Mineralny puder bambusowy do utrwalania
makijażu, w tym również makijażu scenicznego. Najwyższy stopień
matowienia. Szczególnie polecany dla cery mieszanej i tłustej.
Doskonale matuje twarz i silnie pochłania nadmiar sebum przez wiele godzin.
Puder nie wysusza skóry, dzięki zawartości protein jedwabiu i masła cupuacu. Nadaje wyjątkowo gładkie i matowe wykończenie makijażu, optycznie zmniejsza pory. Niezwykle drobny, miękki i delikatny puder nałożony na skórę błyskawicznie się w nią wtapia i staje się zupełnie niewidoczny.
Doskonale matuje twarz i silnie pochłania nadmiar sebum przez wiele godzin.
Puder nie wysusza skóry, dzięki zawartości protein jedwabiu i masła cupuacu. Nadaje wyjątkowo gładkie i matowe wykończenie makijażu, optycznie zmniejsza pory. Niezwykle drobny, miękki i delikatny puder nałożony na skórę błyskawicznie się w nią wtapia i staje się zupełnie niewidoczny.
Jak widać na zdjęciu wyżej opakowanie jest ładne, przyjemne dla oka, ale zakrętka dość mocno się zniszczyła. A pudru używam tylko w domu, nigdzie go nie nosiłam a on tak się porysował i napisy już się pościerały. Wygląda bardzo mało estetycznie. Sitko zaklejone było dwoma półkolami, ja na szczęście oddarłam tylko jedno, a to i tak za duże otworki i pudru wysypywało się znacznie za dużo. Ja mam w kolorze 501 light beige, kosztuje około 20 złotych. Faktycznie jest bardzo drobno zmielony, miękki, świetnie nakłada się go na twarz. Nie tworzy efektu maski i dopasowuje się do każdego podkładu, wtapia się w niego i nie odcina od twarzy. Producent obiecuje nam "najwyższy stopień matowienia", co nie jest prawdą, używałam go zimą i sprawdzał się dobrze, skóra była zmatowiona faktycznie, ale teraz gdy pojawiło się troszkę słońca i np w samochodzie gdzie słońce dogrzewa do szyb, od razu świeciłam się jak choinka, w lato byłaby totalna tragedia! Plus za to, że nie wysusza.
Dużo dziewczyn narzekało na zapach, ja go nie wyczuwam. Minusem jest też to, że okropnie pyli. Przez to otwarcie traci na wydajności, starczył mi na około 3 miesiące i to nie zbyt regularnego stosowania, nie wiem czy to dobra wydajność czy nie, ale sporo tego pudru w moim odczuciu się zmarnowało. Plus za to, że widzimy ile nam go zostało. Sprawdził się na każdym moim podkładzie. Mimo plusów jakie ma i tego, że zimą się sprawdził ja będę szukać ideału i do niego już nie wrócę. To co najważniejsze czyli matowienie jest na niskim poziomie.
A co Wy o nim sądzicie? Jaki puder matujący polecacie? Muszę kupić sobie jakiś zamiennik i kompletnie nie mam pomysłu jaki wybrać.
Dużo dziewczyn narzekało na zapach, ja go nie wyczuwam. Minusem jest też to, że okropnie pyli. Przez to otwarcie traci na wydajności, starczył mi na około 3 miesiące i to nie zbyt regularnego stosowania, nie wiem czy to dobra wydajność czy nie, ale sporo tego pudru w moim odczuciu się zmarnowało. Plus za to, że widzimy ile nam go zostało. Sprawdził się na każdym moim podkładzie. Mimo plusów jakie ma i tego, że zimą się sprawdził ja będę szukać ideału i do niego już nie wrócę. To co najważniejsze czyli matowienie jest na niskim poziomie.
A co Wy o nim sądzicie? Jaki puder matujący polecacie? Muszę kupić sobie jakiś zamiennik i kompletnie nie mam pomysłu jaki wybrać.
Jeśli chodzi o puder to ja chce wypróbować na wiosne Stay Matte chyba Rimmela i do tego jeszcze Synergen podobno te dwa sa niezłe
OdpowiedzUsuńObecnie używam Rimmel Stay Matte i jestem bardzo zadowolona. Mam skórę mieszaną.
UsuńSylwia
Mam go i sprawdza się o niebo lepiej niż ten!
UsuńSzkoda, że nie mam dostępu do tej marki, z chęcią bym coś wypróbowała.
OdpowiedzUsuńja dziś dostałam do testów puder ryżowy z hean:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi, miałam z Marizy i był świetny.
UsuńNo niestety nie pomogę przy wyborze pudru zamiennego bo sama jakiegoś ideału poszukuję - ale wiem że jak średnio matowi to u mnie raczej się nie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam pudru ryżowego z Paese :)
OdpowiedzUsuńJeśli puder nie matuje mocno, to niestety dla mnie odpada...ja jestem obecnie wierna Inglotowi, Paese też świetnie się sprawdza, ELF jest bardzo ciekawy i ostro matuje no i puder z Biochemii Urody z masy perłowej jest fajniutki :) Pudrów zużyłam CO NIE MIARA :D
OdpowiedzUsuńNo faktycznie sypiesz z nimi jak z rękawa:)
UsuńJa mam fixer z firmy Glazel i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mialam w swojej kolekcji pudru sypkiego-zawsze stawiam na prasowane, ale ostatnio skłaniam się ku zakupie takiego ze względu na to, że nie potrzebuje silnego matu a jedynie utrwalenia podkladu. Widzialam ten puder na półkach, szkoda, że się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńDo utrwalenia podkładu mógłby się sprawdzić, bo mat jest na kiepskim poziomie.
UsuńMam puder bambusowy, ale z Biochemii Urody i też mocno pyli. Oczywiście nie matowi na cały dzień, ale nie ma koloru, więc nie muszę się martwić o ciemnienie, a wcześniej przy innych pudrach mi się to zdarzało często.
OdpowiedzUsuńTen na szczęście nie ciemniał.
UsuńMam ochotę wypróbować również puder bambusowy :) głównie na nos i czoło ;)
OdpowiedzUsuńPuder bambusowy kusi mnie od dawna bądź też ryżowy ale dopiero kończę swój z Max Factora.
OdpowiedzUsuńW takim razie bardziej polecam ryżowy, miałam z Marizy i był świetny.
UsuńPuder bambusowy mam i sobie chwalę, ale tylko z Biochemii Urody z dodatkiem jedwabiu. Nie daje żadnego koloru, ani nie bieli. Może spróbuj z nim, myślę, że efekt będzie o wiele lepszy ;)
OdpowiedzUsuńSporo dziewczyn go zachwala, więc może faktycznie wybiorę jego:)
UsuńU mnie na wykończeniu jest biały puder z Essence, jednak po dłuższym użytkowaniu nie powrócę do niego. Chciałabym spróbować czegoś innego i zastanawiam się nad Marizą lub Paese :)
OdpowiedzUsuńTen z Marizy znam i mogę polecić, będziesz z niego zadowolona!:)
UsuńJa obecnie używam pudru z Essence All About Matt i jestem z niego zadowolona, ale jak mi się skończy to mam zamiar skusić się właśnie na puder bambusowy lub ryżowy ;)
OdpowiedzUsuńNa ten z Essence mam ochotę:)
UsuńSypki puder Essence też ma zbyt duże dziurki i część z nich zakleiłam taśmą, dzięki czemu nie marnowało się tyle kosmetyku.
OdpowiedzUsuńProsty patent, a szczerze mówiąc na niego nie wpadłam;p
Usuńja go nie mam, ale czuje pociąg do bambusowego lub ryżowego z paese !
OdpowiedzUsuńOoo no prosze, a miałam na niego chrapkę! Szkoda że się nie sprawdził:( Obecnie zużywam puder z Marizy, matuje całkiem przyzwoicie - i nie kosztował majątku :)
OdpowiedzUsuńTen z Marizy miałam i byłam zadowolona.
Usuńdla mnie 3 miesiące to krótko jak na puder, choć to oczywiście zależy, czy i ile razy poprawiamy makijaż w ciągu dnia... ale chyba się na niego nie skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńużywałam go tylko rano i to też nie codziennie.
Usuńja mam mineralny z revlona,starcza mi na pol roku moze dluzej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam pudru bambusowego ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam , że tego jeszcze nie miałam i raczej mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńJakoś nie kusi mnie do siebie :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję czegoś z lepszym matem.
OdpowiedzUsuńOstatnio korzystam z pudru ryżowego Pierre Rene, powiedziałabym, że jest zadowalający. Miałam ochotę na ten bambusowy... po Twojej recenzji chyba z niego zrezygnuję (;
OdpowiedzUsuńLepiej kupić coś innego.
UsuńJak na razie nie używam pudru sypkiego ;P. Zapraszam na rozdanie u mnie :http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form
OdpowiedzUsuńA ja używam pudru sypkiego z Jadwigi i mieszam go z odrobiną ryżowego Kryolanu. Sprawdza się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie czytałam ani o jednym ani o drugim jeszcze.
UsuńDobrze wiedziec ze nie jest wart zainteresowania aczkolwiek raczej nie uzywam pudrow...
OdpowiedzUsuńKurcze ja od jakiegoś czasu zastanawiam się nad pudrem sypkim i nie wiem jaki wybrać ;(
OdpowiedzUsuńMyślałam o jego zakupie i się wstrzymałam widzę, że dobrze zrobiłam. Potrzebuję jednak zmatowienia a ten kosmetyk średnio staje na wysokości zadania.
OdpowiedzUsuńTrzy miesiące to moim zdaniem bardzo mało. U mnie ostatnio idealnie się sprawdza puder bambusowy, naturalny z Biochemii Urody, ale wiele też dobrego słyszałam o ryżowym i bambusowym z Paese. Jeśli chcesz coś droższego, to puder MAC :)
OdpowiedzUsuńDostałam odsypke od przyjaciółki tego ryżowego z Paese więc ocenie jak się sprawdza. A ten z Biochemii Urody poleca dużo dziewczyn.
UsuńMam puder ArtDeco - biały. Jest naprawdę dobry.
OdpowiedzUsuńZ ArtDeco nie miałam jeszcze nic, a wiele dobrego czytałam o ich bazie.
Usuńja mam bambusowy z biochemii urody i to jest niekończąca się opowieść :P
OdpowiedzUsuńJa mam cerę sucha dlatego nie używam żadnego pudru, a tym bardziej mattjącego.
OdpowiedzUsuń