Intensywnie regenerująca maseczka Wax Latte to wyjątkowy produkt
zalecany szczególnie do odbudowy osłabionych i zniszczonych włosów.
Wyróżniającą cechą maseczki jest jej woskowa konsystencja która wraz z oryginalną kompozycją olejku ze słodkich migdałów oraz protein mlecznych zapewnia skuteczną, kompleksową regenerację i pielęgnację włosów.
Maseczka zalecana jest do włosów:
-bardzo osłabionych i zniszczonych,
-pozbawionych blasku u szorstkich,
-łamliwych o rozdwajających się końcówkach.
Maskę tą kupiłam ponad 2 miesiące temu i od tego czasu stosuje ją regularnie raz w tygodniu. Po myciu nakładam na włosy, zakładam termoczepek dołączony do maski i na to wszytko jeszcze ręcznik. Maskę na włosach trzymam pół godziny, czasami nawet do godziny w zależności ile mam czasu i spłukuję. Maska ma bardzo ładny, delikatny zapach (trochę kojarzący się z budyniem), wygodne opakowanie z którego łatwo można wydostać produkt i nic się nam nie zmarnuje. Tak jak zaznaczyłam już, moje włosy są zniszczone i ta maska ma na nie zbawienny wpływ, przede wszystkim włosy się po niej nie puszą, są gładkie. Ułatwia rozczesywanie i układanie włosów. Po dwóch miesiącach stosowania widać efekty, włosy są nawilżone, odżywione i błyszczące. Wyglądają dużo zdrowiej niż wcześniej, kolejny plus to świetna wydajność i niska cena około 20zł. Polecam tą maskę, dla mnie jest numerem 1 i na pewno kupię kolejne opakowanie!Wyróżniającą cechą maseczki jest jej woskowa konsystencja która wraz z oryginalną kompozycją olejku ze słodkich migdałów oraz protein mlecznych zapewnia skuteczną, kompleksową regenerację i pielęgnację włosów.
Maseczka zalecana jest do włosów:
-bardzo osłabionych i zniszczonych,
-pozbawionych blasku u szorstkich,
-łamliwych o rozdwajających się końcówkach.
A Wy co o niej sądzicie? Jaka jest Wasza ulubiona maska?
naczytałam się o niej wiele dobrego, osobiście jeszcze jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do mnie na rozdanie :)
Mam tak samo, ale w końcu muszę się skusić!
Usuńwydaje się ciekawa:)
OdpowiedzUsuńMam ją,ale narazie używałam chyba 2 razy:P
OdpowiedzUsuńmam taka maskę tylko przeciw wypadaniu włosów i jakoś mi się nie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńMam ją na swojej liście zakupów, czekam tylko na ścięcie zniszczonych końcówek i ją zakupuję. ;-)
OdpowiedzUsuńaktualnie używam maski z Biovax do włosów wypadających. Jak tylko ją skończę to mam zamiar zakupić tą:)
OdpowiedzUsuńa na razie mam bana na produkty do włosów, ale znając życie to ja nie wytrzymam. Nie jestem przekonana do masek Biowax. Miałam saszetkę jeden maski i włosy miałam jeszcze bardziej sianowate. Może trafiłam na jakiś nieudany egzemplarz.
OdpowiedzUsuńJa nie mam tyle cierpliwości, żeby tak się bawić. Jedyne, co mogę zrobić, to spiąć włosy pod prysznicem, kiedy mam na nich maskę i w tym czasie wykonać peeling, żeby minęło chociaż 5 min :P
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś :) Ja uwielbiam maskę Kallos z mlecznymi proteinami :)
OdpowiedzUsuńmuszę wrócić do masek biovaxu :)
OdpowiedzUsuńMaski to bardzo dobre rozwiązanie, śmiało mogę polecić Waxy z Beauty Formulas, może stosowałaś. Szczególnie dobry jest do włosów zniszczonych i wypadających. A co do problemów z łupieżem godny uwagi jest olejek do skóry głowy z Green Pharmacy [przeciwłupiezowy] można stosować profilaktycznie. Ciekawy blog także obserwuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńdwa tygodnie temu kupiłam ją za ok 15zł.
OdpowiedzUsuńbaaaardzo ją lubię jest genialna jak dla mnie ;)
Miałam tą maskę :) moje włosy także ją polubiły :)
OdpowiedzUsuńtego Biovaxa jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńZ tej serii używam maski do włosów skłonnych do wypadania i no cóż. Efekty średnie. Na początku zahamowało wypadanie, ale teraz dalej lecą, co prawda w mniejszej ilości, ale jednak. Ale i tak ją lubię, bo włosy się nie puszą, są miękkie w dotyku i ten zapach, cudowny.:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Na razie zaczynam i niewiele się dzieje, ale może ci się spodoba. Gdybyś chciała poobserwować byłoby mi miło:)
miałam kiedyś maskę biovaxu dwa razy, nie sprawdziła się zupełnie na moich włosach :(
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię i polecam.
OdpowiedzUsuńKocham Biovax :) Jednak nie uzywam regularnie, a od czasu do czasu jak "będzie mi się chciało" :<
OdpowiedzUsuńduzo dobrego słysze o tej marca - chyba czas sie z nia zaprzyjaźnić ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zamówiłam ją na allegro, jestem ciekawa jak u mnie sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńja z biovaxu mialam jedwab - bylam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMoim nr 1 jest ta pomarańczowa do suchych i zniszczonych - zużyłam 2 małe opakowania (250ml?), a teraz jestem w trakcie półlitrowego ;) Do keratyny się przymierzam, ale wypróbowałam dopiero jedną saszetkę i czekam z kupnem całej aż mi się rozluźni w łazience ;)
OdpowiedzUsuńNie mam jej, ale recenzja zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńJa też ją uwielbiam :) Mam chrapkę na wersję z jedwabiem i keratyną, ale do tej z pewnością wrócę jeszcze nie jeden raz.
OdpowiedzUsuńZapraszam na TAG :)
OdpowiedzUsuńlubię tę maskę, próbowałam też innych bio waxu, ale ta mi przypadła do gustu najbardziej
OdpowiedzUsuńMiałam tę maskę, ale u mnie się nie sprawdziła - w sumie to nic dobrego z moimi włosami nie zrobiła. Po szamponie z tej samej serii dostałam łupież :(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej maski.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam zbyt duzego pola do popisu jeśli chodzi o włosy. Moje przetłuszczające się i nieustannie towarzyszący łupież okazały się zapaleniem skóry głowy, dlatego muszę używać szponu specjalistycznego i tylko delikatną odzywkę. Dopiero zaczynam uczy się dbać o taki rodzaj włosów, zwłaszcza, ze tuż lubie prostować je. Z chęcią wypróbuję tą maskę, moze pomoze na moje rozjaśniane włosy :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają maski biovaxu :) niestety mi nie spodobał sie ich zapach, kojarzy mi się z farbą do włosów.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji jej testować , musze nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńO tej nie słyszałam, ale brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta maskę, bardzo mi służy! :)
OdpowiedzUsuńPosiadam Biovaxa, ale wersję pomarańczową. Też sobie chwalę. Ale muszę wypróbować i tą, skoro tak polecasz! :)
OdpowiedzUsuńobecnie czaje się się na jakąs maskę z tej firmy ale jeszcze nie wiem którą:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się w końcu skusić na tego Biovaxa. Mam już dość smrodliwego Kallosa Latte :P
OdpowiedzUsuńmam tę maskę i rzeczywiście fajne jest w niej to, że można stosować ją w dwojaki sposób - 3 min, albo jako dłuższy kompres, ale jakoś tak jak to mówią dupy nie urywa;P to działanie jej.
OdpowiedzUsuńteż mam tą wersję i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMaska naprawdę świetnie się sprawdza i im dłużej się ją stosuje tym efekty są jeszcze lepsze, też polecam!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis ;) ja używam HennaVax do włosów, dzięki temu mam gęęęste ;D:D
OdpowiedzUsuńhttp://amanda.blogujaca.pl/
Według mnie najlepszy wax i jedna z najlepszych masek ogólnie:)
OdpowiedzUsuńTylko, że mnie wystarcza na jakieś 4 razy:P Urok włosów do pasa.
mam też z tej firmy maskę ale dla włosów przetłuszczających:)
OdpowiedzUsuńwax jest super:) Zapraszam do siebie u mnie GIVEAWAY!:) Obserwuje!
OdpowiedzUsuńhttp://SzAmpondowlosow.com.pl na tej stronie znajdziecie ranking wszystkich szamponów do włosów zniszczonych. Ja zamawiam Revita i Polecam!
OdpowiedzUsuń