałam tylko mleczka bo bałam się że miceralne podrażniają...ale co raz bardziej się do nich przekonuję : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wprost przeciwnie:) Micele bardzo lubię i nigdy nie miałam problemów z żadnymi podrażnieniami.

      Usuń
  38. Póki co głównie zachwycam się biedronkowym, ale znam inny micel L'oreala i wiem, że jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  39. kurcze juz tyle pozytywnych opinii widzialam :D

    OdpowiedzUsuń
  40. lubię płyny micelarne, więc może wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja puki co jestem wierna micelowi z biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Tle ,,ochów' i ,,achów" nad nim, że muszę w końcu i ja wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  43. skoro tak dobrze sobie radzi z demakijażem to będę go miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Miałam i jako płyn do zmywania średnio, jako płyn do przemywania twarzy super :)

    OdpowiedzUsuń
  45. mam ten produkt, już kończę drugie opakowanie i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już rozglądam się za kolejnym opakowaniem.

      Usuń
  46. chyba muszę go w końcu wypróbować. ostatnio pierwszy raz skusiłam się na Bioderme wiec póki co to ją testuję:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam biodermę i lubiłam, jednak nie do końca zrozumiałam jej fenomen. Mnie aż tak nie powaliła na kolana.

      Usuń
  47. :-) To też mój ulubieniec - jestem w trakcie 3 butelki i póki co nie zamierzam zmieniać :-)

    OdpowiedzUsuń
  48. Najpierw wypróbuję ten z Biedronki - bo tańszy, a też wszyscy go chwalą;)

    OdpowiedzUsuń