Witajcie dziewczyny! Dziś post zakupowy plus mój plan zadbania o włosy i rzęsy. Piszę tutaj, bo wiem że to mnie bardziej zmotywuje do systematyczności. Na wielu blogach przyglądałam się efektom jak olejek rycynowy działa na rzęsy i byłam pod wrażeniem, dość długo się do tego zabierałam ale wybrałam się w końcu do apteki i kupiłam. Kolejną sprawą o której czytałam to siemię lniane, efekty które dziewczyny przedstawiały, dają mi nadzieję na poprawę stanu moich włosów, które są nijakie, cienkie i mają skłonność do wypadania. Więc listopad to dla mnie czas na olejek rycynowy i siemię lniane. Mam nadzieję, że u mnie przyniosą takie same świetne efekty jak u Was.
A teraz przejdźmy już do zakupów. W ostatnim poście narzekałam na bubla z Avonu, a dziś mam dla Was zakupy z tej firmy, ale od początku mówiłam, że mam słabość do Avonu w zasadzie od nich zaczynałam swoją przygodę z kosmetykami i tak jak już wspominałam, często wracam do tej firmy.
Przede wszystkim mój avonowy ulubieniec numer 1 to tusz do rzęs SuperShock to już moje chyba 4 opakowanie, genialnie wydłuża, nie skleja i nie kruszy się. Często też kupuję perfumy z Avonu mają ładne zapachy i fajnie się utrzymują tym razem kupiłam Spotlight. Co do serii naturals to tym razem zamówiłam żel pod prysznic o świetnym, świeżym zapachu arbuzów, oraz maseczka malinowa, nawilżająca. O kremach do stóp czytałam pozytywne opinie i zachęcona nimi skusiłam się na nawilżający krem do stóp Jagoda i Wanilia, oraz ostatnia rzecz to Żel 3w1 który ma oczyszczać, tonizować i nawilżać skusiła mnie cena, kosztował tylko 5 złotych:) Wszystkie te kosmetyki pielęgnacyjne pachną obłędnie, więc na zapach na pewno nie będę mogła narzekać.
I malutkie zakupy z Rossmana, wreszcie kupiłam osławiony i wszystkim dobrze znany Carmex i muszę przyznać, że też się z nim polubiłam uwielbiam to mrowienie zaraz po nałożeniu go na usta. Krem do intensywnej pielęgnacji z mocznikiem, czytałam o nim dużo dobrego i też postanowiłam go wypróbować i na koniec Oliwka pod prysznic, od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć tej żółtej oliwki pod prysznic też z Isany a była moim ulubieńcem, więc może i ta będzie równie dobra.
I już na sam koniec gąbeczki ze sklepu chińskiego w sumie zapłaciłam za te 4 gąbeczki 4 złote.
A jak Wasze październikowe zakupy? Macie coś z tych rzeczy, co o nich sądzicie?
Obserwatorzy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moje szufladki
Archiwum bloga
-
►
2014
(59)
- ► października (4)
-
►
2013
(94)
- ► października (8)
Myślałam dziś czy kupić gąbeczki i w końcu zrezygnowałam . :/ Jestem mega niezdecydowana xd
OdpowiedzUsuńKrem z mocznikiem mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami z Avonu, ale żel pod prysznic o zapachu arbuzów oraz maseczkę malinową chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi, że muszę zakupić carmex :)
OdpowiedzUsuńja używałam olejek rycynowy na rzęsy - smarowałam na no szczoteczką od tuszu żeby odbudować zniszczone po zabiegach włoski i tak po miesiącu efekty super ;)
OdpowiedzUsuńja ostatnio też poczyniłam zakupy w avonie, a co do gąbeczek - niestety nie mogę takich używać gdyż kończy się to wysypem:(
OdpowiedzUsuńcarmex <33
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w "kuracji":)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ja właśnie znalazłam ten olejek isana(ten żółty) a dość długo go szukałam:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w kuracji olejkiem rycynowym :) będę czekać na zdjęcia porównawcze:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy i balsamy Isana - są tanie i zadziwiająco skuteczne,
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w planie pielęgnacyjnym ,
do Avonu niestety nie mam dostępu .
popieram opinie na temat tuszu SuperShock :) no i niezastapiony Carmex :D
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam ten tusz:) carmex:) obserwuje
OdpowiedzUsuńpolecam kremy do stóp z Avonu :)
OdpowiedzUsuńU Mnie Avon Też był firmą z którą poznawałam tajniki kosmetyków ;]
OdpowiedzUsuńulubieńcy avonowscy :))
OdpowiedzUsuńteż mam kilka fajnych jak dla mnie produktów od nich :)
olejek rycynowy może zdziałać cuda, ale trzeba być przy nim systematycznym
Ja też go nigdzie w drogeriach nie widziałam, w Rossmannie na pewno, ale zobaczę w Naturze, bo muszę się zaopatrzyć w kolejne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńniezłe zakupy :) I powodzenia w kuracji :)
OdpowiedzUsuńMi ta żółta oliwka do mycia z Rossmanna nie przypadła do gustu... A moje październikowe zakupy była aż za bardzo udane przez promocje w Rossmannie :P
OdpowiedzUsuńcarmex to podstawa mojej kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńMam te perfumki z Avonu:) Bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńWidzę coś malinkowego z Avonu , ostatnio mam szał na punkcie tego zapachu :D
OdpowiedzUsuńA jak zamierzasz korzystać z siemienia?
OdpowiedzUsuńRobię tak jak zaleca producent jedną łyżeczkę zalewam 3/4 gorącej wody i mieszam:)
UsuńWitaj pierwszy raz do ciebie zawitałam. Podoba mi się sposób w jaki piszesz, będę zaglądać i chętnie poobserwuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że olejek rycynowy przyniesie u Ciebie super efekty :) Ja jestem jakimś wyjątkiem - nie zadziałał na moje rzęsy dosłownie nic! (powiedziałabym nawet, że było gorzej, bo bardziej mi wypadałay - stosowałam 2 miesiące)
OdpowiedzUsuńW sumie to z tych rzeczy nic nie mam, ale chetnie bym wyprobowala. W sumie wszystko co mozliwe bym wyprobowala, ale mnie nie stac :S
OdpowiedzUsuńA gabeczki slodkie kolorki maja :p