Dziś kolejny post z recenzją, ostatnio przed sesję mam bardzo mało czasu, a jak już wracam to albo nauka albo już nie mam na nich ochoty. Wy pewnie też tak macie?:) Ale minie ten straszny okres i znowu będzie więcej czasu! Dziś mam dla Was recenzję dwufazówki od Marion. Już na początku muszę powiedzieć, że Marion mnie bardzo pozytywnie zaskakuje ma świetne kosmetyki!
Dwufazowy płyn do demakijażu oczu skutecznie usuwa wodoodporny i trwały
makijaż, bez pozostawiania na skórze tłustego filmu. Łagodna formuła
wzbogacona ekstraktem z rumianku łagodzi delikatną skórę wokół oczu oraz
zmniejsza podrażnienia. Zawarta prowitamina B5 doskonale nawilża skórę,
nadaje jej gładkość i elastyczność.
Faza ciemna to bardzo delikatny płyn, który odświeża i nawilża skórę, a faza jasna bogata w delikatne oleje, skutecznie zmywa makijaż wodoodporny i długotrwały bez pozostawiania na skórze tłustego filmu.
Nie powoduje podrażnień skóry i spojówek, nie zawiera detergentów i substancji zapachowych.
Polecany również dla osób o wrażliwych oczach oraz noszących szkła kontaktowe.
Faza ciemna to bardzo delikatny płyn, który odświeża i nawilża skórę, a faza jasna bogata w delikatne oleje, skutecznie zmywa makijaż wodoodporny i długotrwały bez pozostawiania na skórze tłustego filmu.
Nie powoduje podrażnień skóry i spojówek, nie zawiera detergentów i substancji zapachowych.
Polecany również dla osób o wrażliwych oczach oraz noszących szkła kontaktowe.
Po przygodzie z dwufazówką od Bielendy, bardzo polubiłam ten typ produktów, dlatego przechodząc obok niej w Naturze przy zawrotnej cenie 3.99zł nie mogłam przejść obojętnie. Nawet jakby okazała się kompletnym bublem nie byłoby szkoda. Opakowanie jest standardowe dla takich produktów, dwie warstwy bardzo dobrze się mieszają, fazy tłustej jest mniej ale nie sprawia to żadnego problemu przy używaniu, zużywają się proporcjonalnie. Zapachu nie wyczuwam żadnego. Bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu wystarczy, że chwilę przytrzymamy przy powiece wacik, a płyn doskonale rozpuszcza i usuwa makijaż. Bardzo dobrze radzi sobie nawet z mocniejszym makijażem. Co najważniejsze nie podrażnia oczu, nie szczypie i nie ma "mgły" na oczach co zdarza się często w przypadku dwufazówek.Jeśli chodzi o warstwę tłustą, to w porównaniu z Bielenda jest praktycznie nie odczuwalna i minimalna. Dla mnie ten płyn jest genialnym odkryciem! I polecam jego wypróbowanie, ja na pewno będę do niego wracać, u mnie wygrywa z Bielendą:)
Miałyście, co o nim myślicie? Lubicie dwufazówki czy raczej micele?
Ja jednak wolę micele. Marionowy micel też jest godny polecenia:)
OdpowiedzUsuńMój KWC. Nigdy go nie zmienię! Miałam też inne, bo jest w sumie trudnodostępny, ale ostatnio zrobiłam zapas na pół roku minimum :)
OdpowiedzUsuń*
LadyAggu.blogspot.com
muszę spróbować, a zwłaszcza za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńteż go mam i go nie znoszę :D
OdpowiedzUsuńNie lubię takich płynów :/
OdpowiedzUsuńJa go mam, a właściwie to już go kończę:) Dla mnie do demakijażu oczu jest świetny, bardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś :)
OdpowiedzUsuńale obecnie używam dwufazowego z Yves Rocher :)
nie przepadam za dwufazowymi płynami, mialam jeden z Ziaji i się zraziłam. za to uwielbiam micele :)
OdpowiedzUsuńNie lubię dwufazówek . Miałam kiedyś Ziaji i się nie lubiłyśmy.
OdpowiedzUsuńNie lubię dwufazówek, bo zostawiają taką tłustą warstwę ;)
OdpowiedzUsuńja używam dwufazówek tylko z Bielendy
OdpowiedzUsuńUżywam dwufazówek zawsze, ale tej jeszcze nie miałam. Lubię Marion, więc rozejrzę się za tym płynem :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, dwufazówki miałam tylko z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńJa używam miceli ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji... chociaż miceli używam:)
OdpowiedzUsuńmnie denerwuje w marizie fakt że muszę te kosmetyki zdobywać przez internet i nie mogę ich zobaczyć na żywo :))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie lubię efektu 'tłustego oka' dlatego stawiam na micele... nie jest to najoszczędniejsze rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
zapraszam do siebie,
ja dopiero zaczynam
http://littlemisssgrace.blogspot.com/
Obecnie używam płynu dwufazowego z Nivea i jest bardzo podobny do niego, ale jak mi się skończy to bardzo chętnie go wypróbuję gdyż ta cena bardzo kusi:)
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki Marion ,mialam okazje uzywac kilku,ale obecnie nic nie mam z tej marki.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona dwufazowka to Sephora eye make up remover:-)pozdrawiam!
Też nie znam, chyba nigdy nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńja wolę mleczka :))
OdpowiedzUsuńPłynów dwufazowych używałam w życiu może ze trzy razy ale zastanawiam się nad ich kupnem, bo tyle złego naczytałam się o myciu twarzy wodą, że płyny wydają się być niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za dwufazówkami...ale cena tego płynu jest zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej podoba mi się ta firma, dużo dobrych produktów ma:)
OdpowiedzUsuńno własnie ja mam ochotę albo na karmelowe albo na waniliowe. :D
OdpowiedzUsuńNie mam ale za taką cene z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńwolę mleczka ;) za dwufazówkami nie przepadam jakoś
OdpowiedzUsuńnie próbowałam tego kosmetyku i nawet nie widziałam nigdzie ich stoiska ;/
OdpowiedzUsuńmnie niestety 2-fazówka czerwona strasznie podrażniła
OdpowiedzUsuńNie używałam tego :)
OdpowiedzUsuńnice blog and post dear. :))
OdpowiedzUsuńHow about following each other? If yes, please let me know. Have a nice day!
http://mastylee.blogspot.com/
nie mialam okazji tedtowac nic z tej firmy :) ale czytac mozna o niej same dobre rzeczy!
OdpowiedzUsuńTylko płyny micelarne, niestety dwufazówki nie dla mnie.:(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie micele, nie lubię tłustych produktów :)
OdpowiedzUsuńja wole dwufazowki
OdpowiedzUsuńja wole micele a ten produkt niestety u mnie sie nie sprawdzil. chyba go komus oddam bo nie znosze tego tłustego filmu pod okiem
OdpowiedzUsuńobserwuje i pozdrawiam
zapraszam do mnie