Dziś przyszła kolej na maseczkę z Avon z serii planet spa. Przyznam szczerze, że wcześniej byłam uprzedzona do tej serii, miałam maseczkę z białą herbatą o ile dobrze pamiętam typu peel of która u mnie się kompletnie nie sprawdziła. Dlatego strony z tą serią raczej omijałam, do momentu kiedy na blogach przeczytałam pozytywne opinie i zachwyty nad tymi maseczkami. Na pierwszy ogień poszła maseczka do twarzy z glinką z tureckiej łaźni
Turecka łaźnia to niezwykły zabieg oczyszczający i pielęgnacyjny znany i
stosowany od stuleci przez kobiety w Turcji. Teraz, dzięki wyjątkowym
produktom Planet Spa możesz cieszyć się zaletami tureckiej łaźni w swoim
domu".Kosmetyk ma delikatny zapach, który mi nie przeszkadza. Po nałożeniu na twarz, maseczka ma kolor czerwony, zbliżony do cegły, natomiast kiedy zaczyna wysychać staje się różowa. Zawsze trzymam tę maseczkę na twarzy jakieś 15 - 20 minut. Po takim zabiegu twarz jest zrelaksowana i dobrze oczyszczona. Koloryt skóry również się poprawia.
Maseczka zamknięta jest w miękkiej i wygodnej tubie, z zamknięciem typu klik, czyli najwygodniejszym jakie mogło się trafić. Bez problemu wydobędziemy z niego odpowiednią ilość maseczki i wyciśniemy ją do końca. Maseczka ma kolor ciemno brązowy i bardzo gęstą konsystencję, co nie przeszkadza w jej nakładaniu. Zapach ma ładny, delikatny i nie drażniący nosa.
Producent zaleca nałożenia maseczki na 5 minut aż do czasu zaschnięcia. Ja tą maseczkę nakładam przeważnie przed wejściem pod prysznic, więc zmywam ją dopiero po okołu 20-30 minutach. Po tym czasie maseczka zasycha na twarzy, tak jak widać na zdjęciu zmienia się na jasny beżowy kolor. Pomimo tego, że zasycha, to nie powoduje nieprzyjemnego efektu ściągnięcia skóry. Łatwo się ją zmywa, ale trzeba uważać bo przy zmywaniu łatwo wybrudzić wszystko dookoła, najlepiej zrobić to od razu pod prysznicem. Maseczka genialnie oczyszcza twarz, która jest po niej świetnie oczyszczona, wygładzona oraz zmatowiona. Niestety to matowienie trwa dość krótko.
Maseczka u mnie sprawdziła się bardzo dobrze, świetnie oczyszcza twarz. Jest bardzo wydajna, niewielka ilość wystarcza na pokrycie całej twarzy. Kosztuje zależnie od katalogu, ale jest to przedział od 10 do maksymalnie 20 złotych, najlepiej szukać promocji. Ja polecam tą maseczkę i wypróbuje inne wersję z tej serii planet spa.
A Wy co sądzicie o tych maseczkach? Jaka jest Wasza ulubiona z tej serii?
Nie miałam jeszcze żadnej maseczki z tej serii, ale słyszałam już o nich wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńTa właśnie jest moją pierwszą, ale na pewno nie ostatnią ich maseczką:)
Usuńlubię maseczki z Avon :)
OdpowiedzUsuńMam małe zaufanie do masek Avon ale może powinnam się przełamać i tą wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa polecam! W promocji można kupić za około 10 złotych:)
UsuńTo chyba jedna z nielicznych serii Avonu, która się sprawdza ;) Nie miałam jej, ale może kiedyś przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki z Avonu! I w zasadzie chyba tylko maseczki ;)
OdpowiedzUsuńJa dość sporo kosmetyków z Avon lubię, np tusz superschock, choć wiem że sporo dziewczyn po Avon w ogóle nie sięga.
UsuńNigdy jej nie miałam. Fajnie, że nie ściąga skóry.
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki ale kazda jedna uwielbiam która ma glinke ;) ta zapewne tez bym polubiła
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ma za długi skład... w maseczka najbardziej lubię składy typu glinka+woda+ekstrakt roślinny i tyle ;)
OdpowiedzUsuńJa mówiąc szczerze nie znam się zbyt dobrze na składach, dopiero staram się uczyć.
Usuńja niestety jej nie kupię, bo duża część kremów, masek z avonu mnie uczula : c
OdpowiedzUsuńW takim razie nie warto ryzykować:)
UsuńPierwszy raz o niej słyszę.
OdpowiedzUsuńSama ją mam i bardzo lubię - nie ma nieprzyjemnego ściągania twarzy jak wysycha i ja podobnie trzymam przez całą kąpiel :)
OdpowiedzUsuńte maski z Avon cieszą się dobrą opinią, dziwne, że jeszcze ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMusisz to nadrobić!:)
Usuńleży u mnie w zapasie :)
OdpowiedzUsuńMam ja i bardzo lubię! Seria Planet Spa to wg mnie dobre kosmetyki, choć czasami zbyt drogie :)
OdpowiedzUsuńJa tą serię dopiero staram się poznawać, bo wcześniej byłam bardzo uprzedzona.
Usuńmiałam kiedyś tą maseczkę :) uwielbiam takie produkty :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam maseczkę z tej serii i była bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńTej akurat nie miałam, ale miałam zieloną, nawilżającą :)
OdpowiedzUsuńMaseczki do twarzy z ZIAJA - zupełnie się u mnie nie sprawdziły...
OdpowiedzUsuńJak lubię ich inne kosmetyki - tak po maseczki z tej serii,już więcej nie sięgnę.
Ja maseczki z Ziaji bardzo lubię i to właśnie po maseczki najczęściej sięgam jeśli chodzi o kosmetyki tej firmy.
UsuńNie miałam nic z tej serii ;-)
OdpowiedzUsuńMiała przyjemność być w prawdziwej łaźni tureckiej:) co do maseczki, to nie miałam i w sumie bardzo rzadko je kupuję.
OdpowiedzUsuńO no to można zazdrościć, takiej prawdziwej łaźni:)
UsuńMam ją i bardzo lubię. Polecam Ci jeszcze maseczkę oczyszczającą z minerałami z Morza Martwego. Świetnie oczyszcza, jedyna jej wada to zapach - dla mnie pachnie klejem ;) Ale działanie oczyszczające jest świetne.
OdpowiedzUsuńZapisałam już sobie tą co polecasz:)
Usuńnie mam ale mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię maseczki Avon. Najbardziej chyba tą w kremowej tubce z masłem shea, ale nie wiem czy jest jeszcze dostępna, bo nie widziałam jej ostatnio w katalogu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki z Avonu:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki, a moją ulubioną maseczkę wycofali jakiś czas temu :( Teraz z avonu zamawiam tylko balsam do ust z woskiem pszczelim.
OdpowiedzUsuńSporo dobrego o tym wosku słyszałam, ale ja nie lubię miodu w kosmetykach;/
UsuńLubię maseczki z glinkami :) być może kiedyś ją sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńprzetestowałam już wszytskie maseczki z planet :) i chyba bajlepiej sprawuje sie u mnei ta z ekstraktem ryzowym :) ładnie nawilza i odzywia, poprawiajac koloryt skóry :)
OdpowiedzUsuńJa planuję wypróbować dopiero wszystkie te maseczki:)
Usuńu mnie się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńjakoś tak z Avonem mi od dłuższego czasu nie po drodze, ale widzę, że przy jakiejś najbliższej okazji powinnam sięgnąć po tę maseczkę,
OdpowiedzUsuńteż mam taki sposób na maski, przed kąpielą aplikacja, potem w wannie bezproblemowe i niebrudzące zmywanie
całuski
Koniecznie rozejrzyj się za nimi:)
Usuńjeśli jest tam glinka to na pewno dobra maska :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, po zużyciu swoich zapasów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do wzięcia udziału w moim rozdaniu:
http://www.malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html
Avon z reguły omijam i tylko z ciekawości przeglądam katalog nic nie zamawiając ale o tych maseczkach słyszałam dużo pozytywów. Lubię w takiej formie niż w małych saszetkach;)
OdpowiedzUsuńZanim sięgnę po kolejne maseczki, muszę zużyć swoje zapasy. Nie powiem, że ten kosmetyk mnie nie wodzi na pokuszenie ;)
OdpowiedzUsuńZ maseczek najbardziej przypadły mi do gustu peel-offy - najwygodniej się je stosuje, na drugim miejscu są te które zostawia się do wchłonięcia, te które trzeba zmywać najrzadziej stosuję :D
OdpowiedzUsuńLenistwo :P
Rzadko sięgam po maseczki z Avonu, gdyż zwykle się u mnie nie sprawdzają, a tę chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńdgsq3eo3
OdpowiedzUsuńkamagra jel
cialis 20 mg sipariş
cialis 100 mg
viagra eczane
cialis 5 mg satın al
glucotrust official website
sightcare